Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś odmówił leżenia w trakcie porodu i sam wybrał pozycję do rodzenia?

Polecane posty

Gość gość

Leżenie podczas porodu, to wygodna pozycja dla położnych, a czy można się na to nie zgodzić? Zakładam, że teoretycznie można,ale jak to wygląda w praktyce? Czy ktoś nie zgodził się na leżenie i na przykład urodził na stojąco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja większą część porodu spędziłam w pozycji "na czworaka", część chodząc, część stojąc, leżałam bardzo mało - na ostatni skurcz tylko przeprowadzili mnie na "samolot". Rodziłam 3 lata temu w CZMP w Łodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w pozycji na klęczkach. Oparta rękoma o wezgłowie lozka i klęczałam. Nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie śmieszą takie dylematy kobiety która nie ma pojęcia o porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też. Osobiście nie wyobrażam sobie że mogłabym robić cokolwiek innego niż leżeć. :D Będziesz czuła potrzebę aktywności, kucania czy czego podobnego, to wtedy się zastanawiaj jak to zrobić. "Wygodna pozycja dla położnych (li tylko??)" - to musiał jakiś wąski margines kobiet wymyślić i zapewne teoretyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie polozme namawialy na kucniecie, wrecz naciskaly, ale ja z bolu nie moglam sie ruszyc. Nawet nie bylo mowy, zebym sie podniosla, mie mialam sily butelki z woda do buzi podniesc, maz mnie musial poic ;-) Nie wyobrazam sobie, ze mialabym wtedy sile aie podniesc i kleczec, jak ja nawet lezec nie mialam sily :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mają pojęcia, czy jednak mają pojęcie, bo gdyby nie miały, to by nie pytały :) Nie od dziś wiadomo, że teoria teorią, a praktyka praktyką. Nas w szkole rodzenia namawiają na poród nie na łóżku, ale w pozycji, w której nam będzie wygodnie. I nie chodzi tu o to, że rodzącym też jest lepiej leżeć, bo z wyczerpania czasem to leżenie, to zbawienie, ale czy gdy rodząca ma siłę i chęć na inną pozycję, czy jest ona możliwa i uwzględniana w szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam wolną rękę przy porodzie, jak to zostało określone; jak pani wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chodzi Ci o cały poród czy tylko o wychodzenie dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczelam na kolanach i wtedy rzeczywiscie aktywniej sie prze,ale po 4-5 rundkach masz dosc bo miedzy skurczami zle sie odpoczywa w takiej pozycji.dlatego skonczylam na plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o moment wychodzenia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi kazali leżec a błagałam czy moge kucnąć :o bardzo niewygodnie mi się rodziło na leżąco, nikt nie pozwolił mi zmienić pozycji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×