bardzo tłusta moja 8miesięczna chrześnica, jak przemówić rodzciom do rozsądku?

Nie mogę patrzeć jak rozpychają moją chrześnicę. Uważam, że mam głos w tej sprawie bo moim zdaniem dziecku robią krzywdę. Dziecina 8 miesięcy jest tak tłusta, że ludzie w sklepie się za nią oglądają, dzieci pokazują palcami. Ale to nie wina genetyki tylko mamy tej dziewczynki. Dziecko od 4-ego miesiąca życia zna smak wszystkich prawie potraw jakie jedzą rodzice, zna smak fast foodów!! i ... pączków. Rozmawiałam z mamą dziewczynki ale ona to jakby była ćwierćintelignetna, nie widzi co robi... moim zdaniem to powinno byc karalne, to dziecko bedzie mialo rozepchane komórki tłuszczowe, organizm to zapamietuje i nigdy to dziecko nie bedzie moglo schudnąć z taką łatwością jak inne dzieci

popytaj gdzie to zgłosić, może zabiorą im dziecko to wtedy się opamiętają

jak to zgłoszę to będę wrogiem rodziny nr 1, niee, to zły pomysł :(

Fakt nie powinni jej tak tłuczyć jak prosiaka ,ale co zrobisz ty już uwagę zwrociłaś i to nic nie dało .Może jak lekarz ich opierdzieli to wtedy się opamietają ,a już w ogóle jak to dziecko zacznie chorować bo przez złe żywienie moga się pojawić problemy zdrowotne u tego dziecka .Co innego dać spróbować dziecku raz na jakiś czas ,a co innego karmić dzień w dzień smieciowym jedzeniem, a może ty przesadzasz trochę koloryzujesz ? Jedno jest pewne ty w tej sprawie nic nie zdziałasz ,owszem możesz zwracać uwagę dalej ale w końcu dojdzie miedzy wami do klutni i ani nic nie wskurasz nie pomożesz w ten sposób temu dziecku ani rodzicom tego dziecka a dojdzie między wami do klutni i wtedy kontakty mogą się urwac a tego chyba nie chcesz.

nie koloryzuję, matka dziecka szczyci sie tym, że mała taka pełna apetytu. Wrzuca na net zdjęcia jak mała je czekoladę albo pączki. przy nas karmi czekoladą

Gość 16.31 popracuj nad ortografia a pózniej prowadź poradnie :-P

dziś był u nas mojego męża siostrzeniec ze swoją 5 letnią córcią, mała przy wzroście 106 cm waży 36,5 kg, mój wnuczek jest w tym samym wieku i waży 21kg, szkoda mi tego dziecka, jest bardzo mądra i zaradna, ale co z niej wyrośnie, a on jeszcze mówi, ze schudłą 5kg.

Hej Mam ten sam problem z moja bratowa. Dziecko ma rok i wyglada jak prosiak. Oni mu daja cole do picia bo lubi. Nie wiem dlaczego zaden pediatra im nic nie mowi. Ja bym to zaliczyla do narazania zycia. Naprawde jest bardzo zle. Od 4 miesiaca to dziecko je wszystko. Mowilam im ze przeciez dziecku rocznemu nie kupuje sie ubranek na 3-4 lata ale niestety maly sie nie miesci. Moja mama mysli zeby sie skontakowac z opieka spoleczna ale nie wiem czy sie takim czyms zajma

Widocznie dziecko jest głodne.Ja w moją córcie co chwilę coś wpycham,ale ona pluje.Nie jest głodna więc nie je!Tamto dziecko musi być głodne skoro je.

gość dziś dziś był u nas mojego męża siostrzeniec ze swoją 5 letnią córcią, mała przy wzroście 106 cm waży 36,5 kg, mój wnuczek jest w tym samym wieku i waży 21kg, szkoda mi tego dziecka, jest bardzo mądra i zaradna, ale co z niej wyrośnie, a on jeszcze mówi, ze schudłą 5kg. xx Wyrosnie madrzejsza, z wieksza empatia i inteligencja kobieta, niz ty ! Przeciez najwazniejszy w zyciu jest wygląd! Opakowanie , co nie ? Nieważne co soba reprezentuje, bedzie gruba ! Kto cie tak skrzywdził ? Zaraz napiszesz, ze bedzie chora, choroby cywilizacyjne itp. Moze i tak.. ale twoim pierszym odruchem nie byla troska o jej zdrowie , tylko o wyglad , niezaleznie jak by nie byla inteligentna..

gość dziś nie koloryzuję, matka dziecka szczyci sie tym, że mała taka pełna apetytu. Wrzuca na net zdjęcia jak mała je czekoladę albo pączki. przy nas karmi czekoladą xx I dobrze. Dziecko nie jest kolejnym niejadkiem z alergiami na gluten-sruten, mleko, jajka i caly swiat :D Pączki, czekolada ? Faktycznie trucizna :P

wszystko fajnie, mozemy udawac, ze liczy sie charakter nie wyglad, ale niestety nie w realnym zyciu, podam przyklad mojego przyrodniego brata, lat 10, dzieciaki mu w szkole bardzo dokuczaja, nie ma za duzo kolegow, nie moze korzytac z roznych placow zabaw, atrakcji dla dzieci, scianek wspinaczkowych, basenow otwartych bo nie daje rady/wsydzi sie/nie miesci sie jak wszystkie inne dzieci ida gdzies szalec, on sie chowa w domu i widac, ze jest mu bardzo przykro, wesole miasteczka itd siedzi na lawce, jak ostatnio pojechal nad morze to go pogotowie zabralo bo mial cos z sercem po szalenstwie w wodzie a wszystko przez trzasnieta mamusie, ktora przekarmi dziecko na smierc

To dzieci dzisiejsze gdzies sie bawia , szaleja ? A ja myslalam, ze tylko przed kompem na du/pach siedza :D Nie ma co porywac sie z motyka na słonce.. Zawsze byli ludzi chudzi i grubi :)

gosciu powyzej, tak zawsze byly dzieci grubsze i szczuplejsze ale ja mieszkam zagranica i bedac ostatnio w pl zauwazylam, ze dzieci otylych jest coraz wiecej niestety, a co do spedzania czasu dzieci, to sie tez chyba juz na szczescie zmienia, gminy zauwazaja malych mieszkancow i jest coraz wiecej miesc gdzie dzieciaki w roznym wieku moga sie wyszalec, ja akurat mam dom rodzinny w woj. mazowieckim i bylam bardzo pozytywnie zaskoczona ile jest teraz super miejsc dla dzieciakow-plac zabaw w grodzisku maz., park bajka w bloniu, park julinek w lesznie, to tylko kilka miejsc, ktore sa na super poziomie, tak poza tematem to polecam te miejsca wszystkim z okol. warszawy

Ja ostatnio na plaży obserwowałam pewna kobietę z dzieckiem. Dziewczyna była w wieku przedszkolnym a była większa ode mnie! Była naprawdę gruba. Dziewczynka poprosiła mamę o kanapkę, a ta podała jej drożdżowke mówiąc "proszę, tu.masz kanapkę". Myślałam że padne. Chwilę po tym dostała rurkę z kremem, wafelka a potem jeszcze drożdżowke. Matka kolo 30, szczupła. Zadbana

Autorko tematu, odsuń się od tej rodziny. Szkoda twoich nerwów. Jak będą chcieli, to i wepchną tucznika pod samochód, i też nikt nie zapobiegnie. Myślisz, że pediatra nic nie mówił? Przecież ta kula sadła nie mieści się w siatce centylowej i widać gołym okiem, że to już kaleka. Zatem rodzice tak chcą.

Owszem, takim rodzinom powinno się przyznawać kuratora, ograniczać prawa do opieki. Ale tak się nie robi. Więc ty, jako osoba indywidualna nic nie zdziałasz.

A niech tuczą. Mało inteligentni, dziecko po nich też zapewne, więc jest już na straty. Szansa dla społeczeństwa jest w tym, że takie kalectwo raczej genów nie przekaże (oby!).

"Widocznie dziecko jest głodne.Ja w moją córcie co chwilę coś wpycham,ale ona pluje.Nie jest głodna więc nie je!Tamto dziecko musi być głodne skoro je."

To nie tak. Dziecko, które żre a nie je, to dziecko które ma zaburzone poczucie łaknienia, zmiany psychiczne, rozumiesz? To jakby tuczący rodzice doprowadzali dziecko do zaburzeń psychicznych na tle odżywiania.