Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak pewności siebie

Polecane posty

Gość gość

Witajcie Mam 20 lat i tak jak w tytule brakuje mi pewności siebie, mam niską samoocenę. Boję się nowych sytuacji i tego że sobie z czymś nie poradzę, mam lęki. Brakuje mi takiego zwyczajnego poczucia, myśli typu: " Przecież sobie poradzę, dam radę" po prostu czegoś takiego nie mam. Trochę dostałam już od życia po tyłku co odbiło się też na moim zdrowiu- mam zespół jelita drażliwego, podejrzenie nerwicy. Niby nie są to jakieś bardzo groźne choroby ale też zdecydowanie zmniejszają komfort życia. Jeżeli chcę gdzieś wyjść to niestety nie obejdzie się bez leków przeciwbiegunkowych, często też dochodzą leki przeciwbólowe które jednak w miarę możliwości staram się ograniczać. Kompletnie nie wiem co mam zrobić, nie umiem za nic się wziąć bo od razu mam czarne myśli, zero jakiejkolwiek motywacji do działania. Niby tyle bym chciała zrobić, osiągnąć a czuję taką wewnętrzną blokadę. Boję się też że nie poukładam sobie życia i nawet w przyszłości nie będę miała własnej rodziny, nie uśmiecha mi się życie starej panny, przepraszam jeżeli kogoś w ten sposób przypadkiem obraziłam bo przecież doskonale wiem że różnie to się w życiu układa a czasami i może brakuje odrobiny szczęścia. Jeżeli chodzi o ocenę własnej osoby to wiadomo że trudno tak samą siebie oceniać i nie będę pisać jaką to jestem świetną osobą, nie mam potrzeby dowartościowywania się w taki sposób. Jestem jaka jestem, nikt nie jest idealny, jedni mnie lubią a jeszcze innym działam na nerwy z tym akurat się pogodziłam. Ostatnio pewna osoba powiedziała mi że jestem fajną dziewczyną i powinnam wziąć się w garść i ona wierzy że ja z tego wyjdę, nie wiem na ile było to szczere ale fajne że być może ktoś we mnie wierzy i ma nadzieję że jakoś to sobie wszystko poskładam w całość. Może dla kogoś to co piszę jest śmieszne, może i jestem śmieszna. Ot tak chciałam się wygadać, być może coś doradzicie. Może z wiekiem stanę się mniej "nadwrażliwa" i już mało co będzie mnie dziwić? Tak, jestem typowym wrażliwcem ale bardzo nie lubię tego na zewnątrz pokazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje zacząć od stawiania sobie małych celów i je realizować a potem z czasem podejmować się trudniejszych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leviatan ma całkowitą rację, ja jeszcze dorzucę, że przyda się wsparcie jakiejś osoby z twojego otoczenia. Nie musi to być ktoś z rodziny. Ktoś, komu ufasz i kto ci dobrze życzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×