Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znieczulenie po 1 lipca

Polecane posty

Gość gość

WItajcie, dziewczyny jak jest z tym znieczuleniem po 1 lipca? Czy faktycznie każda rodzaca moze go dostać? Jak bylo u Was? Odmówili Wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam termin na pierwszy tyd. listopada. niedlugo.sie wybieram obejrzec szpital i wypytac polozne jak jest w tym w ktorym chce rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kumpela wlasnie lezy w szpitalu i mowi ze w tym jej daja znieczulenie. Podobno bardzo teraz cisna na sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze doczytac, bo to nie jest tak, ze bedzie i koniec. Brakuje anestezjologow, a szpital nie ma obowiazku zatrudniac dodatkowych. Jak znajde artkul to wrzucę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie będzie lekarz to będzie znieczulenie nie będzie to niestety nie będzie miał kto podać. Już od dłuższego czasu główny problem był w braku personelu a to się niestety nie zmieniło :/ jeślu mają do wyboru pacjentkę na pilne cc albo zzo no to wyjścia nie mają. Tak przynajmniej wygląda to w dużych szpitalach gdzie jest poród za porodem. Nie wiem jak jest w mniejszych szpitalach gdzie jest mniej operacji i anastezjolog ma czasem wolną chwilę. Tutaj może poprawiło to sytuację o tyle ze mozliwosc zzo się pojawiła a wczesniej jej nie było. Ja pierwsze dziecko rodziłam w dużym połozniczym szpitalu gdzie znieczulenia nie odmawiają jeśli jest lekarz. Ja usłyszałam nikt nie zostawi pacjentki na stole by podać pani znieczulenie. Za kilka dni termin drugiego porodu wybrałam mniejszy szpital nie typowo połozniczy wiec zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam w 2013 r. I moja ginekolog już w czasie ciąży nie pozostawiła mi złudzeń - znieczulenie, ok, ale nie ma kto dac, bo na dyżurze 2 anestezjologow i obydwaj muszą być wolni, w razie jakiejś pilnej operacji. U mnie anestezjolog przyszedł, zrobił wywiad ( nie oszukujmy się, kuzynka mojego męża jest ordynatorem tam) nim zrobili krew było za późno. Dostałam czepek do d**y i tyle. Nawet gazu nie proponowali. No ale, przeżyłam i jakoś wielkiej traumy nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo wuelu zmian, które zaszły w położnictwie nadal trzeba mieć ogromne szczęście by dostać znieczulenie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znieczulenie można dostać tylko w okreslonym momencie. A jak anestezjolog jest zajęty to nie przyjdzie z sali operacyjnej zeby podać znieczulenie to chyba logiczne. W szpitalach są braki personelu więc przepis swoje, a realia swoje. I trochę się smialam z tego podniecania się "ogolnodostepnym znieczuleniem " , bo wiadome jest, ze szpitale nie będą zatrudniać kilku dodatkowych anestezjologow, bo nie dostana na to pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We Wrocławia są 2 szpitale, ktore dają znieczulenie bez problemu, bez związku z tymi a la zmianami od 1 lipca. Te, które tego nie proponowały nawet nie ukrywają, że coś się w tej materii zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kase biora jak za porod ze znieczuleniem tak wiec im sie spieszyc z tymi anestezjologami nie bedzie. A parcie na sn bedzie wieksze, bo miec pare stow wiecej od lebka to duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadem kipiąca
W szpitalu, w którym rodziłam chętnie dają znieczulenie, ALE, no właśnie ale musi być anestezjolog. Pielęgniarka ani położna znieczulenia przecież nie podadzą. Moja siostra się załapała i wspomina cały poród bardzo miło, ja się niestety nie załapałam. Nie mam jakiejś traumy, choć bolało jak jasna cholera i wiadomo, że wolałabym to znieczulenie dostać mimo wszystko. Pewne na 100% znieczulenie, to tylko prywatna klinika. Można chodzić po szpitalach, dowiadywać się i przemiła położna zawsze powie, że tak jest znieczulenie, że nie ma z tym problemów, ale żadna nie wspomni o braku anestezjologa. Kiedy ja o tym wspomniałam, to w dalszym ciągu przemiła pani położna powiedziała: a po co martwić się na zapas. Może i zmieniło się pod tym względem, że znieczulenie będzie w prawie każdym szpitalu, ale co z tego, skoro i tak nie zatrudnią nowych anestezjologów, zresztą razem ze mną rodziło w tym samym czasie 8 kobiet i jak niby jeden lekarz miałby nas wszystkie "obsłużyć"?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We Wrocławia naprawdę dają znieczulenia ale tylko na Brochowie i Borowskiej. Moja koleżanka pracuje w jednym z nich i jest polozna, także wie z doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wie ktoś jak to jest teraz w Poznaniu w Raszei z zzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Raszei zzo hahahaha. Moja znajoma rodziła 2 tygodnie temu i nie bylo opcji zzo, bo nie ma wystarczajaco anestezjologow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Poznaniu nic się nie zmieniło. Zzo nadal tylko w świętej rodzinie. Ja rodziłam po 1 lipca właśnie w raszei i o zzo nie pytałam, bo i tak nie chciałam (to mój drugi poród bez znieczulenia - wanna za to działa cuda), ale położna sama zaczęła temat że jakby co to tylko dolargan, bo zzo nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×