Podziwiam prostytutki. Ja bym nie potrafiła uprawiać sexu za pieniądze...

no nie moglabym, moze za kilkadziesiąt tys zlotych, upilabym sie albo wziela jakis dopalacz, ale one ? za 100-200 zl ? dzwoni facet, umawia sie, nie wiesz kto to jest, wpuszczasz go do domu, idzie do lazienki umyc fiuta i co ? rozkladasz nogi ? to jest najgorsze ze musisz sie bzykac z facetami ktorzy cie nie pociagają, przeciez nie kazdy klient prostytutki to ładny nastolatek czy muskularny byczek tylko mozesz trafic na żula bez zebow, grubasa, ksiedza, podobno wiekszosc klientow to zonaci :O praca w burdelu to w ogole abstrakcja

ja tez nie

oj niudacznik męska d***** :D w akcji . Ruchacz najwieksza ciamajdo

one najczesciej mają niepokolei w glowie

co tu podziwiać? ja im współczuję

a ja nie umiałabym mężowi łajtłapie, niedorajdzei, pijaowi dawa za darmo i mieć mieć kilkoro dzieci i nie mieć na życie dla nich, wolałabym dąć za pieniądze i żyć jak Pani

Rozkładasz nogi za 100-200 zł kilku klientom, a potem idziesz kupować ciuszki, perfumy i co ci się podoba. Jak nie potrafisz w inny sposób zarobić, to pewnie możesz się przyzwyczaić i przeczekać chwilę, aż taki żul zrobi swoje, a potem z kasą robisz co chcesz, np. cały dzień kupujesz.

Z tymi żulami to grubo przesadzacie panie. Większość klientów prostytutek to całkiem normalni zadbani mężczyźni. Mężczyzn mających zaniedbane potrzeby seksualne jest tak wielu, że prostytutki mogą wymagać np. nie obsługują palaczy, trędowatych itd. Zresztą to co napisała autorka: Ona nie mogła by tego robić za 100 czy 200 zł ale za znacznie więcej już nie ma oporów :P Nie będę tego nawet komentował.

Dobra kasa, fajni klienci :)

Ja też bym nie mogła, ale podziwu nie czuję do nich, bardziej obrzydzenie. I nie piszcie że klient jest zadbany bo to absurd jakiś. Jak taki zwyrodnialec co wkłada członka w pochwe z grzybem może być zadbany? Mydło nie zmyje zarazkow i bakterii jakie mają w sobie prostytuty. To już bym wolała zula bez zębów który spał tylko z żoną niż "zadbanego" przystojniaka co posuwa dxivy

mi ich szkoda

to jest upokorzenie

To jest ryzyko: pobicia, złapania adasia, narażenia się gnojowi. Potem ma się mdłości na widok faceta. Nawet porządnego. Nie polecam.

prostytutka czy współczesna wyzwolona kobieta to nie ma żadnej różnicy

robia to co lubia

faceci, korzystający z usług prostytutek są obrzydliwi fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Nawet porządni mężczyźni czasem spotykają się z prostytutkami. Porządni mężczyźni też mają potrzeby. Jak ktoś jest całe życie sam to może chcieć w końcu spotkać się intymnie i romantycznie z kobietą, która go zechce.