Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest tu mama dziecka przedszkolnego karmionego piersią?

Polecane posty

Gość gość

Lub żłobkowego 2-3 latka? Czy wasze dziecko chorowało przed przedszkolem i czy zwiększyła się częstotliwość chorób po pójściu do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja karmilam córkę 2 lata. Nie szczepilam. Teraz ma 3 lata. Chodzila ze mną do mojej pracy (zlobek) w wieku roku, chorowałam non stop. Po kilku chorobach, szpitalach a nawet oiomie wróciłam na wychowawczy. Teraz ma 3 lata, ja jestem na macierzyńskim - urodziłam drugie dziecko. Ona chodzi na 5h do przedszkola, bo bardzo chciała. Póki co na razie nie choruje. Oby tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna zwariowana przewrażliwiona baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmie przedszkolaka piersia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jak byłam z nią w domu do roku, czy tez po powrocie na wychowawczy - kolejne 1,5 roku (bo pol "pracowałam" ) to nie chorowałam wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chorowala - slownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troszkę niezrozumiałe jest twoje pytanie, 6 latek karmiony piersią? to chyba lekka przesada, a dzieci w żłobkach, przedszkolach itd. chorują częściej, bo jedno z nich coś złapie, a jakaś matka stwierdzi, a tam katar, stan podgorączkowy, czy jakiś inny objaw i tak pójdzie, niech mam spokój, reszta się zarazi, nauczyciele i opiekunki nie zwracają na to uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - autorka Dziękuję za sensowną odpowiedź na temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość-autorka Tu nie chodzi ściśle o wiek dziecka, chodzi o fakt pójścia do przedszkola i karmienie piersią, jak wiadomo czym dziecko starsze tym ma lepiej wykształcony system immunologiczny, więc roczniak prawdopodobniej inaczej zareaguje na żłobek niż 2-3 latek w żłobku lub przedszkolu. Jeśli ktoś karmił 5 latka, który poszedł do zerówki, to bardzo proszę również o wypowiedź ale myślę, że jest to zjawiskiem rzadko spotykanym, i że nie będzie na kafeterii takiego przypadku, bo tu 99% mam karmiło piersią krótko, maksymalnie do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmilam syna 2,9 miesiąca... Poszedł jako trzylatek do przedszkola wogóle nie chorował. Córke karmilam 1,3 miesiące. Poszła do żłobka w wieku 1,5 roku. Chorowała bardzo dużo... Nie wiem czy to kwestia karmienia czy tego że syn poszedł jednak później do placówki... Syn do tej pory ma mega odporność. Antybiotyk raz e życiu... Córka ma dziś 5 lat, dopiero ten rok w przedszkolu był znosśny- 3 infekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wasze przedszkolaki i dzieci żłobkowe karmione piersią? Płaczą? Może już coś podłapały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu jakaś głupia baba durne pytania zadaje- a co ma cycek do płaczu w przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szkole też będziesz karmić piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie przecież kazdy pediatra powie wam, że karmienie piersią ma sens jedynie przez pierwsze pół roku- wg najnowszych wytycznych, powyżej pół roku to nie ma znaczenia a to że ktoś karmił dłużej i dziecko nie choruje i krócej i dziecko choruje ( w sensie jak ktoś podał 2,9 miesiaca i 1,3) to zbieg okolicznosci rownie dobrze mozna podac przykłady w druga str-dzieci karmionych piersia krócej i niechorowitych oraz karmionych dłuzej i chorowitych osobiscie znam chłopca karmionego do 4 roku zycia...oprócz tego przyjmował inne produkty żywnosciowe ale mama uparła sie żeby go karmic nadal- bo ma mleko chłopiec choruje jak inne dzieci, nie mniej nie bardziej-jest epidemia w przedszkolu-legnie razem z reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jest skierowane do konkretnej grupy osób, czego w nim nie zrozumiałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby, która napisała o 8:20 - to chyba normalne że u 4 latka mleko nie było podstawą pożywienia, tylko dodatkiem. Każda ilość mleka ma znaczenie, jak ktoś napisał w innym temacie w zaledwie łyżeczce pokarmu matki są ok. 3 miliony komórek zabijających zarazki, miliardy komórek macierzystych, wiec karmienie starszego dziecka ma sens a mleko jest i będzie póki matka będzie przystawiała do piersi. Niektóre osoby wypowiadają się na poziomie osoby z wykształceniem podstawowym albo i bez, może napiszecie że nie wierzycie w bakterie i wirusy, bo ich nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Mama ma Nas piecioro. Wszystkich karmila piersia ale jedna z siostr do 3r.z. bo nie chciala sie od cycka oderwac i tylko Ona nie chorowala! 2lata w przedszkolu i raz miala przeziebienie a My, cala reszta co chwile cos. Zawsze ktores bylo chore w domu. Tylko Werka zdrowa jak byk. Jest w tym cos. Ja sama mojej corki nie karmilam piersia bo nie moglam, co chwile katar, grypa itd. Na szczescie mam wspanialego pediatre ktory w ostatecznosci przepisuje antybiotyk. Mloda ma 5lat i 3x miala antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 Jesteś żałosna. Trzeba mieć braki emocjonalne żeby dać kilkuletniemu dziecku mymlać pierś. Nie mówię , że kp jest bez znaczenia, ale to tylko jeden z wieeeeelu determinantów zdrowia. Masz jakiś kompleksy, że tak wyolbrzymiasz znaczenie swojego pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam karmione 3 tygodnie, do 6 rż nie chorowałam w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie boicie się wpływu długiego kp na libido, a tym samym na wasz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobusiaa
Znalazly sie ekspertki :o ja mojego 4letniego syna karmie piersia rano i przed snem. Prawie wcale nie choruje. I gdzies mam wasze hejty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma argumentów to i w gacie trzeba komuś zajrzeć i spytać czy wystarczająco często bzyka się z mężem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ekspertko z kafeterii, według najnowszej wiedzy i również doświadczeniu naszych przodków, długie karmienie piersią nie ma absolutnie żadnego negatywnego wpływu na dziecko, na jego rozwój emocjonalny a wręcz przeciwnie, wspomaga harmonijny rozwój i jest jedną z korzyści wynikających z długiego karmienia piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×