Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

życie po pracy jak dajecie radę? pomoooocy

Polecane posty

Gość gość

8 godz pracy, 8 godz sny a jak wykorzystujecie pozostałe 8? mi życie ucieka przez palce, nic sie nie dzieje macie czas na naukę, pasję, fitness? kiedy i gdzie? nie mam dzieci i męża a jakbym miała to już masakra. nie wiem czy to brak organizacji czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzimy jeszcze do drugiej pracy, bo normalnie zwariować idzie od tego wolnego czasu. po pracy na obiad, zjedzony do 15stej i co tu dalej robić? do 23 jeszcze 9 godzin, i tak codziennie. serio idzie się zanudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sprzątam, gotuję, piorę, chodzę na zakupy spożywcze i na shopping (to pierwsze muszę, to drugie uwielbiam), randkuję, siedzę w necie, oglądam filmy albo reportaże, spaceruję, gadam przez Skype z rodziną (mieszkam za granicą), czytam, chodzę do kosmetyczki, fryzjera, dbam też o ciało w domu. Nie mam hobby ani pasji, żadnych dzieci, a najbardziej lubię leniuchować na kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawałam rady bo nie miałam nawet siły na gotowanie obiadu, więc rzuciłam pracę i jestem na błogim utrzymaniu męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cudnie, z wyplaty meza do 10ego zostaly jeszcze 2 tysiace :) i po co mi harowka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje fizycznie i na nogach wiec po pracy jestem zmeczona. Pracuje 7 dni w tygodniu. Mieszkam daleko od miejsca pracy, nie mam samochodu. Wstaje o 3.30 by zdolac do pracy dojechac przed 6. Musze gnac na autobus kawalek, sam autobus troche jedzie. Konczac prace o 14 w domu jestem po 16. Jesli musze wstapic na zakupy to kolo 17. Gotuje obiad. Jem. Klade sie do lozka, wlaczam tv i odpoczywam. Kolo 21 ide spac zeby do tej 3.30 sie wyspac. Nie mam zycia, nie mam na nic sily po pracy. Nic mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:35 Wiem co czujesz, cały czas zmęczona... bezsensu takie życie. Ja odpuściłem sobie pracę w soboty i niedziele, bo chce żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystkich na to stac. Ja 2h jeździłam do pracy w jedna stronę, tak więc do tych 8-9h dodać trzeba 4h. Reszta to sen i spokoj. Ale przynajmniej miałam niedziele wolne. Współczuje takiej pracy.Jeśli znajdziesz chwile ustaw sobie job alert, wysyłaj cv szukaj innej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×