Niemowle samo z babcia

Jak myslicie od jakiego wieku niemowle moze zostac samo u babci na weekend?

mój został sam u dziadków na weekend jak miał 6miesięcy

Zależy od niemowlęcia i rodziców. Moje zostało na noc u babci bardzo wczesnie, bo czułam jakąś deprechę i potrzebowałam chwili oddechu. Teraz zostaje na weekend raz na jakiś czas. Wien jednak, ze niektóre znajome matki bardzo się temu dziwią i uważają, że nadal jest to za szybko.

To zależy od sytuacji. U mnie czynnikiem hamującym było karmienie piersią. Jak rozszerzyłam dietę ok 6 mies to zaczęłam dziecko zostawiać na kilka godzin a na całe dwa dni zostawiłam jak przestałam karmić - w wieku 10 mies

Zazwyczaj dzieci znoszą taką rozłąkę znacznie lepiej od mamy :) nawet zaryzykuję stwierdzenie że im wcześniej tym lepiej.

nasz miał niecałe trzy miesiące - zawiozłam go do rodziców i został z nimi od soboty rano do niedzieli wieczorem, bo my jechaliśmy na wesele do naszego najbliższego przyjaciela. ja nie karmiłam piersią, więc ten problem odpadał. Mały zniósł to bardzo dobrze, my w sumie też, na początku było trochę stresu a po kilku godzinach już się odprężyliśmy :) tyle, że ja do mojej mamy mam 200% zaufania, a opinie innych mnie nie interesują :)

A juz myslalam ze mi powiecie zem wyrodna matka ;)

Ja tez uważam, ze im wczesniej tym lepiej. Sama zostawialam synka na kilka godzin bardzo wcześnie, chyba jak mial 6 tygodni, aby zrobić większe zakupy czy po prostu troche odpocząć. Później jak przestalam kp czyli gdzies w 8 miesiącu zostawialam na 2-3 dni. I uwaga: w kolejne wakacje, jak miał 1,5 roku pojechaliśmy sami na tygodniowy urlop. Ja mam zaufanie do moich rodziców jak i do teściów, czasem mam wrażenie, ze radzą sobie lepiej niż my ;-) uważam, ze warto przyzwyczajac dziecko do rozłąki, bo później znam 5-6 latki, które nigdzie nie zostaną bez mamy...

Moim rodzicom bym zostawiła małego na weekend. Ojciec to z wózkiem dookoła kominka biega nosi i sie odkleić nie umie, mama tez z reszta. Teściom tez bym chciała zostawić kiedyś bo sie z wnuka cieszą i na cieszeniu sie to kończy dlatego im go nie zostawię nawet na pół godziny. Teść najlepiej jakby na małego patrzył bo dotykać woli nie a tym bardziej mieć na rękach. A teściowa to i by utuliła wyściskała i wycałowała i byłoby wszystko super gdyby wcześniej nie dawała sie psom całować i nie śmierdziała papierosami i wódka... Szkoda słów bo to ich jedyny wnuk a potrafią przy nim palić i maja to gdzieś wiec jak można im malucha zostawić - No nie można.

autorko - im wcześniej tym lepiej, to ja psialam ze naszego 3 miesiecznego malucha zostawilismy z rodzicami - ja mam taka sytuacje ze moi rodzice mieszkaja prawie 500 km od nas, a tesciowa 60 (tyle ze ona nie zajmie sie dzieckiem, nawet na pol godziny...), niestety musielismy go przyzwyczaic do zostawania z opiekunką czy ciocią, bo wiadomo, nie zawsze można wszystko ogarnac we dwojke, zwlaszcza ze oboje z mezem mamy swoje firmy i duzo pracujemy. jeżeli zostawiasz malucha z osobami, ktorym ufasz i wiesz, ze dobrze się nim zajmą to myślę, że o żadnej wyrodnej matce nie ma co mówic. w koncu oprócz bycia mamą też jesteś człowiekiem i masz prawo być zmęczona :)

Zostawialabym u mojej mamy i co tydzien ale mieszkaja 250 km dalej :( Moja na niecale 3 miesiace i w ta niedziele zostawie ja na dobe u moich rodzicow bo do nich jedziemy, a my smigamy sobie do spa.. z mama partnera 'tesciowa' ktora mieszka blisko zostawiam odkad mala skonczyla miesiac - na 2 godzinki lub na caly dzien.. chociaz troche sie balam.. babcia nieba by jej uchylila i chetnie sie nia opiekuje ale strasznie panikuje :/ mala kichnie lub jej sie uleje i juz jest lamentowanie

z moimi rodzicami mała została pierwszy raz sama na dwie noce ,gdy jechaliśmy na wesele - miała wtedy 8 mieisęcy. Mała tego w ogóle nie odczuła,bo jest przyzwyczajona do dziadków, a ja zostawiając ją wyłam jak bóbr. TO jak do tej pory jedyne takie wyjście,bo większa trauma była dla mnie niż dla niej.

Dzieki za wszystkie odpowiedzi! Maly ma 2 miesiace i we wrzesniu (3 bedzie mial skonczone) chcielismy z mezem wyjechac w sobote i wrocic w niedziele. Synu zostalby z mama (znaja sie dobrze bo babcia czesto go odwiedza i spedza z nami czas). Wczoraj wspomnialam o tym w rozmowie z kolezanka to popatrzyla na mnie jak na kosmitke i padlo "no jak mozna zostawic samo takie male dziecko!". Aha. No nie samo tylko z babcia ktora czasami mam wrazenie ma wiecej cierpliwosci do niego niz ja... A ja czuje, ze jak sie nie wyrwe chociaz na chwile to umre ;)

Ja babcia bylam sama z wnukiem jak mial pare tygodni. Sama zostalam z dwujkom kiedy rodzice byli za granica na urlopie. No ale ja mieszkam w Szwecji i opiekuje sie wnukami jak jest potrzeba. Macierzynski jest tu dlug i ojciec tez to wykorzystuje bedac z dzieckiem w domu pare miesicy. Dzieci ida tutaj do przedszkola jak maja 15 miesiecy.