Szukam znajomych

Cześć mam 23 lata . Tak się niestety złożyło życiowo że nie mam znajomych. Chciałabym się czasem móc odezwać do kogoś, może nawet zaprzyjaźnić się.

Też bym chciał.

Może jakieś gg żeby porozmawiać?

Moje?

Jasne.

48844024

hej,,,,witam napisz cos o sobie wiecej...kim jestes ,co robisz?

anetuś samotność doskwiera?

Mam 23 jestem studentką. Niestety ale w domu nie układa się najlepiej . Miałam ukochanego chłopaka niestety z mojej winy go straciłam. Uważam siebie za dość mądrą osobę jednakże nie mam daru znalezienia sobie towarzystwa. Może dlatego że nie biorę narkotyków czy non stop nie korzystam z alkoholu jak osoby które znam.

moze bardziej nie ma z kim pogadac....choc czasem pełno wokół ludzi a Ty?

jestem tym samym typem dziewczyny

skad ja to znam...ehh

mozesz zdradzic chciaz imie bedzie mi łatwiej pisac

jestem z lubuskiego

Asia :) widzisz ludzi jest pełno ale nie ciągnie mnie do imprez , chcę spokojnego ale miłego życia Aneto

wracam za kilka minut...ale mozesz pisac lub mozecie:)

Aneto zawsze mi żal gdy widzę ile jest samotnych ludzi.

Ja z dolnego slaska.. Mam dosc kolezanek ktore usmiechaja sie a szeptaja za plecami . Faceci o tyle lepiej dzialaja ze dadza sobie w dziob i po sprawie. Chociaz swiat sie stoczyl i tak jak kobiety wyzyskuja mezczyzn tak oni nas. Porazka dla mnie jest ciagle sluchanie o zdradach . Typowo gowniazerskie zachowanie.

Nie szukaj znajomych. Nie warto przywiązywać się do ludzi, ponieważ zdradzają, zawodzą, są pełni wad. Musimy być świadomi tego, że nie ma ludzi doskonałych. Kłamstwem jest to, że znajomi mogą nas uszczęśliwić. Nie brnijcie w tym kierunku. Warto pomagać, jeśli ktoś potrzebuje pomocy. Warto być dobrym i dawać dobre świadectwo, dobry przykład. Warto mieć dobrą wolę i czynić dobro innym, ponieważ ono wróci pomnożone do nas. Zamiast znajomych lepiej wieść życie wewnętrzne. Lepiej skupić się na Bogu. Ludzie wielokrotnie zawodzą bo są ułomni duchowo, niedoskonali. Bóg zaś nigdy człowieka nie zawiedzie, nigdy go nie zrani, nie odwróci się od niego, ale zawsze będzie czekał z otwartymi ramionami. W Bogu należy lokować swoje wszystkie sprawy, uczucia, myśli i przemyślenia. Człowiek towarzyszy nam w ciągu ziemskiej chwili. Po śmierci nie wiadomo czy go więcej ujrzymy. A jeśli tak to w zupełnie innej odsłonie, innym wydaniu. Bóg jest z nami przez wieczność i cięgle ten san na wieki. Człowiek oscyluje - dzisiaj jest barankiem, jutro może być wilkiem.

Nie jestem specjalnie religijna. I jakos szczerze mowiac nie mam zamiaru byc.

juz obecna.......

Aneta a Ty jaki masz problem jesli chodzi o znajomych ? Bo tak zrozumialam.

nie każdy nie jest wart zaufania kolego ,ja też nie oscyluje,jestem skałą

Asiu , Choc jestem po 30stce:)to wiele juz przezyłam...cieżko było mi w życiu bo też nie umiałm nawiązywać relacji z innymi...jestem dość nieufną osobą,a jesli juz kogos uznam za znajomego lub blizsza osobe to musze miec do niej spore zaufanie...nieraz wylewałam łzy do Boga z pretensajmi, dlaczego jestem taka samotna,choc moje serce pragnie miłości itd,,Wielu ludzi mnie zawiodło nawet najbliższych,byłam bardzo zamknięta w sobie...przezyłam te życiowe wichury i stałam się tez inną osobą bardziej otwartą,rozmowną..

I jak teraz juz jestes szczesliwa?

nie miałam towarzystwa podobniie jak Ty nie ciągnęło mnie do alkoholu,imprez,do chłopaków....byłam najstarsza ,więc czułam się opiekunem mojego rodzeństwa...Baedziej zachowywałąm się jak rodzic niz nastolatka

szczęśliwa hmm ....poniekąd tak...mam swoją rodzinę...choć tez czsami nie jest łatwo bo żyjemy z rodziną meża ,ale już wkrotce bedziemy na swoim....czuje się samotna czasami ,bo nie mam z kim pogadac...nie mam czasu na spotkania,w sumie moje życie towarzyskie prawie nie istnieje....i to chyba błąd....lecz w mojej psychice jest wyrtyte szkoda czasu na co innego bo mało go mam dla dziecka

ale wieczorami jak czas pozwala i czuję się na siłach siedzę na necie czytam...słucham...to mój pierwszy kontakt z innymi przez internet ,pomijając facebooka

piszę szczerze tak jak było i jest....bo wielu ludzi nawet w internecie kłamie o sobie...ehh

Prawik cwelu ty nadal żyjesz?