czy to depresja?

Witam, od jakiegos czasu (powiedzmy 2 miesiecy) czuje smutek. Nie mam zbytnio powodow, aby sie tak czuc - mam wspanialego chlopaka, dobra prace ale jakos nie ciesze sie zyciem. Zwlaszcza jak jestem sama w domu i mam milion mysli w glowie, to tak mi wtedy smutno.. az plakac sie chce. jak myslicie, czy to juz depresja? Czy ktos z was tak mial? Ciagle jestem przygnebiona i zmeczona..

Miałam swego czasu poważne problemy. Nie chwaliłam się tym przed nikim, nie zwierzałam się...Bałam się,że ktoś mnie wyśmieje...Chciałam być przy moim synku i jakoś krok po kroku walczyłam ze sobą...Tłumaczyłam sobie wszystko, analizowałam i chciałam sama sobie pomóc. I był nawet taki czas, gdy myślałam, że to wszystko mam już za sobą...Ale zaczynałam uświadamiać sobie, że jednak nie. Ten dziwny nastrój znowu powracał i trwał...Musiałam znaleźć jakieś lekarstwo na moje schorzenie. Pomogło mi oczyszczenie aury u osoby zajmującej się magią http://moc-energii.pl , od rytuału zaczęło się wszystko zmieniać na lepsze. Znów jestem pełna zycia i chęci. Oby było tak jak najdłużej.

iwka, odczuwanie smutku i płaczliwość, chociaż trwają u Ciebie już około 2 miesiące, to zbyt mało, by postawić diagnozę depresji. By zdiagnozować depresję, wystarczy, by objawy utrzymywały się od dwóch tygodni, jednak warunkiem jest to, że destabilizują codzienne funkcjonowanie. Ty jednak nic o tym nie wspominasz, zatem wnioskuję, że na co dzień radzisz sobie ze swoimi obowiązkami. Podejrzewam, że masz trudniejszy czas, może jakiś kryzys albo chandrę, ale nie jest to raczej kliniczna postać depresji. Odsyłam do tekstu: https://portal.abczdrowie.pl/diagnozowanie-depresji