Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam, ktore same gotuja dzieciom

Polecane posty

Gość gość

Czy jesli gotuje zupe taka dla mnie i dla meza, mięsko, wloszczyzna, ziemniaczek to czy zanim przyprawie sola i pieprzem moge wyjac kawaleczki np ziemniaczka, marchewki, pietruszki i zblendowac i podac 6 miesiecznemu dziecku? Dziecko jest na mm od 2 miesiecy, itez od 2 miesiecy rrozszerzam dietę, na poczatku chcialam podawac sloiczki ale w sumie i tak siedze w domu i się nudze to czemu mialabym nie gotowac dziecku :) I czy znacie jakies fajne blogoi innych mam gdzie sa np przepisy co mozna gotowac maluchom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że możesz. Znam mamę która podaję do tej pory sloiczki a dziecko ma 3 lata i nie,to nie z braku czasu bo sama nawet nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i klops :/ blog bardzo fajny ale wyczytalam, ze nie wolno podawac dziecku wywarow miesnych.... czyli jednak musze gotowac warzywa na zupke w osobnym garnuszku :/ bo jakbym wyjela z naszej "doroslej" zupy to warzywa moglyby przejsc tym wywarem miesnym :/ czy cos zle kumam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak, nie może być na wywarze mięsnym.miesi musi byc gotowane oddzielnie np w Waszej zupie i ba końcu możesz skubnąć tego kawałek i zmiksować z tamtymi warzywkami gotowanymi oddzielnie. Gotowalam zawsze córce i teraz drugiej tez zamierzam. To oszczędność tez a dwa, ze wiesz co do garnka wkladasz, ha akurat mam ze swojego ogrodka i od teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie tez mam z ogrodka od mamy :) ma chyba wszystko od ziemniaczkow i marchewki po maliny i poziomki :) nie jestem jakas przeciwniczka sloiczkow, ale skoro mam czas i swoje warzywa to grzech by bylo dawac sloiki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam ze moją siostra robiła zupki np na piersi z kurczaka A potem to mięsko też wmiksowala do zupki ale nie przypomnę sobie w jakim wieku był dzieciak ale na bank maleństwo bo to sama papka była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chcesz warzywa pozbawione wielu substancji odżywczych ubrać dziecku z waszej zupy? A wiesz ze właśnie w tym wywarze sa te witaminy i składniki z tych warzyw? Wszystko tam ucieka wiec dlaczego dawać sam zapychacz dziecku do jedzenia? Co masz za problem gotować dla malucha w osobnym garnku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie napisalam, ze mam problem? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najzdrowsze sa warzywa gotowane na parze. Często robiłam tak że gotowałam warzywa na parze i dodawałam mięso i troche wody żeby wyszła taka papka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"warzywka", "mięsko", "ziemniaczek"... pieluchowe zapalenie mózgu w pełnej krasie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz spróbować. moja koleżanka po 4 mieś gotowała już zupy dziecku na skrzydełku i małemu nic nie było, wsuwał jak odkurzacz. moja nie mogła jeść zup na wywarach do 16 mieś, od razu był ból brzucha i godzinny ryk jak przy kolce. gdy miała ok 1,5 roku to jej przeszło, ale starannie zdejmowałam "pianę" z mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie mam parowar, i maz tez lubi na parze gotowane wiec to jest jakies rozwiązanie. Co do tych wywarow miesnych mama przyznala, ze nie powinno sie ich dzieciom podawac bo faktycznie w kosciach gromadza sie same szkodliwe substancje, no przynajmniej kafe sie do czegos przydalo :) Ps. Tak mam odpieluszkowe zapalenie mozgu :) i powiem Ci jeszcze, ze uwielbiam mojego bobasa nosic na rekach, przytulac, gugac do niego, uwielbiam to i sie tego nie wstydze :) bardzo mi z tym dobrze i mojemu dziecku tez :p teraz jeszcze dostanie mamusine obiadki bo mam na to czas i ochote :) Pozdrawiam serdecznie :) ciebie zlosliwy gosciu tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko! tak czytam, że babki tutaj piszą, że nie wolno na mięsnym wywarze?! bo co?! :O Nasze babki podawały dzieciom wywary mięsne, warzywa, kasze i te dzieci zdrowe były. To teraz tylko takie cuda na kiju wymyslają. Modyfikacja jedynie do naszych czasów: mięso nie z marketu, tylko z mięsnego, który ma swoją rzeźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez by mi to do glowy nie przyszlo, z tym wywarem, dowiedziałam sie z tego bloga powyzej ale wszystko potwierdzila moja mama, ktora pracowala 20 lat w kontroli jakosci miesa w masarni :) ale najlepsze jest to, ze nam gotowala normalne obiadki z taka wkladka wlasnie i nic nam nie jest :) no ale kiedys to byly inne czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja babka gotowala na wywarze moja nie. Od dawna wiadomo ze mięso gotuje sie oddzielnie. Babcia 85 letnia mi przekazała swoja tajemna wiedze przekazywana od pokolenia na pokolenie. Mięso gotuje sie w osobnym garnku później łączy z warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie tam jest o wywarze, jestem zainteresowana ale nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×