Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

40 plus bez perspektyw na szczęśliwe życie

Polecane posty

Gość gość

Najpierw rozwód, teraz koniec kilkuletniego poważnego związku. Nie mam złudzeń, czeka mnie smutny samotny żywot. Ciężko jest żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila43
nie Ty jedna....lepiej być samemu niż w chorym układzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila43
ja mam męża, z którym od 3 lat mijam się , czasami jest mi smutno, ze takie mam życie...ale staram się coś robić...rower, zumba....a on z brzuchem pod nos i zapijaczony co weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że lepiej. Zadaję sobie pytanie, co we mnie nie tak, że związki mi się sypią. Współczuję Ci sytuacji z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna zapuszcza się gdy ma kiepską kobietę. Pije też z tego powodu często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej mialas męża, a co ma powiedzieć stara panna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz po 40tce
:) Szukajcie sobie jakiś pasji :) Ja mam wręcz odwrotnie, po rozwodzie i po rocznym zwiazku a teraz dopiero wiem po co żyję :) Odkrywam nowe przestrzenie dla siebie. Wracam do starych pasji spełniam nowe marzenia czuje że kwitnę...umawiam się na randki ale nie chce nowego związku:) Po 40tce naprawde można żyć!!!! pełnią zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest,jak się zyje z nastawieniem,że facet jest celem życia tzn posiadanie faceta są nawet takie kobiety,które czują się mneij wartościowe,tylko dlatego ,ze u boku nie mają byle penisa szok najpierw to trzeba poznać siebie,pokochać ,żeby można było obdarzyć miłością drugiego człowieka,,, trzeba potrafić żyć samemu,żeby móc żyć z tym kimś "wymarzonym"-bo jeśli potrafię sama sobie życie zorganizować,to razem może być tylko jeszcze fajniej,,,pod warunkiem ,że dobiorą się odpowiednie osoby bycie osobą 40+ jest zaje/biste i nie chce mi się tego tłumaczyć jestem szczęśliwa sama z siebie,czerpię to z życia,,,zwykłego,,szarego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz po 40tce
do jakiego czasu?:) Ja się nawet na randki umawiam, ale nie mam ochoty na nic stałego. Więcej mam bowiem profitów z bycia samej niż w związku. Kiedyś trzeba było obiadki, sprzątanie pranie, bo pan z pracy zmęczony wraca i liczy na ciepełko domowego ogniska. Dziś robię co chce. Mam swoje życie, swoje pasje, rozwijam się poznaje nowych ludzi odwiedzam nowe miejsca. Pierwszy raz od wielu lat zaserwowałam sobie z koleżanką wakacje w ciepłym kraju. Wiecie co mnie zachwyciło patrząc na te wszystkie pary małżeńskie?? że wreszcie nikt mi nie mówi jak się mam ubrać, z kim rozmawiać, jak tańczyć i czy ten jeden drink więcej mi wypada. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialabym miec rodzine... a nie zanosi sie nawet na zwiazek... poznalam kilku facetow, ale wystarczaly im rozmowy calymi miesiacami przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzę się, że pije bo ma kiepską kobietę. Raczej pije, bo ma słaby charakter, problemy z sobą. Najczęściej w takich związkach kobiety przejmują rolę obydwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, że najpierw trzeba pokochać siebie, by mądrze żyć z drugim człowiekiem. Jednej recepty na szczęście nie ma. Jedni stworzeni są do życia w pojedynkę, czerpania radości dla siebie głównie. Drugim daje radość dawanie, dzielenie życia z drugim człowiekiem. Żaden z tych sposobów na życie nie jest gorszy, chociaż tak na prawdę my ludzie jesteśmy zaprogramowani na życie w parze, taka jest nasza natura. Ludzie często wolą wolność, bo są wygodni, nieskłonni do robienia czegoś dla drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji polecam porady wrózki. Na pewno pomogą. Ja korzystam bardzo często z podpowiedzi wróżki Sofii. Namiar do niej to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do juz po 40---to fajnie ze sama czujesz sie szczesliwa,ale nie kazdy ma takiego meza jak ty mialas,ktory dyktuje co masz robic:O no bez przesady,chyba sie nie dobraliscie,bo jak czytalam twoja wypowiedz to sie usmialam:D zeby mi facet dyktowal z kim mam rozmawiac?:D porazka...ja znow dobralam sie z moim jak w korcu maku,uwielbiamy te same rzeczy typu wycieczki,spacery,gory,rowery,on rozwodnik ja panna jak sie poznalismy i razem juz tyyyyle lat...+corcia i jest z kazdym dniem coraz wspanialej,uzupelniamy sie wzajemnie,wspieramy i cieszymy z kazdej wspolnej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu jakieś stare , rozsypujące się z prędkością światła baby po 40ce i po rozwodzie bredzą o tym, jak to odżyły i uwierzyły w siebie , kiedy zostały same. LOL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos wybiórczo czytasz ost.gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest dobrze być samej ale czasem nie ma się szczęścia spotkać wartościowego, porządnego faceta i po prostu dobrego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stodoła sołtysa
gość 2015.07.22 Ja chcialabym miec rodzine... a nie zanosi sie nawet na zwiazek... poznalam kilku facetow, ale wystarczaly im rozmowy calymi miesiacami przez internet > im wystarczą rozmowy a ty chcesz się roohać, rozmnażać a potem wydawać ich kase bez końca na pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz po 40tce 2015.07.22 czyli dawać doopy po kątach, no fakt, sukces jak hooj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.10.30 i znowu jakieś stare , rozsypujące się z prędkością światła baby po 40ce i po rozwodzie bredzą o tym, jak to odżyły i uwierzyły w siebie , kiedy zostały same. LOL. > ich pasja po 40 to walenie na ryj kg makijażu i nieustanne próby aby dorównać 20stkom, co za durne baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×