Brał ktoś z was clonozepam ?

Wzięłam raz clonozepam i nagle moja fobia społeczna zniknęła,wreszcie czułam się sobą,zero lęku.Niestety wiem,że jest to lek uzależniający i się boję.Czy ktoś z forum miał może do czynienia z tym lekiem? Czy można go brać tylko doraźnie?

Brałam tylko jak się po nim czułam to trudno powiedzieć. Mieszałam clona z dopalaczami, marihuaną i alkoholem.

Tak się dobrze po nim czuję,tylko boję się uzależnienia.Mam fobię społeczną i nie chcę popaść w gorsze kłopoty.Chcę go brać w celach leczniczych.Brał to ktoś jeszcze i nie uzależnił się?

brałem na sen parę lat ale teraz nie biore.

Brałeś codziennie? Przez jaki okres ?

Myślicie,że zażywając ten lek doraźnie,w razie bardzo stresujących sytuacji,nie zrobię sobie krzywdy ?

Jak miałem zły czas w swoim życiu, to też to brałem, przez kilka miesięcy, tylko trzeba się stopować tzn jak bierzesz codziennie i to dwa, trzy razy, to organizm z czasem się uodporni i trzeba brać więcej, żeby tak samo zadziałało, także jak nie ma potrzeby, to nie brać, lub w małych dawkach nie wiem jakie ty masz, bo np te żółto-pomarańczowe są słabsze 0,5 a białe mocne 2mg, ale te i te można na cztery podzielić. To może fajnie działać na niektórych, bo w odpowiednich dawkach wszystko cię W/A/L/I tzn taka spokojna obojętność, większa pewność siebie, większa gadatliwość itp. No i jak już jakiś czas brałem, to od razu nie wolno rzucać, tylko stopniowo zmniejszać. To co napisałem, to tak jak na mnie działał, tak ten lek czułem, a nikomu nie polecam.

brałem przez 3 lata codziennie

Wszystkie diazepamy, clonazepamy itp uzalezniają predzej czy pozniej :O trzeba koniecznie robic co jakis czas przerwy

Brałam clonazepam przez kilka lat. Lekarze mówili że powoduje zmiany w mózgu. Nie wiem jednak jakie, tego się nie dowiedziałam, żaden też nie powiedział że uzależnia. I żeby przestać go brać muszę iść na odwyk na chyba 3 miesiące jak dobrze pamiętam. Nie poszłam. Czułam się po nim bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że sama zaczęłam sobie zmniejszać dawki aż przestałam go brać i tak już jest od wielu lat. Nie biorę nic, a leki i depresja poszły precz. Uważam, że sobie sama poradziłam a lekarze przepisywali mi go latami, podczas kiedy można go brać 2 tygodnie, a potem należy odstawić ale tego dowiedziałam się dużo później.

Bralem 6 miechow nieuzaleznilem sie . Pod kontrolom lekarza noezaszkodzi ci . Dziala ogupiajoco nasennie i mozna wieczny odlot zrobic w polonczeniu z . W pewnych dawkal leszy od dopalaczy. Na szczescie na recepte. Lecz sie i niecpaj.

Jeszcze nie byłam u lekarza po ten lek,ale zamierzam iść.Raz wzięłasm na własną rękę,bez konsultacji i bardzo mi pomógł,więc chcę kontynuować.

Dziękuję za odpowiedzi,piszcie jeszcze jeśli wiecie coś na ten temat,to dla mnie bardzo ważne.

Najbardziej boję się uzależnienia,ale widzę,że niektórzy z Was brali naprawdę długo i się nic nie stało.Autorka.

Ja relanium od zawsze, najbardziej kiedy mam lęki, ataki paniki.Dostałam promazyne i hydroksyzynę ale te działają jak się je długo bierze.a ja potrzebuję tylkoW ataku paniki, kiedy boję się że dostanę padaczki lub po przepiciu.jak brakło mi rolki przypomniałam sobie że gdzieś jeszcze są klony. Ostatni ratunek.