Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nawiedzanapanna

Mój były chłopak to stalker. Dzisiaj idę na policję, bo się boję. Poradźcie.

Polecane posty

Gość nawiedzanapanna

Dziewczyny uważajcie na swoich ex! Rozstaliśmy się w kwietniu tego roku. Niestety tak mną zamotał że w czerwcu zbliżyliśmy się do siebie na chwilę, ale i tak się rozpadło. Moim zdaniem on zachorował na jakąś chorobę psychiczną. Później zaczął mnie nękać. To trwa już 2 miesiące. Najpierw groźby, potem cisza, później próbował być miły więc pomyślałam, że jeśli zachowam z nim neutralne relacje to w końcu powoli się odczepi. Niestety zaczął sobie coś wyobrażać więc ja się wycofałam i znowu zaczął. Mówił, że wie gdzie pracuje, że mnie tam odwiedzi, że nie znam dnia ani godziny kiedy się z nim spotkam, że spod bloku nie odejdzie dopóki nie wyjdę a im dłużej czeka tym bardziej rośnie jego wkurzenie. Jak raz wyszłam to przy ludziach zaczął mnie szarpać z całej siły, powalił ja ziemie a na koniec opluł. Już wtedy powinnam zadzwonić na policję, ale nie zrobiłam tego. Teraz wiem że on ma nową 'koleżankę', która nie wiem o tym co on robi. Myślicie że postraszyć go że jeśli nie da mi spokoju to ona się dowie? On do mnie przyjeżdża bo chce na spokojnie porozmawiać niby o nas, a na boku kręci z kimś innym. Któraś miała podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No musisz iść na policję, nie ma innej opcji. A jego nowa koleżanka lepiej niech się dowie teraz z kim ma do czynienia niż jak ma do nagle odwiedzać w pace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyczny przykład "toksycznego związku". Zerwij z nim jakiekolwiek kontakty i kropka. Jeżeli cię napadnie, to zgłoś napaść Policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
Ale on już mnie napadał. Np wychodziłam na trening a on wtedy wyszedł zza rogu i mnie zaczął wyzywać a później szarpać, nie pozwolił mi odejść. Mam mnóstwo jego smsów gdy mi pisze że pożałuje, że będzie wojna, że porozmawiamy tak jak dawniej (typu szarpaniny i jego furia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, musisz go zglosic do organu scigania. Jesli tego nie zrobisz, to Twoj byly chlopak bedzie krzywdzil inne kobiety. A tak wogole, jesli nie zglosisz twojego bylego na policje, to on byc moze nigdy Ci nie da spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Idź z tymi wszystkimi SMS-ami na Policję. Zgłoś napaście, groźby i stalking.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
Tak, ale moje kochane z drugiej strony się boję, ponieważ on nie razi mi mówił że jak NAKŁAMIĘ (rzekomo) na niego na policji to mnie już nie będzie, że pożałuję ze go w ogóle poznałam itp. Od razu nie dostanie zakazu zbliżania się i w tym czasie może m i coś zrobić. Ponadto on utrzymuje, że to ja jestem wariatką. Tak, to było głupie że byłam dla niego miła, nawet sama chciałam się z nim raz zobaczy, ale to dlatego że myślałam ze się otrząsnął i na spokojnie będę mogła mu powiedzieć że to koniec. Mam także zdjęcia siniaków, które zrobił mi przed rozstaniem ale nie wiem czy to ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tym bardziej musisz powiedzieć o tym policji, że tak cię straszy. Dziewczyno nie niszcz sobie życia. Nie zważaj na to że go kiedyś kochałaś, to chore co on robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz zadnych kolegow ktorzy chodza na silownie? Moze oni by wytlumaczyli pare spraw twojemu chlopakowi bylemu. Nie mowie zeby oni go pobili, tylko zeby oni mu wytlumaczyli werbalnie pare spraw.. Niech Twoi koledzy mu powiedza zeby sie do Ciebie nie zblizal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
Moi koledzy do niego pisali, dzwonili. A on to wyśmiał i powiedział: jak zależy ci jeszcze na kolegach to radze im niech się odczepią ode mnie bo pożałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyczny temat z rodzaju: "Boję się, ale boję się coś zrobić". To nie rób nic i bój się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvivienka
To jakiś psychopata chyba. Idź na policję. Jeśli się go boisz i masz na to dowody to ma przekichane uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ex też chory psychicznie, nekał mnie smsami, mailami, listami, u mnie jest lepiej bo dzieli nas 400km :) wiec na szczęście do mnie nie przyjeżdża. Jedyne wyjście to było zablokowanie go na mailu i zmiana numeru tel, jak pisal z innego maila to też zablokowałam i całkowita olewka, zero odpowiedzi. mineło juz pol roku i mialam spokoj, niestety ostatnio wyslal mi kartke na urodziny, ale tez olalam, nie podizekowalam, nic. zero kontaktu z mojej strony. Nie wiem skąd tacy psychole się biorą. zmarnowal mi doopek 5 lat, żenic sie nie chcial, a doope zawraca, nie pojmuje tego. Zresztą nie tylko o to że nie chcial się ożenic chodzi bo juz ogolnie mialam go dosc jako czlowieka gdy poznalam go z tej gorszej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
Niestety mój facet okazał się kryminalistą po 2 wyrokach. Byłam w szoku, ale pomyślałam że może się zmienił. Na początku było wspaniale jak zawsze, związek trwał 3 lata ale ostatnie 1,5 roku związku to był dramat. Manipulował mną do granic możliwości a ja oprzytomniałam dopiero w momencie gdy zaczął podnosić na mnie rękę. Absurdalna zazdrość, egoizm, narcyzm z jego strony, poczucie wyższości nade mnę. Z tym stykałam się długo. Aż w końcu powiedziałam stop. Niestety on nie powiedział stop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nie byl kryminalistą ale maminsynkiem i narkomanem, uzalezniony od psychotropow, kodeiny, dopalaczy, kredyty bral na cpanie ktore potem splacala ukochana mamusia :) do tego leń śmierdzący, ani nie pracowal, ani nie mogl żadnych studiow skonczyc, 3 kierunki zaczynal i zadnego nie skonczyl. Kilka razy byl w psychiatryku bo mial psychoze po dopalaczach. Ogolnie totalne zero, nie wiem co ja w nim widzialam. I jeszcze poszedl walczyc do sądu o rente bo przecież mu sie nalezy biedakowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia niestojąca
Moją kuzynkę prześladował także jej były facet i skończyło się to tak że go zgarnęli ale sprawy w sądzie nie miał. Chwile się przestraszył, milczał ale po miesiącu znowu się zaczęło. Tak samo znalazł sobie jakiegoś paszteta i próbował w mojej kuzynce wzbudzić zazdrość. Kiedy to nie przynosiło efektów, znowu zmieniał taktykę. Teraz od paru miesięcy ma spokój, zobaczymy czy na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidon32
Jestem w szoku co wy piszecie. To wasza wina że z takimi kretynami się związałyście. Idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro Twoj byly chlopak nie boi sie zadnych miesniakow/pakerow, itp. To mysle ze Twoj byly chlopak byc moze zawsze nosi ze soba nosi w kieszeni scyzoryk, nóż, lub jakas inna broń. I ta bron mu daje poczucie bezpieczenstwa. Twoj byly chlopak moze np. kiedys wyjac nóż z kieszeni, i skrzywdzic Twoich znajomych. Jesli nie zglosisz tego na policje, to ten koszmar sie nigdy nie skonczy. Twoj chlopak moze nawet dzisiaj byc zlapany przez policje i on zostanie wsacdzony do aresztu, lub do szpitala psychiatrycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że z boku wygląda to fatalnie, ale zaznaczam że ten mój ex był naprawdę z początku super przyjacielem, to jaki jest naprawdę wyszlo dopiero po kilku latach znajomosci. Z początku pelna kulturka, a na koniec związku wyzywal mnie od dzi\wek, ku\rew, gorzej jak menel spod budki z piwem, wulgarne teksty na temat seksu, a najsmieszniejsze że on sie uwazal za dzentelmena :D i tez egocentryk, megaloman, uważający sie za lepszego i inteligetniejszego od reszty swiata, niemal za geniusza. Chwalil sie że ma wysokie IQ a nawet studiow nie umial skonczyc. Obleśny typ, odrażająca osobowość. Ale myslę, że to wina psychotropow i dopalaczy bo zanim zaczal je brac to jeszcze byl spoko. Po latach brania dopalaczy i psychozach to zglupial po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
A on nie boi się nikogo, stwierdził nawet że nic na niego nie mam, bo on przychodzi tylko porozmawiać. A to że ja odmawiam a jestem zaczepiana i straszy mnie, że i tak się z nim spotkam bo wie o mnie więcej niż mi się wydaje to też się nadaje na policje? Wyraźnie odmawiam spotkania. Wczoraj wyszłam do niego, ponieważ robił mi siarę pod oknem i współlokatorzy patrzyli. Był spokojny, ale mówił do mnie jak psychopata coś w stylu: pamiętaj że mam cię zawsze na oku (z taką pewnością i uśmiechem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozesz zadzwonic na telefon zaufania, znalazlem taki telefon na stronie www.policja.waw.pl Oto numer: 800 12 01 48 Bezplatny numer. Lub sama sobie wyszukaj telefon zaufania, na jakiejs innej policyjnej stronie. Oni Ci tam przez telefon doradza co powinnas zrobic. Telefony zaufania sa anonimowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
dzięki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co jakieś telefony zaufania. Koleś to desperat i jeszcze stara się ci wmówić jak mu jest świetnie bez ciebie a jednak cie nachodzi. Idź na policje i nie żałuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia niestojąca
Co...pewnie to taki świr a ty się jeszcze nie odkochałaś i ci szkoda...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policja tutaj najbardziej pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiedzanapanna
Mam liczne dowody świadczące o jego nękaniu a nawet niepoczytalności ale na sprawę czeka się nawet kilka miesięcy a w tym czasie on może mi coś zrobić i co wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina48l
Moim zdaniem nie pogodziłaś się jeszcze z tym że wam nie wyszło i nadal masz jakieś nadzieje, że on się zmieni ale musisz postawić w tym wypadku na rozsądek bo sprawy zaszły za daleko moja droga. Jestem doświadczoną przez życie kobietą i znam przypadki stalkingu. O wiele łatwiej ci będzie zakończyć to nękanie gdy pomoże ci policja i prokurator, od tego przecież są. Jeśli masz dużo dowodów, nie musisz zbierać więcej i przedstaw je na komendzie. Tylko wtedy istnieje szansa, że on zrozumie że robi źle. Lub prześladowanie może się nasilić, tu jest pół na pół. Ale zaryzykuj! Tu chodzi już nie tylko o twoje uczucia względem niego jeśli się jeszcze tlą bo to widać, ale o bezpieczeństwo, zdrowie, życie i stabilizację! Chcesz żyć w strachu? Malwina, 48 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidon32
Pani wyżej ma rację, MUSISZ to zrobić. Zapewne boisz się, że jak on dostanie wezwanie to zacznie cię wyzywać że cię nigdy nie kochał, że jesteś jego pomyłką. To standard i nie musisz się martwić słowami wariata. Zrób to, co każdy ci tutaj pisze. To jedyna słuszność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stalker – w języku angielskim słowo stalker oznacza prześladowcę, osobę śledzącą kogoś. W kulturze masowej pojęcie spopularyzowane zostało przez rosyjskich pisarzy fantastyki naukowej Arkadija i Borisa Strugackich w powieści Piknik na skraju drogi. Obecnie w kulturze masowej oznacza uzbrojonego i wytrenowanego poszukiwacza-awanturnika. xxx My jesteśmy w Polsce więc pierwsze co mi przychodzi do głowy to znaczenie z kultury masowej. Może doprecyzuj o którego ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×