Nadwaga u dziecka

Dziecko szwagierki za dużo waży. Z dziecka się naśmiewają bo to widać jak przykre dla niej jest stwierdzenie gruba. Z teściową rozmawialysmy z nią, przecież nie tylko psychika ale i zdrowie jest ważne. Moglaby wytłumaczyć dziecku co jeść by nie pogarszac stanu to ona nic nie robi. Dziecko opycha się obiadem i jeszcze dokladki bierze,je dużo ziemniaków, makaronu, pieczywa, pepsi itd Ja mam 176cm i ważę 55kg szczuplutka jestem ale zawsze byłam i tylko w ciąży przytyło mi się dużo ;-) waga po ciążach szybko spadała.Teraz mam mniej niż zwykle bo się nie wysypiam, 2 dzieci, stres ale wyobraźcie sobie 10 latkę i 50kg. Co by tu można zrobić, w szkole zwrócono uwagę na jej wagę ale szwagierka nad nic

a szwagierka sama jest gruba? pytanie kluczowe bo może odzywiaja sie tak samo moze niech tesciowa z nia pogada-to jej mama? albo ty z bratem? jak jest z wami to moze gotujcie np małokaloryczne obiady -tak zeby pokazac, że mozna-wam to na zdrowie wyjdzie i małej na pewno na uroczystosciach tez nie wpychajcie małej tortow i ciast-zwykle babcie maja takie tendencje, nie wiem jak ta robi albo na osobnosci pogadajcie ze szwagierka-ale nie na zasadzie oskarzen tylko checi pomocy

Biedne dziecko. Będzie gruba nastolatka, dopiero rówieśnicy umiał jej życie. Może jakiś psycholog, poradnia, jak rozmawiać z rodzicami grubych dzieci? I tak zaraz będzie tu zlot frustratek, ze świętym oburzeniem, ze wracasz się w czyjeś zycie:Dpewnie jesteś zgorzkniala starą Panna i inne farmazony:D Autorki trzymaj się. Poradnia - to dobry pomysł.

Ja mam 2 dzieci i męża więc fiu fiu nikt mi nie napisze stara panna hehe szwagierka jest średnia ale nie gruba, za to jej córa w ciągu ostatniego czasu tak przytyla (1,5r) moje jedzą zdrowo i dla reszty :wierzcie da się i nie dużym kosztem to osiągnąć, oboje mi rosną prawidłowo, nie chorują, syna mam alergika więc jego dieta jest ciut inna ale nie mają fałd tłuszczu, syn jest spory i "ubity" ale to po tacie. Gdy dzieci szwagierki są u mnie i jedzą np obiad zjadają to co im zrobię, nie wybrzydzaja nawet jak to mięso i warzywa więc to raczej sprawa zbyt dużej ilości jedzenia i zbyt małej ilości ruchu