Ciąża proszę o pomoc

Hej Kochane! Mam pytanie, bo już sama szaleję i mam wrażenie, że sama siebie nakręcam. Chciałam zapytać bardziej doświadczonych ode mnie. Ostatni okres zaczął mi się 25 czerwca. Zawsze miałam w miarę regularny okres, max dzień opóźnienia. Około 8-10 lipca spędzałam czas ze swoim chłopakiem, nie uprawialiśmy seksu jako tako, był we mnie kilka razy, ale nie doszedł. To raczej były tylko takie zabawy "przed". Aktualnie spóźnia mi się okres.. nie mam żadnych objawów, ani ciąży ani zbliżającej się miesiaczki, może trochę bolą mnie piersi. Robiłam 2 testy, obydwa wyszły negatywnie. Na 100 % szansa była tylko wtedy. Myślicie że przez bardzo duży stres, nakręcanie siebie itd mogę opóźnić okres aż tak? Czy test może być negatywny..? Od zapłodnienia (ewentualnego) minęłoby już 16 dni.. Proszę Was tylko o szczere odpowiedzi, bo wiem, że pewnie znajdą się i tacy, którzy będą kopać leżącego.. mam 21 lat i przeraża mnie myśl, że coś mogłoby się stać..

Okres spóźnia Ci się od upałów. Jak się spóźni dwa tygodnie to idź do ginekologa po tabletki na wywołanie.

A ja mam pytanie do autorki. Jesteś przerazona, ze mozesz być w ciazy, a jak szłaś do łóżka bez zabezpieczenia to przerazona nie byłaś?

To nawet nie był seks.. tego nawet stosunkiem przerywanym nazwać nie można. To był mój pierwszy raz i po prostu chcieliśmy jakoś podziałać by nie bolało i wchodził we mnie powoli na kilka sekund i wychodził. W życiu bym nie zdecydowała się na seks bez zabezpieczenia. Poza tym, naprawdę musisz mnie dobijać takimi pytaniami, jakaś satysfakcja?

??

Ale ty nie rozumiesz, ze wlozenie penisa do pochwy to jest stosunek? A preejakulat może zawierać plemniki? Tak, tak to był pierwszy raz, bla bla bla. To teraz myśl o konsekwencjach jak się wczesniej myśleć nie chciało.

Ok, dzięki, ale naprawdę nie potrzebuję takich odpowiedzi. :)

Gosc wyzej ma racje. To byl stosunek.

Gdybym nie miała takiej świadomosci to był nie pytała o ciążę, ludzie. Chciałam zapytać czy ktoś może miał podobne doświadczenia, ale oczywiście nie : teraz się martw, Twoja wina, trzeba bylo myśleć.. dzięki, serio!

Ja mam 17 lat rok temu przy operacji wyrostka zdiagnozowano u mnie torbiel jajnika prawego ktory mi wycieli przy usuwaniu wyrostka moje szanse na zajscie w ciaze mialy byc marne a raz sprobowalam kochac sie ze swoim chlopakiem bez zabezpieczenia gdy nie mialam dni plodnych i okazalo sie ze zaszlam teraz jestem w 9 miesiacu ciazy moje dzidzi rosnie baaardzo szybko a juz nie dlugo porod jestem bardzo szczesliwa pomimo tego ze ten dzidzius jest wpadka i jestem tak mloda juz kocham moje malenstwo ;-)

To cieszę się bardzo, ale u mnie nie ma takiej opcji. ;) Poza tym testy na razie negatywne, mam nadzieję, że to rzeczywiście upały, bo jak nie to będę musiała inaczej zadziałac

A co, autorko, może nasza wina i my mamy się martwić, bo ty nie myślisz?

A czy ja się każę komuś martwić? Ja pytam o doświadczenia, nie masz to się nie udzielaj!

Mam dwoje dzieci więc i doswiadczenia mam. I bede się udzielac, bo nie mogę zdzierzyc głupoty. Trzeba bylo myśleć głową to być teraz się nie martwila.

Dobrze, znasz się, proszę zmień wątek. :)

Zmienię kiedy uznam za stosowne. I napisze kolejny raz - jak się nie chce mieć dziecka to się zabezpiecza i myśli głową, a nie dolna częścią ciala, proste. A teraz cierp ciało jak chciało.

Widzę, że czerpiesz z tego dziką satysfakcję. Ja nie mam siły się kłócić, zawsze się znajdą na forum takie jędze jak Ty. No cóż.. baw się dobrze! i powtarzaj sobie co chcesz ile razy chcesz. Jeśli dzięki temu czujesz się lepiej to się cieszę :)

A Ty za to czujesz się niezbyt dobrze, bo poszlas do łóżka z facetem, bez zabezpieczenia, a teraz swirujesz i nie chcesz być w ciazy. Jeśli bedziesz to wspolczuje dziecku głupiej matki. A nie, bo przecież pojdziesz i usuniesz, po czym za jakiś czas znowu hop do łóżka z facetem, znowu brak zabezpieczenia i kolejne swirowanie. Hahaha

gość dziś To nawet nie był seks.. tego nawet stosunkiem przerywanym nazwać nie można. To był mój pierwszy raz i po prostu chcieliśmy jakoś podziałać by nie bolało i wchodził we mnie powoli na kilka sekund i wychodził. W życiu bym nie zdecydowała się na seks bez zabezpieczenia. Poza tym, naprawdę musisz mnie dobijać takimi pytaniami, jakaś satysfakcja? XXX Jak to? To nie był seks? A co to do chol*ry było? Facet wsadzał c***enisa do pochwy, to czym to nazwiesz jak nie seksem? Trzymaniem się za ręce:/? Litości dziewczyno, o ile rozumiem twoje obiekcje co do możliwości zapłodnienia, o tyle kompletnie nie rozumiem stwierdzenia, że to nie był seks. Niby czemu nie był to seks? Bo pchnięć było po 2 na każde wsadzenie czy z innego równie "mądrego" powodu? Co do możliwości zapłodnienia: zapamiętaj to sobie raz na zawsze: preejakulat (czyli ta wydzielina, którą wydziela męski narząd przed wytryskiem) może zawierać zdolne do zapłodnienia plemniki. Innymi słowy: nawet jeśli facet "nie dojdzie" w środku, a tylko sobie "wejdzie na chwilkę" może się zakończyć ciążą. Szanse na ciążę są oczywiście mniejsze niż przy zakończeniu w środku, ale jednak są. Na przyszłość używaj gumek, nawet przy "wchodzeniu na chwilę". Czy jesteś w ciąży nikt Ci nie powie, bo tego nie wiemy. Okres może się spóźniać z powodu ciąży lub z innych powodów. Jak nie dostaniesz miesiączki to powtórz test za kilka dni, albo zrób test z krwi.