Czy wg was to juz prostytucja?

Jeżeli facet z ktorym spotykam się niezobowiązująco od kilku miesiecy mi dał kasę ( 3 ) razy , dwa razy to było chyba ze 300 zł, raz ze 400? Nie są to wielkie kwoty bo wiadomo i to wyszło samo od niego, ze mi je dał , własciwie to proponował mi kase cześciej, ale ja nie chcialam Co o tym myslicie? Bo to ,że mi stawia obady, kina , wyjazdy to akurat nie uważam za nic złego, ale nad tym sie zaczelam zastanawiac

Nie jest to typowa prostytucja, ale siksą bez zasad niestety jesteś.

Oj przestan desperatko zakladac wkolko to nowe tematy. Jestes szmata i dajesz sie traktowac jak szmata. On ma zone i od niej nie odejdzie i ci to powiedzial.

Prostytucji jest kilka rodzji a ty jesteś tania cichodaja

Kasa za spotkania to sponsoring, czyli także forma prostytucji. Jak daje kase to bierz, nawet pojęcia nie masz ile dziewczyn sie prostytuuje, żeby mieć kasę i lepsze życie. Nawet wczoraj byłem u jednej dziewczyny, po prostu przepiękna, była fryzjerka a dziś pracuje na mieszkaniu. Z czegoś trzeba żyć, a opinią innych sie nie przejmuj i patrz, żeby tobie było dobrze

pipa nie mydło nie wymydli się ! :)

dokładnie moj dziadek zawsze mówił, że "się nie wymydli" A ja myślę, że co najwyżej trochę się rozkapicha z luzami sie zrobi, ale wtedy pozostaje jeszcze anal, gorzej, jak już tam będzie luźno...

Roznie mozna na to popatrzec dla niektorych to jest sponsoring , jest cienka granica prostytucji ale ja na Twoim miejscu bym sie tym nie przejmowala i brala kasy ile mozna

Jest to jakas lekka forma sponosringu, moze nie prostytucja za godziny, ale nikt nie da kasy za darmo

ja bym to miala w d***e czy to prostytucja czy nie, bierz kase jak daja i sie nie zastanawiaj

małżeństwo to też forma prostytucji i nikt się nie czepia tego więc wyluzuj autorko. Każda kobieta robi to co ty