Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za ile dzieci jesteście odpowiedzialni w życiu

Polecane posty

Gość gość

ile macie swoich, jak często macie pod opieką dzieci sąsiadów rodzeństwa i na ile te dzieci kochacie, czy jakieś obce dzieci macie pod opieką, czy przychodzą do was jakieś na obiady na przykład,s czy jesteście rodziną zastępczą? jakie zobowiązanie czujecie za te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odpowiadam za 22 służbowych i 1 prywatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy 22 służbowe? jesteś przedszkolanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,pracuję w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz chyba dobre podejście do dzieci. i jakie uważasz, ze są najważniejsze punkty w wychowywaniu dzieci? jabys miała sformułować 7 punktów jak wychowwyać i opiekować się dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, to bardzo trudne podsumować w punktach, bo dzieci są tak różne i nieprzewidywalne... Niełatwo je wychowywać,bo prawda jest taka,że są potwornie rozpieszczone przez rodziców. Powiedziałabym konsekwencja jest najważniejsza, traktowanie ich jak sobie równych, motywowanie do działania,rozmowa ,tłumaczenie...itp. Syzyfowa praca. codziennie od rana to samo. Ale po jakimś czasie 'łapią".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciaki są rozpieszczone, poważnie? ale po czym na przykład to widzisz? trzeba je traktowac jak równych sobie? tzn w rozmowie, w traktowaniu na powaznie itd, bo tak w ogóle to chyba jednak dziecko nie może rządzić rodzicem czy opiekunem. Jak sądzisz? Jednak dziecko jest przy dorosłym,a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za jedno swoje,reszty szczerze nienawidzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mówisz coś do 4-latka,a on odpowiada ci: nie, nie zrobię, skoro nie słuchaja swoich pan, nie stosują sie do prostych zasad znanych od dawna i probują robić, co im się żywnie podoba to chyba są rozpuszczone, prawda? Z tym traktowaniem na równi chodzi o sprawianie na dziecku wrażenia,że jest już na tyle duże,że potrafi to czy tamto zrozumieć. Generalnie traktujemy ich jak ludzi, tylko małych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzmi łatwo, ciekawe jak się sprawdza w praktyce ogólnie szacun, masz jedną z najcięższych prac świata;-) ja bym oszalala, zapewniam odfpowiedzialność jak kontroler lotów, serio nakrzyczałas kiedyś na dziecko? na swoje? może po pracy masz dośc i na swoim się wyżywasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,zdarza im się ochrzan zebrać,ale to nie jest krzyczenie. Za to moje dziecko zbiera po pracy tak, jakbym nie miała już w sobie więcej pokladów cierpliwości. Dla niej juz nie starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o...i jak się z tym czujesz? trochę przypał, a ile ma twoje lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×