Czy jestem nienormalna?

Mam 15 lat. W miarę dobrze sie uczę, nawet zależy mi na ocenach. Nie ćpam nigdy nie probowałam nie ciągnie mnie ale uwazam ze to świństwo. Nie palę nie lubię tego moim zdaniem papierosy po prostu śmierdzą. Nie piję próbowałam alkoholu (wódka,piwo itd.)nawet mi smakuje ale nie pije regularnie na tym tez jakos zbytnio mi nie zależy. Nie chodze na imprezy. Nie mam chlopaka moze bym chciała ale nie bede szukac kogokolwiek na siłę bo to przecież bez sensu. Nie mam hobby chyba ze czytanie ksiazek i sluchanie rocka mozna nazwac hobby. Mam przyjaciól . Kilka moich przyjaciółek tez nie pije nie pali nie cpa. Inni to robią(własciwie większość znajomych). Jedna moja przyjaciolka jest palaczką, ciągle gada o chodzeniu na "melanże",piciu, ćpaniu i wgl strasznie sie z tym wszystkim obnosi. Może to ja jestem nienormalna? Sama nie wiem co myslec i gubię się w tym. Nie uważam ze to jaka jestem to powód do dumy ale czy do wstydu?

Ale o co Ci chodzi dziewczynko? Chyba sie musisz bardzo nudzic na wakacjach i doszukujesz sie glupot w niczym.

dziecko jesteś nienormalna bo w wieku 15lat nie powinnaś nawet spróbować alkoholu gdzie twoi rodzice czemu zadajesz się z menelami co do twojej koleżanki to tak zwana pozerka myśli że jest fajna bo ćpa a to kompletna bzdura alkohol to trucizna niszczy organizm to samo narkotyki i papierosy wiesz że jak się to zażywa to wygląda się 30 lat starzej

Jesteś normalna. W twoim wieku miałem podobnie. Palenie fsjek to syf i twpja koleżaneczka za 10-15 lat będzie tego bardzo żałowała, a rzucić będzie ciężko i do tego ten smród fajek. Alkohol, dla mnie vódka to g*wno, piwo tak samo. Jakiś likier lub martini, ew. szkocka lub jak daniels. Jesteś normalna. Pustaki zawsze będą się obnosiły swoim hulańczym trybem życia, ale z tego nic nie ma. Na szkolną dyskę czasami się chodziło, ale szlajanie się po klubach, gdzie w większośc***atolka siedzi to dla mnie strata czasu.

Moze faktyczmie mi sie nudzi? Po prostu sie zastanawiam. Bo moze to ja jestem dziwna skoro wszyscy inni to robią? Moi rodzice, siostra, "ta" kolezanka wszyscy uswiadamiają mnie ze jestem dziwna skoro lubie czytac, jestem grzeczna. Co mam myslec kiedy okazuje sie ze wieksząc ludzi ktorych znam tak naprawdę cpa po cichu, chodzi na imprezy i pali? Tak racja to chyba pozerka ale czy więcej warci są ci ktorzy udzielaja sie społecznie udaja grzecznych a tak naprawde cpają i imprezuja? Moze to moj wybór ale spróbujcie przy tych ludziach tak powiedziec. Zaraz usłyszycie ze to nie jest wybór tylko po prostu nie macie zycia i znajomych.

Ja teraz wychodze na nudziarę skoro tego wszystkiego nie robię i jeszcze sie ucze(moze nią jestem?) A oni za 10-15 lat po prostu beda mieli co wspominac?

Szykowałam się na jakieś wyznania paranormalne albo opisy zwidów, halucynacji, stanów paranoidalnych, a tu temat z cyklu: nie wiem czy się chwalę czy żalę. Ale pomijając moje oczekiwania: tak, jesteś normalną, porządną dziewczyną i oby tak dalej, dobrze jeśli to wynika z Twojego charakteru a nie z nacisków rodziców, bo inaczej byłoby to po prostu tłumienie ciekawości takich doświadczeń.