Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak jedzą wasze dwulatki? Same czy karmicie bo nie chcą jesc?

Polecane posty

Gość gość

Pytam, bo moje dziecko jak je samo, to zje ze trzy, cztery łyżki, reszta sie bawi. W sierpniu skończy dwa lata. Umie jesc łyżeczka czy widelcem, ale obiad i kolacje muszę mu podawać, bo inaczej nic by nie zjadł. Śniadanie za to ładnie je. I jeszcze jedno: zabawiacie czymś przy jedzeniu niejadkow? Wiem, ze sie nie powinno ale jak to wygląda w praktyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn pierwszy posiłek zazwyczaj je o 13. Wcześniej mogę za nim chodzić z jedzeniem ale tak czy siak nie zje. Potem koło 17 zje drugie danie (z tym różnie bywa, niestety często sama muszę go karmić). Kolacje też mało kiedy w ogóle je...W badaniach wszystko ok. Wcześniej jadł chętniej,sam. Słodyczy, chrupek nie je prawie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój syn w maju skończył 2,lata. Łyżką muszę to karmić a widelcem sam zjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka równe 2 lata - kanapkę/drodżówkę i widelcem ładnie sama je, zupą ją karmię ale ma też przy tym swoją łyżeczkę którą coś tam od czasu do czasu zje. Przyznam się że karmię ją z wygody, bo nie chce mi się potem jej przebierać i myć wszystkiego wokoło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam córki, nastolatki. Odpuść sobie to karmienie. Gdy dziecko jest głodne, to zje chętnie i tyle, ile potrzebuje. Nie martw się. Na randce dziecka karmić nie będziesz, da sobie radę. I teraz też nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w przedszkolu z grupą żłobkową jestem też mama trójki dzieci.... Drogie Mamy robicie duży błąd karmiac dwulatka, dzircko w tym wieku powinno już radzić sobie z samodzielnym jedzeniem łyżką i widelcem... Jak sobie to wyobrażacie że pani mająca pod opieką 15 dzieci każde z nich nakarmi.... Dla własnej wygody???? Jak się nie ubrudzi to się nie nauczy.... Ważne jest żeby dzieci jadły razem z wami - jemy razem zupę, drugie danie kolacje itp. To ma być taki zwyczaj...żadnego zabawiania telewizji a już najgorsze to bieganie za dzieckiem z widelcem.... A potem przychodzi takie dziecko do przedszkola i nie wie co to samodzielne jedzenie posiłków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko niejadka z zaburzeniami SI w obrębie dotyku i smaku. Nie karmilam, bo uważałam, że sam wie, ile potrzebuje, ale ostatnio wracam do karmienia, bo strasznie słaba ma morfologie i niestety jest tak, że jak nakarmie, to zje warzywa i owoce. Wiem, że będę tego żałować, ale nie chce wciskać dzieck u sztucznych witamin. Potrafi jeść ładnie, widelcem i łyżka. Rosół jedynie zje sam, bo lubi w każdej ilości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, dzięki. Nie chodzi mi o umiejetność jedzenia samemu, ale o to czy jak dziecko je samo to zjada rzeczywiście porcje. Bo mój umie sie najeść sam, tyle ze przeważnie nie chce zjeść np obiadu więcej niż dwie trzy łyżki. I martwię sie właśnie o zdrowie, ze jak pozwolę na całkowicie samodzielne jedzenie i nie bede go karmić, to będzie zjadal bardzo mało i przez to waga mu spadnie albo anemii sie nabawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i tak jest drobny, wiec przez to jeszcze bardziej sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak tak.... Typowe mam gadanie.... Racjonalizacja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio jest drobny. Na dwa latka 10,5kg to mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×