Odrzuciłam zaloty swojego byłego a teraz zaczął mi grozić. Mam obawy.

Cześć. Rozstałam się kilka mcy temu z byłym, później zaczęliśmy pisać ze sobą. Już wcześniej wiedziałam że jest furiatem ale wydawało mi się że się ogarnął. Był miły w smsach, raz się spotkaliśmy i było neutralnie ale ok. On mnie strasznie skrzywdził, nie ułożyło nam się. Parę dni temu postanowiłam to ja go zaprosić na spotkanie tak po prostu, żeby porozmawiać bez żadnej spiny ale on zaczął się puszyć, że musi się zastanowić i zrobił z siebie nie wiadomo kogo. Więc ja żeby sprowadzić go na ziemię przypomniałam mu co mi zrobił i że jeszcze śmie teraz kręcić nosem i dosłownie robił mi łaskę że by się spotkać więc zdenerwowało mnie to. A on dostał jakiejś furii że robię z niego sprawcę wszystkiego (sorry ale koleś był agresywny w związku) , że to JA do NĘKAM, że ubliżam mu takimi tekstami i że pożałuje że to napisałam, on właśnie do mnie jedzie napisał że dopóki nie wyjde on będzie stał pod blokiem a jak już wyjde to mnie rozje*ie :O Że chciałam wojny to ją mam. To jest po prosu jakiś chory umysłowo człowiek ja się go boję, nie mogę teraz nawet pozałatwiać swoich spraw na mieście !!! Co robić, na policje zadzwonić czy oni tak po prostu zgarną kolesie jak powiem że się boję wyjść z domu?

Przepraszam za literówki ale jestem trochę zdenerwowana tą sytuacją :(

po co utrzymujesz z nim kontakt?

weź go na przeczekanie, znudzi mu się, ale przestań z nim rozmawiać, odbierać tel, odpisywać na smsy itp.

Wy nie rozumiecie on przyjeżdża pod mój dom i mi grozi. Nawet mnie szarpał. I teraz chce znowu to zrobić zapewne. Naubliżać mi i coś zrobić. To już nie jest zwykłe rozstanie ani rozmowa, on mnie atakuje.

No pogratulować tylko z kim się spotykasz. Przyjedzie to zadzwoń po policje.

Już raz Cię szarpał a Ty znowu chciałaś się z nim spotkać. Idiotka.. Nie mam litości dla takich naiwnych idiotek jak Ty.

dziewczyno dolalas sama oliwy do ognia :o

Co za tepa dziewucha,on to widzi i czuje źeś głupia i ma racje pustaku jeden. Niech ci dobrze skore przetrzepie,a na policji co powiesz,posmiwisko z siebie zrobisz,juz robisz. Jestes zerem i chcialas go odzyskac,bo nikt inny cie nie chce,taka prawda i sie nie wypieraj tłumoku.

ma osobowość zaburzoną,nawet odmowy go pobudzają ,nawet potwierdzenia ze dotarł sms,zmień numer,żadnych reakcji,jak powietrze musi być

widać że p********ych ludzi ciągnie do siebie. Autorka pisze, że był agresywny, szarpał nią a ta zamiast zakończyć kontakt z szurnietym człowiekiem to wypisuje do niego i zaprasza na spotkania. W domu wszyscy zdrowi na głowę autorko?