Tesciowa ma 4 dzieci i zadne nie karmila piersia.

Dzis maja po 52-40 lat i zadne nie ma nadwagi, nie choruje na raka.. Kiedys nie bylo nawet dobrego mleka bo dzieci byly karmione mlekiem krowim. Jak to mozliwe ze zyja i sa zdrowi? Owszem ważne jest dla flory jelitowej pierwsze 6 miesiecy ale potem mysle ze to juz bajki. Dlaczego to pisze? Bo tyle mlodych mam obgryza ze stresu paznokcie w obawie ze sa wyrodne, ze robia krzywde dziecku i ze swiat sie zawali im jak nie beda karmic piersia. Mamy bez stresu i cudowania. Czasem lepiej sie wyspac w nocy i dac butle niz chodzic jak zombi i straszyc.

Zycie jest dlugie i cale zycie mozna jesc zdrowo i uprawiac sporty. Nasze zdrowie nie zalezy od cycka tylko od zdrowych nawyków zywieniowych oraz od tego czy kobieta w czasie ciazy jadla zdrowo i dbala o siebie.

Ile dzieci karmionych piersia choruje na nowotwory bialaczki? Mamy bez stresu. Dbajcie o wasze dzieci nie tylko cyckiem ale calosciowo i kompleksowo. Cyc nie jest cudownoscia. Ok jest potrzebny ale bez przesady nie robcie z siebie nie wiadomo jakie cierpietnice ze az tak sie poswiacacie dla dziecka.

mleko krowie to tak samo zdrowe mleko jak matki, także nie pieprz że karmione były byle jakim mlekiem, pieprzona mieszczucho

a ja piłam kozie mleko od urodzenia :D mam 39 lat i mam się świetnie :)

Ady ja na wsi mieszkam. A mleko krowie ponoc nie jest takie super bo media nam tak wmowily

http://free.amciu.com/news.php polecam

Moj wujek palil paczke dziennie i zyl 80 lat, wynika z tego, ze papierosy sa zdrowe. A tak serio, moja tesciowa ma 3 dzieci, nie karmila piersia i wszyscy maja problemy zdrowotne. To samo w mojej rodzinie, niestety wszyscy chorujemy. Kp to nie lek na calo zlo ale najlepszy start dla dziecka.

Kiedyś nie było takiego nacisku na karmienie piersią i większość nie karmiła lub karmiła bardzo krótko. Najnowsze badania dowodzą, że to wcale nie mleko matki jest takie dobroczynne tylko stan jej zdrowia w czasie ciąży. Te, które mają jakieś problemy zdrowotne często mają też problem z karmieniem piersią. Błędnie łączono karmienie mm z problemami zdrowotnymi u dzieci, zamiast stanu zdrowia matki w trakcie ciąży.

A ja tam wole karmić piersią... I tyle... Wygodniej, taniej, zdrowiej

Moja mama ma 2 dzieci i tez nie karmiła piersią, ale z wygodnictwa - w ciązy paliła, nie chciała rezygnować z palenia po ciąży, więc butla i jazda. Do dziś dumna chodzi, że jak raz nagotowała 12 miesięcznej mojej siostrze mleka krowiego, to ta spała ciurkiem 12 godzin, a ona tlyko dochodziła co pare sprawdzać czy oddycha... Ale z mojej matki to jest materiał na dobry film dokumentalny. Ja z kolei pierwszą córkę karmiłam, 10 mcy bo sama się odstawiła. Uważam, że to super rozwiązanie - tanio, zawsze dostęp, wygodne. Aczkolwiek nie wzbudzało nigdy we mnie jakichś większych emocji itp i nigdy nie zmuszałam nikogo do tego widoku. Teraz drugą córkę też mam zamiar karmic naturalnie. Teściowa z kolei też ma 4 dzieci i wszystkie karmiła ponoć długo piersią, ba! nawet podkarmiała urodzonego tego samego dnia siostrzeńca, bo jego mama miała za mało pokarmu. A zgadnijcie, kto był największym specjalistą od karmienia piersią.... :D

Ja nie wierze w cudowne właściwości mleka z piersi. Dzieci chorują tak czy siak, jedne więcej inne mniej, to chyba bardziej kwestia indywidualnej odporności, ktora kształtuje się latami pod wpływem wielu czynników. Niemniej karmie piersią, ponieważ tak jest mi łatwiej i wygodniej. Chociażby uśpienie dziecka czy przetrwanie różnych kryzysów jest łatwiejsze " przy cycku". Albo jakieś spontaniczne wyjścia, kiedy podczas spaceru umysli mi się, ze gdzies dalej sobie pojadę albo kogoś odwiedzę. Ale sa tez minusy i wyrzeczenia. Dlatego uważam, ze wybór należy do kobiety i naprawdę nie atakujmy się, bo macierzyństwo stawia o wiele poważniejsze wyzwania niż sposób karmienia.

A moja teściowa karmila swoją siodemke dziec****ersia , mój mąż miał 7 lat i dawała mu mleko z piersi. I co ? I nic. Jego siostry mega chorowite, brat ma cukrzyce, mąż astmę.

Moja mama nie kp mnie i moich braci ktorych urodziła SN a mnie cc Dostawałam mleko krowie ale te z puszki. Jestem okazem zdrowia, mam 26l antybiotyk yo na palcach jednej reki policzyć mozna przez całe moje życie, spokojne dziecko, uczennica dobra, nigdy problemów z waga, cukier w normie itd itd Moj maz także karmiony mlekiem krowim lub niebieskim-bardzo chorowity a urodzony SN. Do roku co mc miał antybiotyk! Moja corka cc i mleko modyfikowane jest zdrowA-wiec moze faktycznie stan zdrowia matki i jej organizm ma taki wpływ. Nie wiem, wiem jedno-nie obok cyca czy butli swiat sie kreci

No właśnie

I co z tego? Glupi temat. Wiadomo,ze mm raka ani innych chorob u dziecka nie pwooduje. Ale faktem jest rownuez to m,ze mleko z piersi jest dla dziecka lepsze. Lepiej trawione,nie obciaza tak niedojrzalego ukladu pokarmowego. Ja karmie piersia i tez sie wysypiam. Zawsze naturalne jest lepsze niz cos z proszku.