Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiwern95

Mam 20 lat, nie chcę zostać domową kurą !

Polecane posty

Gość Wiwern95

Sprawa wygląda tak. Mam 20 lat, jestem dziewczyną która najlepiej czuje się w większych miastach. Marzę w przyszłości o pracy w branży, gdzie mogłabym się wykazać lub założyć własny biznes. Sama też działam, udzielam się towarzysko i poświęcam się swej pasji, sama mam dużo zainteresowań. Teoretycznie można mnie nazwać dziewczyną, która chce zostać kobieta sukcesu. Jest jeden problem (a może i nie problem, bo to w końcu nowy człowieczek ) - prawdopodobnie jestem w ciąży. To była wpadka, którą zaliczyłam z moim chłopakiem (który podobnie jak ja ma w życiu większe aspiracje niż praca na magazynie albo za kasą). Nie chcę tutaj wychodzić na rozpieszczona małolatę, ale boję się że dziecko = koniec życia, pieluchy, dom, nudna praca i brak rozwoju. Strasznie sie tego boję, tym bardziej ze to właśnie spotkało moją matkę. nie chcę skończyć jak ona, a wiem ze po porodzie nie będę miała czasu na pisanie, tworzenie czy udzielanie się w swoim hobby i naukę. Boję się zastoju. Poczytałam trochę w internecie jak zmieniają się kobiety po urodzeniu dziecka. Są jak wniebowzięte, że gotują swojemu mężowi/partnerowi, ze dziecko to dla nich cały świat i nic więcej się dla nich nie liczy. Nie ma mowy o matkach, które się realizują. Przecież to jakiś horror ! Czy naprawdę młoda kobieta z dzieckiem i ambicjami jest czymś złym? Boję się że po prostu takie monotonne życie mnie czeka po urodzeniu dziecka w takim wieku. Że nie bede mogła dziecku (mam przeczucie ze to syn, nie pytajcie skąd) zapewnić wszystkiego czego potrzebuje. Powinnam teraz jako kobieta skupić się przede wszystkim na dziecku (bo moze jednak nie skapcenieję) Czy moje podejście jednak jest dobre? Też mi zależy, by moje dziecko miało fajną mamę, tatę, fajne żytcie, by od samego początku je dobrze ukształtować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie razem postaracie to to będzie to poczatek życia a nie "Koniec życia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, to nie kobiety zmieniają się po porodzie, ale zmieniają się ich obowiązki. Jeżeli kobieta ma pomóc męża, rodziny to ma czas na rozwój, na wszystko. A jeśli zostaje sama przytłoczona robotą i uwiązana do dziecka, to wtedy nie ma najzwyczajniej siły i czasu kompletnie na nic. Wtedy właśnie słyszy od męża, że się zmieniła, bo to, bo tamto, a ona po prostu pada ze zmęczenia na pysk. On przychodzi do domu wieczorem w świetnym humorze i czeka na dziki seks, a ona nie dopija do końca herbaty, bo zasypia nad nią wykończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako matka dwójki dzieci napisze Ci, że. " najgorsze" są 2/3 lata po urodzeniu dziecka. Później możesz śmiało realizować się jak " normalna" kobieta. Z pomocą chłopaka na pewno dacie rade. Daj się jemu teraz rozwijać a Ty zajmij się dzieckiem, po ok 2 latach wróć do pasji i swoich marzeń. Nie wierz tym co twierdzą, że mając dziecko już niczego nie osiągniesz. Jeśli jesteś ambitna to na pewno będziecie mieli fajne życie we trójkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 20 lat .... i prawdopodobnie jesteś w ciąży . rób tak dalej a nawet porządną kurą domową nie zostaniesz a prędzej samotną matką na zasiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwern95
Tym bardziej, ze mój chłopak nie chce uciekać od odpowiedzialności. Nawet bardziej się cieszy niż ja . Choć szkoda ze woli teraz rzucić studia informatyczne i iść do pracy (jest w tym samym wieku co ja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwern95
Samotną matką na zasiłku? Och, bardzo mi przykro ze twój pusty łepek kieruje się stereotypami o patologicznych, młodych matkach. Pewnie sam się takim środowisku wychowałeś/łaś xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no , karierę zrobicie jak cholera :) bez szkoły , bez pracy ale za to z ambicjami i dzieckiem na utrzymaniu rodziców . brawo ambitna panno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli podzielisz się ze swoim chłopakiem obowiązkami, to masz szansę dalej się realizować. Znam kilka dziewczyn, które w podobnym wieku do ciebie zaszły w ciążę, w trakcie studiów. Dzieci w niczym im nie przeszkodziły - skończyły te studia, pracują (dwie w zawodzie zgodnym z wykształceniem, więc chyba są zadowolone). Jedna z nich założyła własną firmę. To jest do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upewnij się że to ciąza a potem dopiero się zastanawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwern95
gość dziś - coś jeszcze chcesz dodać, wielce wnoszącego do tej jakże fascynującej wymiany zdań? Kwestia studiów to jedno, dziecka - drugie. Jeśli dziecko ma przez pierwsze 5 lat życia siedzieć z dziadkami bez matki i ojca, to wychowanie nie ma sensu. Wydaje mi się, że najzdrowsze i najszczęśliwsze dzieci wychowują się z matkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziadkowie też pewnie szczęsliwi ? :) jeszcze by próbowali nie być zadowoleni bo przecież nieślubne dizecko matki bez zawodu to istne szczęście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usuń , i po sprawie ! jak się jeb....o i nie myslało o zabezpieczeniu to takie klocki wychodzą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.35 dziadkowie też pewnie szczęsliwi ? usmiech.gif jeszcze by próbowali nie być zadowoleni bo przecież nieślubne dizecko matki bez zawodu to istne szczęście smiech.gifxxxxxxxxx Tak bo ślub to droga do szczęścia......To dlaczego teraz mamy wielki boom na rozwody?? i kłótnie o majątek z małżeństwa itp. Już o alimentach na dzieci i przykładowo żonę lub męża nie wspominając. Średnia szkoła to brak wykształcenia hmmm Znasz taką osobę jak Edyta Górniak ona też ma tylko średnią a ile osiągnęła w życiu na pewno więcej niż TY.Na studia zawsze można iść póżniej jeśli tylko będą chęci znam wiele takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mądra to ty nie jestes . Brak ci tez szacunku do innych .Dostaniesz kopa w d**e to ci dobrze zrobi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×