sortowanie smieci a wasza dokladnosc

Czesc, niedługo przeprowadzamy się do nowego miejsca gdzie w sumie wymuszono na nas sortowanie śmieci (za 4-osobowa rodzine posortowane to koszt 52zl a nieposortowane 160zl :/ ) i jako, ze wczesniej nie musiałam tego robic to poczytałam o wymaganiach i sa troche głupie - pamiętacie jakie szklo można wrzucić do szkla a jakie nie? Bez sensu... No ale to jakos rozwiąże i napiszę sobie na pojemnikach co konkretnie można wrzucić, ale mycie śmieci? Serio to robicie? Myjecie np opakowania przed wyrzuceniem? Rozumiem jak np dziecko nie zje pol jogurtu to opróżniam opakowanie przed wyrzuceniem ale mycie każdego opakowania? Ja nie zamierzam tak się bawić, bo nie mam na to ani czasu ani chęci, ale chciałam spytać czy wszyscy się tak dokladnie stosują to wszystkich wymogów stawianych sortującym śmieci, jak to u Was wygląda?

Upppp

ja do segregowanych pojemnikow wyrzucam tylko plastikowe butelki po wodzie , oraz szkło i papier. Jak coś jest zanieczyszczone np.jogurt to wywalam do niesegr. Wodę trzeba oszczędzać...

No właśnie tez uznałam, ze przegięcie z myciem śmieci :/

od jakiegoś 13 roku życia mam taki nawyk, że obmywam i w miarę dokładnie segreguję, co nie znaczy, że wierzę w tego sens a ta cała śmieciowa afera to jakaś grubsza afera. nie bardzo rozumiem jak można karać ludzi za to co sąsiad wrzucił

W większości przypadków te segregowane i tak idą na jedną kupę :/