Czy mogę zmienić swój akt urodzenia?

Czy jako osoba pełnoletnia mogę zmienić dane ojca w akcie urodzenia?

Pewnie że tak - tylko musisz dane starego starego ładnie wydrapać żyletką i wpisać dane nowego starego. Prościzna...

Pytam poważnie czy istnieje taka możliwość a ty jaja sobie robisz.

Nie. To ty jaja sobie robisz.

Niby czemu ja? To ty mi każesz żyletką zeskrobać a ja chcę to załatwić zgodnie z prawem.

Co (kogo) chcesz załatwić zgodnie z prawem?

Przypuszczam że musiałaby się odbyć jakaś sprawa sądowa. Tylko w necie znajduję pozew o zaprzeczenie ojcostwa. Ale nie wiem czy to jest to co powinnam złożyć...

Moją sprawę chcę załatwić czyli zmienić dane ojca.

Chodzi o to, że nie znam mojego biologicznego ojca i chciałabym w przyszłości uniknąć jakiś niespodzianek życiowych typu przejęcia jakiś długów, spadku itp

Nie przejmiesz długów i spadku - bo jak się o nich dowiesz to będziesz miała pół roku na ich odrzucenie, więc spoko... oczywiście gorzej jesli będziesz miała dzieci niepełnoletnie i bedziesz mieszkac za granicą, ale też sie da załatwić. Nie słyszałam o możliwości zmiany aktu urodzenia przynajmniej w tej kwestii...

Jeżeli twój ojciec miał odebrane prawa rodzicielskie to według prawa nie może od Ciebie zasadzic alimentow i takze wrazie spadku kierujesz sie do adwokata (lub w ciagu 6 miesiecy od smierci) i sprawdzasz co zapisal jezeli dlugi rezygnujesz od spadku

Nie pisz bzdur jak nie wiesz... według prawa pozbawienie władzy rodzicielskiej nie zwalnia z obowiązku alimentacyjnego w zadna stronę. Ale jest mało proawdopodobne, że są zasądzi w takim wypadku alimenty od dziecka rodzicowi pozbawionemu tych praw. Jednak prawnie jest taka możliwość. W razie odziedziczenia spadku nie ma potrzeby się kierowac do adwokta, bo on g*** może, jak już to do komornika, który zrobi spis inwentarza (płatny i kosztowny), chyba samemu tez można będzie go niedługo zrobić, bo zmienia sie prawo, albo już zmieniło. Ale nie trzeba tego robić, tylko udac się do notariusza i odrzucić spadek - jesli nie chce się miec z tym nic wspólnego. Przewidziany prawe termin to pół roku od MOMENTU DOWIEDZENIA SIE O POWOALNIU DO SPADKU, a nie od daty śmierci spadkodawcy.

Właściwie to pytanie nie jest tak całkiem pozbawione sensu. Skoro mozna zmienić: - samochód - mieszkanie - męża - narodowość - poglądy - wyznanie - kolor skóry - płeć to dlaczego nie można zmienić aktu urodzenia? Jakaś niekonsekwencja tu jest!!

bo musi byc cos stałego na swiecie;) mimo, ze z data waznosci;)

Ale dlaczego stałe ma być akurat to co jest niepewne? ;)

No ale ponoć jakoś można. Nie wiem tylko czy dotyczy to osób małoletnich. Gdybym była nieletnia to mój ojczym teoretycznie mógłby mnie adoptować i wtedy on byłby wpisany jako ojciec. Dobrze rozumuję? A czy tak by teraz nie mogło również być, aby ojczyma wpisać jako ojca? Nie chcę być dzieckiem obcego mi człowieka. Alimentów raczej żaden sąd mi nie zasądzi na niego bo on nie łożył nigdy na moje utrzymanie i to byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Ty w ogóle rozumujesz? Mamusia dała dopy twojemu tatusiowi. I z tego ty powstałaś. A dopiero potem innym panom.... Rozumisz?

Zrozum, że nie masz podstaw do tego, żeby żądać zmiany. Istnieje możliwość zmiany - poprzez wniosek o zaprzeczenie ojcostwa albo unieważnienie uznania - ale on dotyczy sytuacji, kiedy ten ktoś nie jest faktycznym ojcem. U ciebie jest inaczej - stan formalny jest zgodny ze stanem faktycznym. Jeśli ojczym chciałby - mógł cię adoptować, jeśli ojciec ma odebrane prawa rodzicielskie. I wówczas sytuacja byłaby inna. Ale widać nie chciał, skoro tego nie zrobił. Jeśli jesteś pełnoletnia, to juz za poźno. Nie da się zabezpieczyć przez wnioskiem o alimenty na niego, jest szansa wyplątania się ze względu na niezgodnośc z regułami wspólżycia społecznego, ale to już kwestia uznania sądu. Co do spadku - obecnie automatycznie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza, poza tym termin na odrzucenie spadku to 6 miesięcy od kiedy ktoś dowiedział się o tytule powołania (czyli nie od śmierci, ale od momentu, kiedy się dowiedział o dziedziczeniu).

,,Ty w ogóle rozumujesz? Mamusia dała dopy twojemu tatusiowi. I z tego ty powstałaś. A dopiero potem innym panom.... Rozumisz?" To nie jest temat o mojej matce i o tym komu dawała, a komu nie. Nie wyszło jej pierwsze małżeństwo. No cóż...czas pokazał , że dobrze zrobiła rozwodząc się z moim biologicznym ojcem.,, Inny Pan" jak to określasz od 18 lat jest jej mężem, a moim tatą (ojczymem). Noszę jego nazwisko, on mnie wychował, on mnie utrzymuje. I chciałabym, aby to on widniał w dokumentach jako mój ojciec. Bo realnie ( tak to nazwę) on nim jest a nie biologiczny ojciec. Adoptowałby mnie bo zawsze byłam i będę jego dzieckiem bez względu na to kto widnieje w akcie urodzenia ale szkoda, że wcześniej o tym nie pomyśleli.

,,Zrozum, że nie masz podstaw do tego, żeby żądać zmiany. Istnieje możliwość zmiany - poprzez wniosek o zaprzeczenie ojcostwa albo unieważnienie uznania - ale on dotyczy sytuacji, kiedy ten ktoś nie jest faktycznym ojcem. U ciebie jest inaczej - stan formalny jest zgodny ze stanem faktycznym." A gdybym wymusiła na biologicznym ojcu złożenie wniosku o zaprzeczenie ojcostwa to by coś zmieniło biorąc pod uwagę fakt, że jestem pełnoletnia? Biologiczny ojciec zaprzecza, że jest moim ojcem, a ojczym tym samym uznaje mnie. Może to by pomogło, aby zmienić ten akt urodzenia. No przecież musi być jakieś rozwiązanie tej sytuacji. ,,Jeśli ojczym chciałby - mógł cię adoptować, jeśli ojciec ma odebrane prawa rodzicielskie. I wówczas sytuacja byłaby inna. Ale widać nie chciał, skoro tego nie zrobił. Jeśli jesteś pełnoletnia, to juz za poźno. " To nie jest tak,że on nie chciał. Mama była przeciwna, nie chciała, abym kiedyś w przyszłości miała do niej żal, że może moje relacje z biologicznym ojcem jakoś się ułożą, że on będzie uczestniczył w moim życiu itp ,,Nie da się zabezpieczyć przez wnioskiem o alimenty na niego, jest szansa wyplątania się ze względu na niezgodnośc z regułami wspólżycia społecznego, ale to już kwestia uznania sądu." Alimentów się nie boję bo tę sprawę raczej bym wygrała. ,, Co do spadku - obecnie automatycznie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza, poza tym termin na odrzucenie spadku to 6 miesięcy od kiedy ktoś dowiedział się o tytule powołania (czyli nie od śmierci, ale od momentu, kiedy się dowiedział o dziedziczeniu)." Nie chcę spadku jakikolwiek. Nic od niego nie dostałam i nic nie chcę.

Z takim pytaniem powinnaś udać się do dobrego notariusza. Kiedy muszę załatwić zmianę jakiegoś dokumentu, zawsze chodzę do http://www.jeziorscy.com.pl/ . To świetna kancelaria.

Dokładnie, też wydaje mi się, ze to jest możliwe, ale najlepiej zapytać o to notariusza. Ja jak mam do załatwienia podobne sprawy, to zawsze zgłaszam się do http://www.notariuszkarczewska.pl/ . To znakomita kancelaria.