samotna matka

Jestem samotną rozwódką z dzieckiem po rozwodzie sądziłam że będzie dużo łatwiej,postanowiłam całkowicie poświęcić się wychowaniu córki,przeliczyłam się,musiałam opuścić miasto w którym mieszkałam,straciłam pracę,zamieszkałam w małym prowincjonalnym miasteczku u swoich despotycznych głęboko wierzących rodziców,mówią że przyniosłam im duży wstyd,nie szanują mnie. Mamy w rodzinie kuzynkę która jest zakonnicą,wszyscy są z niej dumni,właśnie dziś nasłali ją na mnie aby porozmawiała ze mną o czystości seksualnej i innych czynnościach seksualnych,to jakieś chore,czerwieniła się jak o tym ze mną rozmawiała. Piszę to bo chciałabym poznać przyjaciółkę aby swobodnie porozmawiać,proszę piszcie. markowa-panienka@o2.pl

zakonnice też są nieczyste

Też tak myślę,,ja bym nie wytrzymała

wez wyluzuj, bo najgorsze co mozesz zrobic to cale zycie zbierac baty bo ros tam nie potrafi zaakceptowac twojego rozwodu. Jak nie potrafi - TO JEGO PROBLEM nie twoj. Moja znajoma byla tluczona przez meza pijaka a mimo to jej "gleboko wierzacy" rodzice uwazali ze ma z tym czlowiekiem siedziec na kupie (chyba miala czekac az ja zabije) bo rozwodka to wstyd. Zawsze w takich przypadkach zastanawiam sie w co tak gleboko wierza tacy ludzie...

Tak to święta racja,olej to ,nie zwracaj uwagi.

Ja nie potrafię być taka obojętna.

to sie naucz bo cie zjedza ....

rozbiłaś dziecku rodzinę i zabrałaś tatę!

skad wiesz ze to ona te rodzine rozbila to raz... a dwa - facet sie chyba z dzieckiem nie rozwodzi tylko z zona?

Dzięki za wasze odpowiedzi i zainteresowanie,dobrze jest mieć z kimś pogadać,tu gdzie mieszkam nie mam przyjaciół trudno tak żyć i nie mieć się komu wygadać. Dlatego bardzo proszę jeśli macie ochotę to piszcie na maila,zapraszam zarówno kobiety jak i mężczyzn. pozdrawiam.

rozwód był z jego winy czy z twojej jezeli z jego winy bo znalaz kochanke to powinas sie zawierzyc matce bozej to maz do ciebie wruci a jezeli to ty odeszłas to on powinien sie modlic cuda sie dzieja jak sie człowiek modli

bez roznicy z czyjej byl winy, dokonal sie i deliberowanie czy np. szanownego ex kochanka kopnie w zad czy nie kopnie zeby mial motywacje do pomyslenia o bylej zonie jest nieco infantylne.

Tu raczej nie było zdrady a raczej alkohol i przemoc,odeszłam też dla dobra dziecka.

Miałaś na 100% racji że odeszłaś on by się nigdy nie zmienił a ty jeszcze sobie możesz ułożyć życie.

na jakim poziomie trzeba żyć żeby komus chciało się wymyslac takie bzury:-D ten poziom to poziom typowego idioty z tego forum zakładającego tematy tylko po to żeby mieć zajęcie

chyba bym się postawiła i to ostro a kuzynce nie ważne czy zakonnica czy nie powiedziałam bym wprost by s**********a i zajęła się swoim życiem seksualnym a raczej jego brakiem

takie mamy społeczeństwo zacofane, ograniczone rodem ze średniowiecza, poszukaj pracy i spróbuj wynająć chociażby pokój z dala od patologii która zwala odpowiedzialność za przemoc na ofiarę a i to co robi twoja rodzina łącznie z kuzynką jest przemocą psychiczną, idź do psychologa poszukaj terapii dla ofiar przemocy w swoim mieście taka terapia pozwoli ci emocjonalnie stanąć na nogi

terapia też pozwoli ci w przyszłości wejść w zdrowy związek bo będziesz umiała stworzyć zdrowe relacje, podejrzewam że ponieważ wychowali cię tacy toksyczni rodzice sama przyciągasz toksycznych ludzi, terapia może to zmienić

Terapia?może tak,byłaby skuteczna,ale gdzie na wsi jakaś przychodnia terapeutyczna

Zdrowy związek? zdrowe związki oparte na wzajemnej tolerancji to tylko u homoseksualistów

Ludzie co wy wypisujecie tej biednej dziewczynie ona potrzebuje pomocy ,zrozumienia.

Widać że dziewczyna nie ma wyjścia i jest szczera w swoich intencjach inaczej nie podawałaby maila.