Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wymuszanie wymiotów

Polecane posty

Gość gość

Jestem załamana od jakichś 2 tygodni moja 3 letnia córka wymusza wymioty w sytuacji, kiedy idę do toalety bądź się wykąpać. Jestem tym załamana, nie wiem co robić, nic nie pomaga. Rozmowy, prośby, krzyki, a ostatnio - klap na tyłek. Nie jestem zwolenniczką klapsów, nigdy tego nie robiłam, ale już brakuje mi sił. Od września ma zacząć chodzić do przedszkola, nie wiem co to będzie... Miał ktoś podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra dziecięcy. Uzaleznilas ja od siebie.w przedszkolu będzie to samo uznają ją za dziwną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym poprosiła psychologa, choć 1-2 spotkania, może mała innej osoby bardziej się przestraszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i oprzędź ją, że pójdziecie do psychologa w związku z tym, że wymusza wymioty, że to taki lekarz, może już to podziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie strasz ja lekarzami, to raczej zły pomysł, bo w przyszłości może mieć opory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz za dużo nie pomoże. Tutaj kłania się psycholog. Bulimię "leczy się" bardziej u psychologa, a nie u lekarza.Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wpadłam w bulimię kilka lat temu, ale jako dorosła osoba. Moim problemem było to, że byłam niechcianym dzieckiem i rodzice dawali mi to odczuć. W końcu uwierzyłam, że jestem do niczego, wszystko robię źle, źle wyglądam, że jestem gruba (58 kg przy 163 cm wzrostu) i chciałam jakby sama siebie zwymiotować. Bałam się ludzi i do dziś się ich boję, zachowuję się przy nich nienaturalnie. Nienawidzę przez to siebie. Pomogła mi terapia, ale trwała 2,5 roku. Niestety musiałam ją przerwać, bo mój psycholog już nie pracuje u nas i o ile jest lepiej, o tyle nadal mam problemy ze sobą i moja waga i mój wygląd są dla mnie nadal bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uzależniłam jej od siebie. Zaraz po macierzyńskim wróciłam do pracy i nie pisz że w przedszkolu uznają ją za dziwną. Sama pracuję w przedszkolu i spotykamy się z różnymi problemami u dzieci. Staramy się je rozwiązać i nie określamy dzieci mianem "dziwne". Chyba rzeczywiście skorzystam z porady psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×