czy mój partner jest egoistą?

Jestesmy razem 5 lat, mieszkamy razem 3 lata, za miesiac bierzemy slub. Mieszkamy za granicą, ja tu przyjechałam do niego 3 lata temu, mam tu niewiele dobrych znajomych i zero rodziny. On pare tygodni temu dostał oferę pracy w innym kraju- w tej samej firmie ale daleko, na innym kontynencie - w Chinach - i się zgodził. Wyjeżdza półtora miesiąca po naszym slubie. Bedzie zarabiał ok. 30% więcej niż teraz, i bedzie to dobrze wygladało w jego CV (jak mi tłumaczy); kariera jest dla niego b. wazna wiec uległam i sie zgodziłam, by jechał - wiem, ze miałby żał gdybym mu 'zabroniła". A mi teraz smutno jest, że zostane sama. Troche mi sie wydaje,ze jest egoistą i patrzy tylko na siebie. Jego obecna praca tez jest b dobra, zarabia duzo wiecej niz srednia krajowa i zylismy bez finansowych wyrzeczeń. Ja od pol roku mam nowa prace, doslownie w wymarzonym miejscu na stanowsku ściśle zwiazym z moim wyuczonym zawodem, wiec nie chce rzucać pracy i jechać znów za nim za granicę - co ja tam bede robic.

On ma 35 a ja 28 lat.

Dostał kontrakt na dwa lata i niby co każde 2 miesiace ma przyjezdzac tutaj na 2-3 tygodnie.

up

Nic nie poradzisz, gdy dla faceta najwazniejsza jest kariera, a nie rodzina. Czesto tak jest. Na twoim miejscu nie bralabym z nim slubu. Poczekajcie te dwa lata. Po co sie pobierac, gdy i tak nie bedziecie razem? No coz, takie dlugotrwale rozlaki roznie sie koncza. Bo facet bez seksu dlugo nie wytrzyma. Przykre, ale taka prawda.

cayli mowiac krotko on wybiera miedzy kariera a rodzina a TY wybierasz miedzy czym a czym? bo piszesz ze nie chcesz z nim jechac bo masz wymarzona prace... nie ogarniam

Ja juz jedna prace w Polsce zostawilam by tu za nim przyjechac. Teraz on wyjezdza dalej. Co ja bym w chinach robila? nie znam jezyka , zero perspektyw na prace itd. Jak by on tu pracy nie mial,czy malo zarab ial,to rozumie,ale brakowalo nam kasy itd. Slub juz zarezerwowany, nie moge teraz sie wycofac

wycofac sie mozesz nawet sprzed oltarza tylko gosci trzeba bedzie poinformowac i zaliczki stracisz jezyka mozna sie nauczyc pytanie czy chcesz jechac z nim i najprawdopodobniej wisiec na jego zarobkach czy nie

No wlasnie nie chce z nim jechac, nie chce do Chin, nie chce wisiec na jego zarobkach i porzucic moja prace ktora neidawno zaczelam i lubie - czyli jednak, uswiadomiliscie mi, tez jestem troche egoistka i patrze za swoja praca

up

Jedź z nim do Chin i zapytaj się czy te dzięki 30%większe zarobki, mogą was utrzymać razem.

W zasadzie to postaw mu sprawę jasno, że jedziesz z nim, i skoro dla niego jest ważna kariera, to rzucasz pracę i niech utrzymuje Cię.

zwariowalyscie zupelnie, radzicie jej, zeby uzalezniala sie od niego calkowicie finansowo? a co bedzie, jesli ten zwiazek sie posypie? wezcie pod uwage, ze kariera jest dla tego faceta priorytetem, nie ona nasza autorka, autorko mysl o sobie, ale badz niezalezna :)

ja bym nie chciala byc zalezna finansowo od faceta, lepiej miec wlasna prace i cos robic na co dzien niz siedziec w domu i byc zalezna

Ma ochotę na azjatke :(

Przykro mi autorko, powiem szczerze ze moj mąż nigdy by tego nie zrobił... Miał okazje na pracę właśnie taką wyjazdową (tez m.in. Chiny), zarobiłby znacznie więcej niz tu, dobre 70% więcej, ale zrezygnował bo stwierdził, ze co to za związek na różnych kontynentach...

11:47 a kobieta wytrzyma?

jesli by nie mial pracy albo pracowal za marna kase a jst szansa wyjazdu to rozumiem ale tak?wyjezdza bo chce a nie musi

up

kobieta tez nie wytrzyma