Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje "bezbarwne" życie a nowe, kolorowe życie mojego byłego

Polecane posty

Gość gość

Z poprzednim partnerem rozstaliśmy się ponad 3 lata temu, a od niecałego roku jestem w nowym związku. Mój poprzedni związek wydawał mi się udany, jednak dopiero po tym, jak zostawił mnie facet, po czasie uświadomiłam sobie jak daleki był od ideału. Z tamtym-nazwijmy go Rafał-byłam prawie 5 lat- typowa licealna miłość, która z czasem zamieniła się w przyzwyczajenie. To z jego inicjatywy doszło do rozstania. Ot, stwierdził, że mnie nie kocha. Nie minął miesiąc, a był już z Joanną, z którą spotykał się jeszcze będąc ze mną. Przebolałam. Miałam okres, kiedy szukałam niemal desperacko kogoś, przy kim zapomnę o Rafale i kogo z czasem pokocham. Oczywiście miałam wymagania, wiedziałam już jakich zachowań nie toleruję i czego oczekuję od nowego partnera. I tu zaczęły się randki, masę jednorazowych spotkań, ze 3 poważniejsze (jak mi się wydawało) znajomości. Po trzeciej, nieudanej, relacji miałam dość i przestałam szukać. I co zabawne wtedy pojawił się On. Michała poznałam na parapetówce kumpeli. Od początku mnie drażnił, a mimo to znaleźliśmy wspólny język. Byłam przybita po poprzednim facecie, za to Michał świetnie mnie rozumiał. Traktowaliśmy się mocno na dystans, który stopniowo zaczął maleć. To nie było typowe zauroczenie, nawet nie planowaliśmy związku. Wyszło samo z siebie w zasadzie. Michał to inny człowiek niż Rafał. To przy nim zobaczyłam ile mnie ominęło będąc z tamtym. Na czym więc polega problem? Nie umiem cieszyć się tym, co mam :( Często, kiedy porównuję życie swoje i innych ludzi, to myślę jak bardzo źle i blado wypadam na tle innych, a już zwłaszcza na tle mojego byłego partnera. Kiedy byliśmy razem raczej zamożni nie byliśmy-obydwoje na umowę zlecenie, starczało na opłaty plus skromne wypady.nad jezioro, czasem jakieś kino czy pizza. Teraz wchodząc na jego profil na fb widzę jak korzysta z życia razem z Joanną- a to wycieczka do Turcji, a to tydzień w górach, weekend na Mazurach. Chciałabym powiedzieć, że mnie to nie rusza, ale to nieprawda. Michał nie zarabia dużo, teraz u niego kryzys w firmie, ucięli pensje, a do niedawna stać go było na wszystko. Mieliśmy jechać na wycieczkę zagraniczną, a teraz nic nie jest pewne. Wiem, że i on się z tym gryzie, więc staram się go nie dobijać moimi głupimi myślami. Nie radzę sobie z tym, co czuję. Kocham Michała, a mimo to jak widzę, że Rafał po raz kolejny w roku wyjechał, to jestem zła, że on sobie ułożył życie, czerpie z nimi garściami, no a ja (pozornie, bo nie ogłaszam się na facebooku ze wszystkim, nie mam nic). Nie chodzi o to, że chcę robić coś na pokaz, po prostu zależy mi na tym, żeby tak nie oglądać się na poprzedniego partnera, bo on na pewno moim życiem się nie interesuje. Wiem, że może to wynikać też z mojej niskiej samooceny, która ucierpiała po rozstaniu- Joanna jest dużo ładniejsza, ma figurę modelki no i jest młodsza ode mnie o 7lat. Był ktoś w podobnej sytuacji? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale że co że nie o miłość chodzi tylko o kase ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik26
a nie możesz korzystać z życia uprawiając dużo seksu? zazdrość jest zła tylko unieszczęśliwia trzeba się jakoś wziąć w garść i cieszyć się tym co się ma. pomyśl za parę lat nie będzie miało znaczenia co ten Rafał robi i co ma ważne będzie tylko to jak ty wykorzystałaś swoje możliwości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam ,oj tam moze lecą oboje na kredytach a ty sie frustrujesz. Pewnego dnia komornik zapuka o ile juz tak nie jest. Weź wyluzuj , sama zakasz rękawy i postaraj sie o dodatkowa prace. Nie zaglądaj nikomu do kieszeni i wywal ich z ryjbooka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×