Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam malutkich dzieci. Czy Was też stresują te rowery ???

Polecane posty

Gość gość

Nie można spokojnie pozwolić dziecku pobiegać po alejkach, bo wszędzie pędzą na oślep na rowerach -także dorośli. Wszędzie są: na osiedlowych alejkach i w parkach... Też Was to stresuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam duze dzoecko ale wkuriaja mnie te rowery. 2 lata temu jakoa debil wjechal we mnie i zlamal mi noge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam dosyć tego, że ludzie łażą jak krowy po ścieżkach rowerowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mnie to wkurza, mimo ze moje dziecko jeszcze nie biega :) ale... ostatnio widzialam mame z malutkim dzieckiem na rowerku biegowym na sciezce rowerowej, mama szla pieszo i co chwile podbiegala za dzieckuem, uwazam z takim maluchem powinna isc po chodniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie wkur******** jak rowerzyści jeżdżą ulicami jak mają ścieżkę rowerową tuż obok. Istne zakały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość40
Tak. wkurzaja mogę strasznie. dla rowerów są ścieżki rowerowe lub jezdnia. A najbardziej mnie irytuje jak ktoś gna chodnikiem na rowerze i jeszcze dzwoni na mnie bym zeszła mu z drogi. nigdy nie schodze. Ale w zeszłym roku mój mąż zdjął rowerzystkę pędząca chodnikiem z góry prosto na mnie i moje małe dzieci. zdjął ja dosłownie z roweru w pędzie. później się z tego śmiałam, gdyż cała sytuacja była tak absurdalna, ale wiem-że uratował nam życie lub zdrowie. sama jeżdżę na rowerze, ale szanuje pieszych. zaś rowerzystów z chodnika gonie. może to wredne, ale ich zachowanie jest bardzo niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zwłaszcza jak pchaja sie na pasach i nie zejdą z niego a tki maja j****y obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwłaszcza młodzi chłopacy muszą sie wyzyc i jeżdżą jak szaleńcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to niesprawiedliwe, ale nie cierpię rowerzystów. Oczywiście, dzwonią na mnie, gdy jestem na chodniku i jeszcze pretensje mają, że im z drogi nie schodzę. Ostatnio jechałam samochodem, a dwóch idiotów zatrzymało się przed przejsciem, a później celowo wtargnęło na pasy! Jeden się śmiał z tak dobrego dowcipu! Zahamowałam, ; ale gdyby ktoś z tyłu we mnie uderzył (a dziecko w foteliku) to bym tych gowniarzy zabila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szłam dziś z wózkiem i 2 razy wjechaliby na nas rowerzyści jadący po chodniku i nawet do głowy im nie przyszło, żeby zwolnić przed zakrętem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczymy czy jak wasze dzieci podrosna i będą na tyle duże żeby jeździć z wami na rowerach też będziecie takie mądre i z 5-6 latkiem będziecie pchać się na ulicę między samochody bo chodnik jest dla pieszych a drogi rowerowe są niestety rzadkością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba z dzieckiem do lat 10 ma prawo jechać po chodniku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam szczerze, ze nie mialam takich problematycznych sytuacji. Mieszkam w duzym miescie (w Gdańsku), na osiedlu mnóstwo alejek, placów zabaw, a jeżdża po nich głównie szkraby na biegowych rowerkach czy czterokołowcach. Nigdy nie miałam sytuacji, żeby jakiś rowerzysta stwarzał zagrożenie (a mam jeszcze 10 latka, który głownie smiga na bmx'ie po nadmorskich lasach). Nie wypuszczam się na deptak nadmorski z dwulatkiem, bo wiem, że tam pełno rowerzystów/rolkowiczków/hulajnowiczów, a nie zawsze dam radę złapać malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 21:57- jak to co? Mamuski bedą narzekać, że na ściezkach rowerzysci jeżdża za szybko i ich Brajanek/Kewinek czy Wanessa nie mogą spokojnie nauczyć sie jeździć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie stresuje. Mieszkam w mieście z bardzo dobrą infrastrukturą dla rowerzystów (w parkach też są wyznaczone ścieżki) i mało który "rowerowiec" ją omija - bo i po co miałby to robić? Jak już to zdecydowanie częściej widać pieszych na drogach dla rowerów (właśnie w parkach zwłaszcza) niż rowerzystów na chodnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.08.14 A kto mówi o 5 i 6 latkach na rowerkach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowerzyści zapominają, że na alejkach i chodnikach są tylko gośćmi i jeśli już jadą, mają jechać tak, by nie stwarzać zagrożenia. Sami marudzą, gdy ktoś wejdzie na ścieżkę rowerową, a na chodnikach gnają na oślep i i tylko dzwonią (lub nie!) na pieszych. Dla 2 letniego dziecka w razie wypadku są śmiertelnym zagrożeniem. Moje 2 letnie dziecko ma prawo biegać po osiedlowej alejce, to nie jest miejsce dla rozpędzonego na rowerze 17 latka. Są miejsca przeznaczone dla rowerów i są miejsca dla pieszych. Byłam też kiedyś w sytuacji, gdy rowerzystka zajęła w tramwaju całe miejsce przeznaczone dla wózków, w efekcie czego dwa wózki niemowlęce stały w drzwiach, a między siedzeniami wciśnięty był wózek inwalidzki. Rowerzyści to często straszne chamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.27, a w jakim mieście mieszkasz? Nikt tej rowerzystce nie zwrócił uwagi??? U nas kierowca lub motorniczy by ją upomnial a jeśli nie to znalazloby się paru panów bez karku którzy by ją nauczyli latać na tym rowerze. P.S. mieszkam w Łodzi, dresem nie jestem ale dresow szanuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w tramwaju było wyznaczone miejsce na rowery albo zapis w regulaminie, że nie mogą takiego czy innego miejsca zajmować? U nas jest tak, że można je przewozić na końcach wagonów (dla wózków jest środek), i nie w godzinach szczytu, jest to wyraźnie oznaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dorosłą kobietą, a też się boję tych rowerzystów na wypasionych sprzętach,w obcisłych wdziankach i w okularkach. Kto z Poznania, będzie wiedział - jest ścieżka rowerowa prowadząca przez las do okolicznych jezior. Jadąc tam rower za rowerem nie raz wpadam wręcz w panikę, bo jakiś debil wyprzedza innego rowerzystę i prawie we mnie wjeżdża :O Cwaniaki jeżdżą w kaskach to się nie boją, a ja już nie raz oczami wyobraźni widziałam swoją głowę roztrzaskaną o pnie drzew. P****Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu ty nie jeździsz w kasku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×