Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dowiedziałam sie, że mój partner

Polecane posty

Gość gość

Poszedł do sądu, podać swoją byłą o ustalenie czy nie jest ojcem jej córki. Bo rzekomo usłyszał takie plotki. Złożył pozew 2 miesiące temu. Wczoraj się dowiedziałam, ze jest ojcem. Przebadano dwóch facetów. Ciągle się o to kłócimy. Cała moja rodzina, twierdzi że do niej wróci. On zaprzecza, więc w jakim celu, będąc ze mną zrobił to co zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukrywał przede mną to, że poszedł do sądu, rzekomo dlatego, że nie był pewny czy jest ojcem czy nie. A ja dokopałam się do archiwum i wyczytałam, ze ona na początku mówiła, że dziecko jest jego. A on się bardzo z tego cieszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze chciala od niego alimenty a zeby placil to sie musial upewnic. Chociaz dla mnie bardzo dziwne ze to ukrywal przed Toba, ukrywanie w zwiazkach czegokolwiek jest nienormalne a co dopiero tak powaznej sprawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli "usłyszał plotki" to najprawdopodobniej z samego źródła i właściwie nic dziwnego, że wolał się upewnić, bo sytuacja, kiedy od razu, od wykrycia ciąży ojciec nie wie jest lekko podejrzana. A jeśli wiedział, to cóż - współczuję Ci dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie z tego co się wczoraj dowiedziałam, to nie ona poszła do sądu, a on. Dziecko ma już pól roku. Ona twierdziła, że nie widziała z kim ma dziecko. Był już u niej i widział córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił, ze na początku twierdziła, że dziecko jest jego, później zmieniła zdanie. Gdy urodziła, powiedziała ostatecznie, że nie jest jego. Więc była cisza i spokój. Mówi też, że ukrywał bo bał się, że odejdę od niego, a sam nie wiedział czy jest ojcem, miał nadzieję, że nie jest. Ale usłyszał plotki. Więc w tajemnicy poszedł do sądu. Pojechał już do niej, narobił setki zdjęć. Nie rozumiem jego zachowania, wydawało mi się , ze jest szczęśliwy. Wszyscy mi mówią, ze zrobił to po to by wrócić do niej. Skoro ona sama nie wiedziała kim jest ojciec. To jego była. Strasznie się pokłóciliśmy. Zbyt świeża sprawa, dlatego chciałam by ktoś z boku się wypowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem już co robić, on sam poszedł do sądu, ona nic z tego tytułu nie robiła. Nie wiem czy rodzina nie ma racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu ex wiele osób wpierało że drugie dziecko nie jest jego... nie dał się zmanipulować... nie robił zadnych testów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednej strony to dobrze o nim świadczy ze chciał wiedzieć czy to jest jego dziecko i co z tym idzie przejąć odpowiedzialność. A z drugiej strony chciał podreperowc swoje ego ze niby tamten ma iść na drzewo. Nie możesz mieć pretensji ze on musiał wiedzieć, teraz robi foty bo jest ojcem i po prostu się cieszy. Dla was przyszłość będzie trudna bo obciążona alimentami i spotkaniami z dzieckiem, koloniami, świetami itp. musisz przemyslec swoją przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on zrobił dlatego, że ona twierdziła, ze nie jego, a później "usłyszał" że jednak jego, poleciał więc do sądu. Będąc ze mną w związku. I tym sposobem ma córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet miał identyczną sytuację z tym, że poleciał do niej, żeby udawać,, że z nią jest i nie płacić alimentów. Frajer miał pecha, bo potem się okazało, że drugie dziecko innej zmajstrował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy dobrze świadczy czy nie. Bo dziewczyna to zwykła puszczalska panna- tak miło ją określę. Byli ze sobą kiedyś, spotkali się po roku i się przespała z jednym później z drugim. On był wtedy sam. W ogóle jestem zszokowana,że w takiej sytuacji się znalazłam. Uważam że powinien był mi powiedzieć, że ma takie plany. Rodzina mówi mi ze zrobił to bo mu na niej zależy i zapewne liczy na to że do siebie wrócą. Zeby zakończyć tą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i dobrze mu tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę, że jestem w stanie zaakceptować fakt, ze do niej jeździ, gdy był teraz spędził z dzieckiem i nią oczywiście, cały dzień, od 11 do 22. Dziewczyny poradźcie, czy da się i jak z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×