Chcecie się pośmiać? To przeczytajcie za co moja matka się na mnie obraziła.

Bo ścięłam włosy swojej 8-letniej córce. Córka miała włosy lekko za ramiona, ale koszmarny typ - kręcących się, gęstych, wiecznie skołtunionych, sianowatych, odpornych na wszelkie odżywki i tysiące rodzajów szamponów i maseczek. Przy setnym rozczesywaniu tych jej włosów w końcu się wkurzyłam, wzięłam ją do dobrego fryzjera i po wspólnych ustaleniach ścięłam jej włosy na tzw boba - tył krótki, a włosy schodzą się ku przodowi coraz dłuższe. Córka zachwycona, wygląda ślicznie, włosy można w końcu przeczesać nawet samymi palcami, fryzura się sama układa, jest twarzowa i nie ma problemów z tymi kołtunami i sianem na głowie. Moja mama dowiedziała się o tym po fakcie - dostałam opierdziel jak nastolatka (jestem grubo po 30) , oraz informację, że jestem leniwą matką, bo ja i moja siostra miałyśmy zawsze długie włosy (któych obie szczerze nienawidziłyśmy - tak na marginesie) i ona nam je upinała w koki i warkocze i nie było problemu z kołtunami, a mnie się nie chce i skrzywdziłam dziecko. Śmiać się czy płakać? Nie wierzę w to sama :D

Smiac sie:) mame ponioslo, przejdzie jej:) moja ma focha bo nie chce ochrzcic dziecka:) no bo jak to tak?!;)

nasze mamuśki potrafią być ,,boskie'' :D ,ale nie martw sie,ja jestem po 40 i tez czasem bure dostane ;).Zupełnie sie tym nie przejmuję,owszem,kiedys sie strasznie denerwowałam,ale odpuściłam-po prostu robię swoje ;) ale nie kłocę sie z mamą,kto wie -ile czasu mamy jeszcze razem

:D :D Autorko, a przypadkiem nie tę samą matkę mamy? :D Moja też mi kiedyś o to samo awanturę zrobiła :D I też jest obrażona o chrzest, bo mamy dziecko nieochrzczone, ale minęło już 5 lat i chyba się z tym pogodziła :D Fajny pomysł na temat - możecie wpisywać swoje akcje z obrażonymi mamami :) U mnie jeszcze kiedyś się ofochała za to, że zapisałam ją do przedszkola, które ja uznałam za stosowne a nie takiego, które polecała jej znajoma - wychowawczyni w tym przedszkolu. Głupio jej niby było przed tą koleżanką i nie odzywała się do mnie z miesiąc chyba :o

śmiać się:)

Boskie :D Podziękuj mamie za poprawę humoru :D

twojej matce chciało się ciebie i siostrę czesać w koki i warkocze... a mojej nie, dlatego całe dzieciństwo chodziłam obcięta na chłopaka, przez co nie wyglądałam jak dziewczynka (widzę to teraz oglądając zdjęcia) i zazdrościłam koleżankom długich włosów, spinek, gumek, opasek...

Hehe :D A co do takich włosów, to tak na przyszłość, córce się na pewno przyda: zbawienie to olejowanie i mycie odżywką, plus czesanie tylko i wyłącznie na mokro (kiedyś poleciłabym tangle teezer, ale ponoć nowe wersje są dużo gorsze, więc lepiej dobry drewniany grzebień, body shop ma np. taki). Plus jak są gęste to dobre cięcie z cieniowaniem, ale to nie każdy fryzjer na włosach kręconych umie zrobić... Podsuń jej blogi dla włosomaniaczek albo sama poczytaj :)

Ha ja to już si boje po tym co moja odwala :D Jestem w ciąży a moja mama do mnie że to jej dziecko heh :P Ojciec za to wygłasza swoje poglądy że dziecko ma mieć same pieluchy tetrowe a pampersów mamy nie zakładać.Odezwał się ten co ani razu pieluchy nie zmieni :D

haha mój też się odzywał na temat cc, ekspert od porodów ;/