NIE LUBIE LUDZI

22.34 - czy lubię kobiety? lubią mądrych ludzi, albo przynajmniej wrażliwych na innych. Płec nie ma znaczenia

Fiku - Zgadzam sie. Istnieja osoby podle , lubujace sie w ponizaniu czy wyszydzaniu innych. Takich osob na szczescie jest malo i takie osoby niechetnie widzimy w swoim otoczeniu. Wiekszosc ma po prostu swoje dobre i zle dni.

Fku Mikuu - oto prawdziwa mądrość kobieca :) niezrozumienie, nieporozumienie, brak danych o faktach, które determinuja zachowanie innych ludzi. Podam przykład. Spotykam jednego pana często. dosyć go lubię. Zagadujemy do siebie, troche się smiejemy, ale ja dośc nieśmiało, on też. Ostatnio przestał się smiać. pomyślałam, że może mu sie narzucam czy coś. Po jakimś czasie się dowiedziałam od jego żony, że stracił oszczędnosci życia na jakichś akcjach i miał załamanie nerwowe. A ja myślałam, że coś do mnie ma nie halo, albo palnęłam coś nie tak.... tak to jest, że kazdy jest skupiony na własnym oglądzie sytuacji, na własnym filmie.... W innej sytuacji

Zuzanna nie widziałam efektu motyla, ale domyślam, ze chodzi i ciąg przyczynowo-skutkowy?

Trudna - Podalas bardzo typowy przyklad

https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_motyla_%28film%29

trudny przypadek dziś Mniej więcej.

Nie lubisz ludzi bo czujesz się od nich lepsza?

nieporozumienie,brak danych, brak dystansu do sytuacji . Naturalną się wydaje postawa pełna współczucia do ludzi. Mam zatem deficyt współczucia. Deficyt współczucia , a co za tym idzie- także cierpliwości

22.55 - To co piszesz jest malo logiczne.

Moze zacznij od cierpliwosci. Wspomnialas o medytacjach. Co wiesz na temat karmy ?

22.55 - można tak powiedzieć. pewnych rzeczy się nie robi- tak wychowała mnie babcia. Poprosze diagnozę

Deficyt współczucia? jakiego współczucia?? Masz mieć empatię, czyli zrozumienie i dystans. Co ma do teog współczucie?

Amelia, co do karmy - pewnych rzeczy nie opłaca się robić zwyczajnie. W trosce o moja karmę szukam spsobu by się od ludzi nie odciąć w samotności. Bo to jest droga do samotnosci...

Izolacja. Ludzie , ktorzy nie lubia ludzi czesto ida w izolacje. To jest naturalna kolej rzeczy . Ale to nie ma nic wspolnego z karma.

Fiku Mikuu - empatię posiadają wyłącznie ludzie współczujący. Empatia jest czymś, co wynika ze wspólczucia. Nie można być empatycznym w stosunku do innych nie posiadajc współczucia

Zrozum że problem tkwi w tobie a nie w ludziach. Za bardzo wszystko przeżywasz, bierzesz do siebie, niepotrzebnie interpretujesz zawsze przeciwko sobie. Nabierz dystansu a nie będziesz miała problemu z ludźmi.

Trudna - Ja mysle , ze mozna. Empatia to umiejetnosc wczucia sie w dana sytuacje. Nie musisz do tego wspolczuc tej osobie.

z słownika języka polskiego: empatia "zdolność rozumienia innych ludzi, umiejętność wczuwania się w ich potrzeby i uczucia" nie ma mowy o współczuciu, mozna rozumieć, ale nie trzeba współczuć, bo np. nie ma czego współczuć a jest co rozumieć (sytuację, pobudki)

Ja ludzi nie lubię i jestem w tzw izolacji od jakis sześciu lat i wcale nie czuje sie nieszczesliwa.

Zuzanna- karma jest zasiewaniem nasion, które wykiełkują i staną się naszą przyszłością. Dotyczy to wszytskich spraw. A sposobu myślenia o innych w szczególności. Nawykowe myślenie przeradza się w działanie, które buduje nasza rzeczywistość w przyszłosci. W tym sensie trzeba bardzo uważać co się myśli, jaki stan utrzymujemy w naszym umyśle, bo stanie się on naszym jutrem

Dodam zr nie jesy to absolutnie wynikiem niesmialosci,jestem charyzmatyczna osobą,po prostu mnie przeczolgali poznalam sie na nich,zmienilam prace,mieszkanie na domek,zaadoptowalam dwa psy,kocham swoje zycie,mam męża ktory podziela mojr poglady i nastoletniego syna ten jrszczr mlody naiwny i towarzyski

23.12 - Bo nie jest powiedziane , ze w izolacji musisz sie czuc nieszczesliwa. Jesli nie lubisz ludzi to naturalne , ze sie od ludzi odizolujesz. Jesli jest Ci z tym dobrze to obie strony sa zadowolone. Nie ma powodu tego zmieniac.

nie chcę wylądować jako ta samotna jędza

Trudna - Uproszcze to: Karma to motywacyjna czesc dzialania. Ale zostawmy karme. Nie o karme tu chodzi. Moze okresl dokladniej czego bys tak naprawde chciala , dlaczego i w jaki sposob ?

gość 23.16 i co synowi mówisz o życiu? Ze jest fajnie i różowo, czy , że ludzie to potwory?

Ani to ani to ,delikatnie sugeruje ze trn chlopak ktorego poznal na obozie w lipcu to znajomy a nie zaden przyjaciel ,mowie mu ile zla jest w ludziach ale bez przesady

Zuzanna - najproscie rzecz ujmując, czuję , ze się zacięłam. Dawniej miałam chwile zwątpienia w ludzi ale generalnie nastawienie pozytywne. teraz moje nastawienie stało się negatywne. Mam na tyle samoświadomości, że wiem, że pogłębianie się tego stanu jest równią pochyłą w dół- prowadzi do samotnosći samych niefajnych rzeczy. Ddodam tu, że nie chodzi o moją rodzinę, która jest wspaniała - nie lukruję, serio mam szczęście. Ale reszta ludzi mnie w większości przeraża.

ja mojej 5-cio latce nie potrafię wytłumaczyć, czemu jej koleżanki bywają podłe i okrutne, albo czemu jakiś dzieciak bez powodu ją uderzył na dziendobry... a co będzie dalej?

trudny przypadek - ale to kwestia aktualnego wrogiego środowiska czy ogólnie? bo jeżeli to wrogie środowisko to zmień je w innym przypadku - zmień siebie