Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy i jak powiedzieć dziecku że jest adoptowane

Polecane posty

Gość gość

proszę o opinię osoby mądre, rozsądne i znające życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero jak będzie w miarę dojrzałe emocjonalnie. Nie szybciej niż po 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba żartujesz już małemu trzeba mówić że nie było u mamusi w brzuchu ale rodzice sami je wybrali bo było idealne i bardzo je kochają jak powiesz 18-latkowi to masz rozwaloną rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakbym się dowiedziała po18 r. ż to miałabym żal do rodziców, ze całe życie żyłam w kłamstwie, że mnie oszukiwali itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda pora jest zła, więc cokolwiek powiesz i zrobisz i tak dziecko będzie was obwiniać o to, że jest adoptowane i bedzie szukać kontaktu z biologicznymi rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko będzie samo pytać czy było u ciebie w brzuchu, gdy będzie miało kilka lat. To dobra okazja żeby wyjaśniać tak, jak tutaj ktoś radził wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie gadajcie, ze ludziom, ktorzy wyciagneli was z bidula, robilibyscie jazdy, dowiedziawszy sie o tym fakcie? :o :o wdziecznosc, k***a :D :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up please

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestescie chorzy. 10:50 nie wypowiadaj się więcej jesli nie masz pojęcia. Bylem adootowany w 2 roku życia i Ci odpowiem. Mam teraz 26 lat. Rodzice powiedxieli mi o tym po 18 i dziękuję im za to. Dla mnie to jedyni rodzice. Mama i tato. Oni mmie wychowali, wykształcili itd mam gdzies biologicznych skoro mnie oddali do bidula. Nigdy nie miałem i nie będę miał potrzeby ich szukania. Mam rodzicow ktorych kocham a oni mmie!!!!! Gdyby powiedzieli mi szybciej mogłbym nie zrozumiec. Człowiek musi emocjonalnie dorosnąc do pewnych informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szacunek za takie podejscie. I masz rację. Po co gdybac. 10:49 i 10:50 brak słow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem dzieckiem adoptowanym gdy miałem 6 miesięcy. Od "zawsze" wiedziałem o tym i wydaje mi się, że jest to najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to od zawsze, pamiętasz moment kiedy rodzice ci to powiedzieli błagam napisz jak pamiętasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok, rozumiem... a szukałeś swoich rodziców/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez lata byli mi zupełnie obojetni, dopiero gdy moje dzieci miały po kilkanascie lat, moj stosunek do rzeczywistych rodziców się zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posłuchaj goscia z wczoraj 22:26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od początku- bo dziecko nawet sie tym nie zainteresuje, a slad w głowie bedzie - ii nie bedzie wyrzutu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.55 a mozesz wyjaśnic co masz na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam adoptowana, miałam wtedy 2,5 roku. Rodzice też od razu mi powiedzieli. Tzn wtedy gdy to już rozumiałam. Mam 40 lat i nigdy nie chciałam szukać biologicznych rodziców bo po co, Ci którzy mnie wychowywali są dla mnie jedynymi rodzicami. Wiedza że jest się adoptowanym jest trudna, zawsze przez to czułam się inna, gorsza, miałam kompleksy. Czasem żałuję że rodzice mi powiedzieli, ale z drugiej strony byłoby gorzej gdybym dowiedziała się przypadkiem od "życzliwych" sąsiadów lub ich dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że nie jest ważne, kto zrobił dziecko, ale kto je wychowa. Bo obserwując te patologie, które wychowują swoje dzieci uważam, że lepiek dla tych dzieci byłoby, gdyby oddali je do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od razu mówić. Jak będzie miało nie bedzie wiedziało, ze cos jest nie tak, wiec nie bedzie go bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×