Mój wróg ma być moją rodziną

Sytuacja wygląda tak. Mam od dwóch lata chłopaka, którego bardzo kocham. Dziewczyna jego kuzyna kiedyś zalecała się do mojego chłopaka i była w nim bardzo zakochana ale on dał jej kosza więc kiedy zaczęłam chodzić z moim chłopakiem to chciała mnie zniechęcić do niego i mówiła że i tak mnie zostawi bo to d****arz... chciała się zemścić na nim a robiła to nie raz moim kosztem, przez to moje zaufanie do niego się powoli ograniczało. Teraz po dwóch latach zaszła w nieoczekiwanie zaszła w ciąże z kuzynem mojego chłopaka więc zostanie w rodzinie.. a ja? Nie chce mieć tej szmaty w rodzinie. Wiem, że to głupie ale po prostu nienawidzę jej bo cały czas próbuje poderwać mi chłopaka i patrzy się w niego jak w obrazek w dodatku chce go mieć za ojca chrzestnego.. Moja psychika tego nie wytrzyma. Nie chce mieć po prostu nic z nią wspólnego a jeżeli będę z moim chłopakiem to nie będę miała wyjścia.. Nie wiem co robić :( Strasznie mi z tym źle.. czy poświęcić swój związek? too troche głupie.. ale znów nie wyobrażam pić sobie z nią kawki przy rodzinnym stole. Co robić? Proszę o porady.

Pff ja z ojcem nie gadam a ty chcesz z zona kuzyna swojego chłopaka na siłe kontakt utrzymywać bo rodzina? xDD śmiechłem

po pierwsze, ta dziewczyna nie będzie twoją rodziną, bo nawet ślubu nie masz z tym chłopakiem i niekoniecznie będziesz miała. Po drugie, oni mogą się rozstać za rok-dwa. Po trzecie, chyba nie jesteś pewna swojego faceta skoro wściekasz się że jakaś dziunia coś próbuje. A co do chrzestnego, to nie ma bliższej rodziny?

dziewczyna nie będzie twoją rodziną, bo nawet ślubu nie masz z tym chłopakiem i niekoniecznie będziesz miała - dokładnie. na chwilę obecną to Ty nie zaliczasz się do ich rodziny. to po pierwsze. po drugie, Twoje chcenie nie ma tu nic do rzeczy. to wybór kuzyna czy chce z nią być czy nie. ona może mówić, że nie chce Ciebie w rodzinie i co? obie macie tyle samo do gadania

Moi drodzy. Ja wiem że nie jestem na razie w rodzinie ale planujemy niedługo ją założyć z moim chłopakiem. Ja jestem po prostu taką osobą, która zrobi wszystko za swoją rodzinę a w końcu oni niedługo mają się nią stać. Nie chce mieć takich spięć a nie da się z nią dogadać.

a kto Ci każe z nią gadać? jak będą jakieś rodzinne spotkania to siedź przy swoim facecie i uroczo się uśmiechaj. jeśli jest tak jak mówisz to nic jej tak nie będzie wkurzało jak wasze szczęście. a Ty zachowasz klasę. a co Twój chłopak na tę propozycję bycia chrzestnym?

Autorko a twój chłopak wie jaka ona jest jeśli tak to co do chrzestnego porozmawiaj z nim co czujesz. My ci nie bardzo pomożemy co mamy ją z rodziny wykląć czy jak. Ja też mam w rodzinie kilka osób wrednych których nie trawie ale z mężem subtelnie je omijamy. Bycie chrzestnym odpada i spokój.

On wie jaka jest ale mimo to bardzo się cieszy że będzie chrzestnym..