Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie potrafię poradzic sobie ze swoim życiem.

Polecane posty

Gość gość

Jestem beznadziejną do niczego się nie nadaje, jestem ciężarem dla siebie i dla otoczenia nic mi się w życiu nie układa nie umiem skończyć studiów nie potrafię iśc do pracy, bo boje się, że się do niej nie nadaj**** nawet mam takie podstawy by tak sądzić i cały czas unikam tego tematu w swoim życiu. Ponadto nie wiem co w życiu chciała bym robić, bo nie wiem.... Nie mam do niczego talentu, bo wszystko czego się dotknę to sie spieprzy. Każdy mój nowy plan sypia się zaraz jak wdrążę go w życie. Wcale nie jestem pesymistką staram się myśleć optymistycznie, ale zawsze dostaje od losu najgorsze rozdanie. nie mam znajomych bo jestem nudziarą i do tego mało komunikatywną osobą bez poczucia humoru nie potrafię znaleźć sobie faceta, bo nie podobam się sobie ani im z charakteru i taktują mnie jak zabawkę, albo jak szmatę. Jestem niedojrzała życiowo ani emocjonalnie... przez co unikam ludzi. mam wrażenie, że mam dwie osobowości introwertyczną i ekstrawertyczną co powoduje w moim życiu chaos. Jestem naiwna i głupia , że brak mi słów na siebie czemu taka jestem czemu się taka urodziłam? Nie potrafię gotować, bo tego nie lubię . Nie lubię tego robić, bo matka mnie zawsze krytykowała Znajomi rodziców mają mnie za dziwaczkę i matka mi cały czas to powtarza. Mam depresję, fobię społ, mnóstwo lęków w sobie i nie chce mi się żyć dalej. Nie wiem czy mi jakiś psycholog pomoże, bo musiała chyba bym się od nowa urodzić by nie byc ofiarą losu i tępą idiotką z chorą głową!!!! Gdyby była możliwość eutanazji dla największych nie ogarów życiowych poddała bym się jej bez wahania, bo po co ja mam tak żyć??? chyba się zabije bo ten stan trwa już od jakiś 10 lat... Jeśli myślicie, że to prowokacja to jesteście w błędzie, chociaż bardzo chciała bym by tak było, ale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szkoda cie. Zebys byla bogata to bym sie z toba ozenil lubie nudziary bo nie piepsza pól dnia za uszami:-) wygraj w totka i jestem tfuj:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z moim szczęściem to nawet w totka nigdy nie wygram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorzstaj z pomoc psychologa jednak! Jak ci sie nie sposoba, azwsze po kilku spotkaniach mozesz zrezygnowac. Daj sobie szanse. To zbyt zlozon temat by ktos mogl ci na Forum pomoc. A znajomych rodzicow nie sluchaj, ludzie z klasa by tak nie powiedzieli o nikim. Tylko bierz sie w garsc, bedzie gut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym mogła to samo powiedzieć. Zmień myślenie lub siebie i się nie poddawaj. Myślisz że nie masz talentów. Każdy ma swój własny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego, że skomplikowany temat jak nawet obce osoby nie potrafią się wypowiedzieć...a dla mnie to jest w ogóle to moje życie jakimś koszmarem, bo dość, że mam problemy ze sobą to jeszcze w rodzinie od kilkunastu lat i to też na mnie wpłynęło izolująco... a do tego rodziców mam w długach, muszę się z domu wyprowadzić ( pod most) i jestem troszkę niepełnosprawna dlatego też boje się pracować, bo dość, ze ja jestem sama skomplikowana z charakteru , brakiem talentów do czego kol wiek zupełnie jakby się ktoś pomylił przy stworzeniu mnie . A to co chciałabym robic w życiu to nigdy nie będę mogła bo mam za słaby wzrok...jeszcze problemów masa z rodzicami , którzy uważają, że ja na stare lata powinnam ich utrzymywać. Nie wiem jak dam sobie radę ułożyc to życie boje się okrutnie się boje, że zginę w tym świecie i nie będę miała z nikąd pomocy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

To nie prawda że jesteś beznadziejna nie myśl tak każdy ma w sobie jakieś umiejętności, zdolności może jeszcze po prostu tego nie odkryłaś i tak może myśl o pracy jest trochę przerażająca ale w ten sposób odrzucasz wszelkie możliwości na zmiany w twoim życiu. O to że nie masz faceta to się nie martw może po prostu miałaś pecha na pewno jeszcze poznasz swoją drugą połówkę kogoś kto będzie cię rozumiał , wspierał i cię zaakceptuję taką jaką jesteś o to się nie martw i wcale nie jest potrzebne poczucie humoru żeby mieć znajomych .pamiętaj warto jest żyć i walczyć o życie osoby które mają dużo gorsza sytuację walczą każdego dnia o życie no bo warto jest żyć może teraz jest źle ale to się zmieni zobaczysz nie przekreslaj swojego życia , swoich szans może ci się ułoży może czeka na ciebie jakaś niespodzianka w życiu ale nie odkryjesz tego jeśli skończysz ze swoim życiem .Nie wiesz co cię spotka dlatego warto życ żeby się o tym przekonać.i  Idź lepiej do psychologa tam ci pomoga , wysłuchają poradzą . Życzę ci żeby wszystko ci się ułożyło pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×