Pomocy. Mały dylemacik!!!!

Czesc wszystkim . Przepraszam ze zawracam wam głowe takimi drobiazgami ale jestem osoba ktora zawsze sie wszystkim przejmuje. a teraz przechodze do sprawy. otoz byłam ostatnio ze znajomymi w pewnej knajpce. było paru kolegów i kolezanek. z jedna kolezanka chciałysmy isc do innego miejsca wiec tradycyjnie zegnałysmy wszystkich no i teraz do sedna otoz wiadomo z kolezankami pozegnałam sie buziaczkiem w policzek, podchodzac do kumpla dobrego uscisłam jego dłon po czym odruchowo nie przemyslanie z przyzwyczajenia w szybkim tempie jemu tez dałam buziaka w polik. zrobiło sie troche niezrecznie bo rzadko gdy zeganm sie tak z kolegami. naprawde ten odruch był byle szybko sie pozegnac i nawet sie nie spostrzegłam z kim jus sie zegnam (wiadomo zamieszanie itd) . otoz pozniej sie z tego smialismy. ale ja jak to ja zawsze wszystko przezywam . powiedzcie mi czy naprawde warto zawracac sobie głowe takimi pierdołami. no przeciez nie robiłam nic złego prawda ? co o tym myslicie ?

ten temat kwalifikuje się tylko do 502 bad gateway

zawsze ucaluje kolegow w policzek:))

teaz nieraz mi sie to zdarza ale to była sytuacja nieco dziwna bo z tym kolega nigdy takiego zwyczaju nie mielismy przez to na poczatku spojrzał na mnie jak na niewiem ale pozniej mu wyjasniłam ze to tak odruchowo i zrozumiał :)

Takie sytuacje sie zdarzają, wiem co czujesz. ja czasami mam dylemat czy przywitac sie z kims tak czy nie. no i czasami sie przywitam , a efekt taki ze reakcje sa rozne.niestety