Czy wyszłam na idiotke ze tak mu napisałam?.

chciałam zaproponiwac jakiś termin spotkania ( bo on ostatnio sugerował tak), ale ostatnio przekładałeś je 2 razy więc może lepiej ty zaproponuj jakiś termin, a ja być może się dostosuje. pozdrawiamusmiech.gif " Wyszło desperacko?

up

w takim razie ja jestem mega desperatką bo facet mi już 2 razy odmówił wyjścia, a obecnie mimo, że sam zaproponował i ja podałam termin znów mi odmówił, nawet ostatnio chciał odwołać w ostatniej chwili, to nakrzyczałam na niego i się pojawił. Niby jak jestesy razem to jest fantastycznie, on się stara, cały czas gadamy...ale hmmm...no nie wiem, jakis dziwny jest. Nie wiem czego oczekuję, ale on jest taki strasznie leniwy, nic mu się nie chce, nawet wyjsc ze mną. Bardzo go lubię (rozmawiać z nim, spędzać czas etc) więc nawet jakbyśmy zakończyli nasza znajomość związkową to bym chciała, żeby był moim znajomym, wtedy byśmy mogli sie raz na 2 miesiące widziec to może by znalazł czas... sama nie wiem, wiecznie trafiam na takich facetów zaaferowanych sobą do granic mozliwości, leniwych i spóźnialskich, zapominalskich :( masakra, spoźniających się na randki etc. nie wiem, przyciągam takich chyba, bo to nie może być przypadek :O

No facet cie zlewal skoro juz dwa razy przelozyl spotkanie. Mysle ze tym smsem pokazalas ze dajesz mu jeszcze szanse. Jednak czy byl desoeracki? Raczej nie. Swietnie ze uzylas slowka byc moze. Nizleli "podaj termin ja sie dostosuje" byc moze pokazuje ze mozesz ale nie musisz sie z nim wtedy spotkac. Ogolnie jesli teraz cie oleje to to juz obsraj. Jesli sie umowi i dojdzie do spotkania to zdecydujesz sama co dalej.

szczerze mówiąc dla mnie nie, ale ja nie mam obsesji desperacji. normalnie traktuję wszystko, napisałaś jak jest i on powinien coś sensownego odpowiedzieć. Ja nie wiem co to desperacja ?! normalnie że jak się ktoś nam podoba to wypisujemy do tej osoby czy chcemy ja widzieć, więc razczej fascynacja niż desperacja

Może na idiotkę nie, ale moim zdaniem powinnaś go zwiąść na przeczekanie, po tym smsie bedzie wiedzial ze czekasz na to az on ci łaskawie da znac... No nie wiem, ja bym to inaczej rozegrala i chyba przeczekala na jego ruch

W kazdym razie pokazałaś ,że Ci zależy, a skoro on przeklada spotkania to może powinnaś go troche potrzymać w niepewności żeby on sie wykazał, ale jakas mega desperacja to nie była bo nie pisałaś w koncu "prosze spotkajmy sie "

up

Wyszło desperacko? xxxx że co ?

Tylko to nie wygląda tak w przypadku, gdy kobieta ma faceta i chce umówić się w między czasie z innym. A on przekłada spotkania, bo wie, że to nie ma sensu.

Jakby on tak napisał to już pewnie byś go zlała i obśmiała przy kumpelach.

odpiszcie mi proszę na tym forum kafeterii