problemy z rodziną

Najpierw zaczęło się od tego, że wyszłam za mąż za rozwodnika (bez żadnych dzieci) no bo jak to, taka młoda mogła sobie znaleźć kogoś bez bez przeszłości - czytaj wziąć ślub kościelny. No trudno, żyje w stanie grzechu ciężkiego. Jeszcze gorzej bo zaszłam w ciążę. Przez ten cały okres ani razu nikt się nie zapytał jak się czuję i etc. W tym samym czasie w ciąży była moja siostra i wszyscy wokół niej skakali. Urodziłyśmy mniej więcej w jednym czasie, ale mnie nikt w szpitalu nie odwiedził ani po porodzie. Więc postanowiłam wyjechać na okres urlopu macierzyńskiego do męża do Niemiec (gdzie pracuje). Mieszkam już 3 miesiące. Teraz słyszę, że utrudniam rodzinie kontakt z wnukiem. I bądź tu mądrym?

Jeżeli chodzi o relacje z rodzicami to ja ustępuję, staram się dogadać. W relacji z innymi nie jestem skłonna do takich ustępstw, ale wobec rodziców często pierwsza wyciągam rękę i pewnie w Twoim przypadku też tak zachowałabym się. Może zaproś ich do siebie albo odwiedź ich z dzieckiem na kilka dni. Jeżeli będzie przy okazji jakaś szansa rozmowy to wykorzystaj ją. Powiedz, że zależy Ci na rodzinie, rozbij ten mur, który urósł na bazie tak na prawdę uprzedzeń. Może to będzie wstęp do Waszych dobrych i udanych relacji. Tym bardziej, że macie dziecko - dziadkowie to ważne osoby w życiu wnuka. Przemyśl to.