Dlaczego nie mogę schudnąć

Witam :) Mam pewien problem nad którym się zastanawiam. Otóż od 3 tygodni jestem na diecie tzn. postanowiłam mniej jeść i zdrowo. Także w mojej diecie nie ma żadnych słodyczy (całe szczęście i tak ich nie lubię, więc dla mnie to nie problem :D ), fast-foodów (które niestety uwielbiam), nie jem również białego pieczywa, makaronów, ryż tylko brązowy, polubiłam kasze, no i dużo, dużo warzyw jem, piję 2l wody dziennie. Jeżeli chodzi o przykładowy dzień to wygląda następująco: śniadanie- kanapka z plasterkiem mięsa z piersi kurczaka i do tego duża ilość sałatki (bez żadnego oleju tylko przyprawy) obiad- pieczona cukinia (bez oleju) oraz pieczona pierś z kurczaka, kolacja- jogurt naturalny. między tymi posiłkami jak jestem głodna to jem marchewki, ogórek itp. aha no i jeszcze dodam że lubię ostre jedzenie, dlatego nie oszczędzam na chilli i dodaję je do wielu potraw. No i jakoś rezultatów owej diety nie widzę. Może wiecie w czym tkwi problem?

Proste. Brak ćwiczeń.

Podobno gdzieś czytałam, że aby schudnąć to 70% dieta 30% ćwiczenia. Niestety jakoś nie mogę się przemóc do ćwiczeń :/ już nie jeden raz próbowałam ćwiczyć i po 2-3 dniach już kończyłam :D

sprobuj zumby, tez nie lubie ćwiczyc ale tanczyć już tak. Piereszy lepszy filmik na youtube i dajesz:-)

mnie ćwiczenia nie pomogły w schudnięciu

Z tą zumbą to może nie jest taki zły pomysł :D tylko jeszcze taki problem żeby znaleźć na to czas. Zaczynam pracę za kilka dni od 7 rano do 18 więc i sił nie będzie na to, gdy się wróci do domu :(

Za mało wiadomości; jak długo się odchudzasz, Ile ważysz, ile to mniej więcej kalorii? Bo może nie ma, z czego już chudnąć, albo im człowiek mniej waży, tym trudniej schudnąć. No i wg mnie to jesz mało, jeśli długo już to trwa, to organizm się broni i nie chudnie tylko odkłada.

ok 3 tyg. Wzrost 172 waga 67. Dziennie jem gdzieś ok 1000kcal.

Wg mnie wystarczyłaby zbilansowana dieta i ćwiczenia, nie jesteś gruba, wystarczy tylko popracować nad ciałem. Ja jadłabym ok. 1500 i ruszyła tyłek; na początek szybkie marsze, bieganie, rower, taniec, siłownia, dywanówki, co tam c***asuje. I dlaczego unikasz zdrowych tłuszczy (olej, oliwa, ryby, orzechy), bez tłuszczy nie przyswajamy niektórych witamin. A 1000 kcal to głodówka; jesz mniej niż twój organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Żeby zdrowo schudnąć, trzeba jeść.

Unikam oleju, ale też bez przesady jeżeli trzeba do czegoś to dodaję, ale uważam że np. do sałatki nie jest potrzebny :) oj a z tym,że nie jestem gruba to bym polemizowała :D jeszcze niestety typ gruszki. Zapomniałam dodać że czasami piję piwo, o którym dużo czytałam i wraz nie wiem, czy też wpływa na to że nie chudnę? Wiem ile to ma pustych kalorii, ale i tak w porównaniu do kiedyś gdzie do tego piwa podjadałam a to chipsy, a to kanapki to teraz nic nie podjadam.

ale właśnie do sałatki jest on najbardziej potrzebny, bo tam są witaminy. Dziwne to trochę, że na 1000 kcal nie schudłaś od 3 tygodni. Taka dieta jest niezdrowa i psuje metabolizm , ale waga (chociażby woda ) spada. Zacznij zapisywać co jesz i pijesz (jeśli to nie woda i herbata). Zgadzam się z poprzedniczką zbilansowana dieta i ruch (musisz znaleźć czas, chociażby na szybkie spacery)

powodów może być wiele...ja tez mam ten problem ale doszły Mi jeszcze inne dolegliwości które Mnie bardzo krępują dlatego idę do lekarza może on Mi pomoże

Piję tylko wodę, bo herbaty czy kawy nie lubię :) Dzięki za odp. Może jednak ruszę tyłek, bo w końcu bardzo mi zależy na zmniejszeniu wagi

Też mi się wydaje, że jesz trochę za malo i akurat do sałatki trzeba dodac oliwy, do zapiekanych warzyw również, już lepeij tego chleba nie jeść. Nie pij piwa, tylko wino czerwone jak chcesz coś wypić

W takim razie zacznę dodawać :) eh pewnie wyjdzie, że wybredna jestem bo tu słodyczy nie lubię, kawy i herbaty też nie, i dochodzi do tego że za winem też nie przepadam :D

może te 67 to twoja optymalna waga i tylko jojo załapiesz przez to odchudzania

Jeszcze dwa lata temu ważyłam z 10kg mniej, niestety przytyło mi się i marzę o tym by wyglądać tak jak wcześniej. Problem też stanowi to, że przez ten czas w którym tyłam zrobiły mi się rozstępy :/ także już pięknych nóg nie pokażę, ale za to w ubraniach bym lepiej wyglądała..

masz wagę prawdiłową, jak Ci się ciało nie podoba to musisz zacząć ćwiczyć je rzeźbić, tylko wtedy możesz ważyć nawet więcej a wyglądać lepiej :-P ale chyba o wygląd Ci chodzi a nie o cyferki na wadze ? Można wazyć 50 kg i być galaretą ja jak zaczęłam zdrowo jeść, jeszcze nie ćwiczyc, bo dopiero teraz zaczynam to wszyscy mi mówili, że bardzo schudłam, a ja prawie nie schudłam nic, ale poprawił się wygląd, zdrowe jedzenie wbudowuje się w organizm, ciało jest lepsze, ładniejsze 1000 kcal, chcesz się wykończyć ? Poczytaj sobie o insulinowej teorii powstawania otyłości, zobaczysz jaką głupotę robisz nie jedząc tłuszczy, jak ktoś wyżej polecam tłuste ryby, oliwę, z oliwek, mleko kokosowe, orzechy, pestki dyni

To nie tak, że nie jem tłuszczy, jem ale ograniczyłam ich spożycie, słonecznik czasami też jem :)

moze potrzebujesz wiecej czasu

Powinnaś jeść troche wiecej

zadnej roznicy nie ma? moze jest tylko mala i nie dostrzegasz tego

moze zacznij cwiczyc