Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieszczepiący rodzice, jak sobie radzicie z..

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie radzicie z lekarzami w przypadku kontroli czy choroby dziecka? Nie pyta się kiedy dziecko było szczepione,dlaczego nie i kiedy uregulujecie państwo zaległe szczepienia?? Jak tłumaczycie swoją decyzje i jak lekarze reagują na wasze zdanie? Czy nie dostaliście żadnej kary od sanepidu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecze mojego brajanka U bioenergoterapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo moje dziecko nie bylo szczepionek względów medycznych a nie przez moje widzimisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie szczepisz dzieci?! Odbiło ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z Dżesika chodze do szamana Makumby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debili szuka innych debili? Mam nadzieję, że tu takich durnych matek nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram. Jak bardzo nieodpowiedzialną matką trzeba być żeby nie szczepić dzieci. Mój mąż nie był szczepiony na wzw. Teraz musi całe życie brać leki. Codziennie. A teraz jak czytam że ludzie dobrowolnie nie szczepią dzieci to rozkłada mnie to na łopatki. niektórzy nie nadają się na rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisałam oświadczenie o nie szczepieniu i zostawiłam w przychodni...szczepię tylko na WZW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze takie krzykaczki "ja nie szczepie, ja nie szczepie" a jak przychodzi co do czego to żadna się odezwać nawet nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustawowy obowiązek poddawania się szczepieniom ochronnym nie oznacza przymusowego wykonania szczepienia z zastosowaniem środków przymusu bezpośredniego. W trakcie wizyty lekarz powinien poinformować rodziców (opiekunów dziecka) o ewentualnych niepożądanych odczynach poszczepiennych oraz o odpowiedzialności z tytułu uchylania się od obowiązkowych szczepień ich dziecka. Jednakże lekarz nie wykona szczepienia jeżeli odmówisz. Wykonanie zabiegu medycznego bez zgody pacjenta, czyli z zastosowaniem przymusu bezpośredniego dopuszcza wprawdzie art. 36 ust. 1 ustawy o szczepieniach, ale tylko wobec osoby chorej na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecne orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego zamyka możliwość karania przez Sanepid. W wyroku z dnia 01.08.2013 Sygn. akt. II OSK 745/12, sąd stwierdził, że Sanepid NIE MA PRAWA NAKŁADAĆ GRZYWNY za brak szczepień, gdyż nie jest organem właściwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można przymuszać do szczepień skoro wiadomo że są szkodliwe? Dyskusja na temat szkodliwości szczepień wykracza poza ramy działu prawnego. Stanowisko organów administracji państwowej oraz wielu lekarzy jest takie, że szczepienia nie są za każdym razem bezpieczne, a ewentualne niepożądane działania są kosztem ponoszonym dla dobra ogólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednym zdaniem ryzyk fizyk:) wykonywany dla "dobra ogółu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko co robisz niesie ze sobą ryzyko. Ale nieszczepienie to po prostu czysta głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepienie nie uchroni was od zachorowania, tylko może podkreślam może(ale nie musi) zmniejszyć tej choroby objawy. A szczepionka może wywołać to informację ze strony sanepidu: w okresie do 24 godzin od szczepienia: ostrą reakcję nadwrażliwości; anafilaksję; nieutulony płacz; zespół hypotoniczno – hyporeaktywny; wstrząs toksyczny; w okresie do 5 dni od szczepienia: ciężką reakcję miejscową; posocznicę; ropień w miejscu podania; w okresie do 15 dni od szczepienia: drgawki (włącznie z gorączkowymi): 6 – 12 dni w przypadku odry/ MMR, 2 dni w przypadku DTP; encefalopatię: 6 – 12 dni w przypadku odry/MMR, 0 – 2 dni w przypadku DTP; w okresie 3 miesięcy od szczepienia: ostre porażenia wiotkie (4 – 30 dni dla szczepionych OPV, 4 – 75 dni dla osób ze styczności); zapalenie splotu barkowego (2 – 28 dni po szczepionce zawierającej anatoksynę tężcową); trombocytopenię (15 – 35 dni po szczepieniu przeciwko odrze/MMR); w okresie 1 – 12 miesięcy od szczepienia BCG: zapalenie węzłów chłonnych; uogólnione zakażenie BCG; zapalenie kości i szpiku kostnego; bez limitu czasowego: przypadki zgonów, hospitalizacji lub inne ciężkie albo niezwykłe zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ostatnich latach w Polsce rejestrowanych jest około 1000 przypadków wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych rocznie. Dlatego ja nie szczepie i nikt mnie nie nakłoni do robienia krzywdy moim bliskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepionki to od tylu lat biznes nikt z niego nie zrezygnuje! co z tego, że są dowody kasa to kasa. Każdy mówi ja się szczepiłem/łam ,moja mama itd. jednak na was nie trafiło ,a teraz powiedzcie tym rodzicom co przezywają tragiczne skutki NOP że mieli pecha???? Chcą cofnąć czas a już nie mogą a byli informowani przed szczepieniem o NOP przez lekarza i podpisali zgodę zaufali lekarzowi...teraz mają dziecko chore do końca życia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z dziecmi które nie były szczepione i zachorowały? Całe życie chore, a można było temu zapobiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I z dziecmi które nie zdążyły jeszcze być zaszczepione i zaraziły się od tych których rodzice nie chcieli szczepić? Jak nie chcesz szczepić swojego dziecka to trzymaj je w domu pod kluczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko nie zachoruje bo nie jest osłabione szczepionkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zachoruje teraz, poczekaj trochę. A nuż zdarzy się że będzie miało jakiś zabieg w szpitalu czy coś. Zarazi się wzw czy innym paskudztwem i od razu będziesz się sądzić o odszkodowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat jedyną szczepionkę którą wykonałam u dziecka jest wzw x 2 jednak nie wątpliwą partią tylko przejechałam się do sanepidu i popytałam ładnie pań czy mają świeże czy tylko zaległe partie (takimi jakimi ty sczepisz dziecko :) ) i szczepie tylko i wyłącznie w poradni szczepień przy sanepidzie a nie w przychodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze strony sanepidu informować muszą a wy się zgadzacie hahah w okresie do 24 godzin od szczepienia szczepienie może wywołać: ostrą reakcję nadwrażliwości; anafilaksję; nieutulony płacz; zespół hypotoniczno – hyporeaktywny; wstrząs toksyczny; w okresie do 5 dni od szczepienia: ciężką reakcję miejscową; posocznicę; ropień w miejscu podania; w okresie do 15 dni od szczepienia: drgawki (włącznie z gorączkowymi): 6 – 12 dni w przypadku odry/ MMR, 2 dni w przypadku DTP; encefalopatię: 6 – 12 dni w przypadku odry/MMR, 0 – 2 dni w przypadku DTP; w okresie 3 miesięcy od szczepienia: ostre porażenia wiotkie (4 – 30 dni dla szczepionych OPV, 4 – 75 dni dla osób ze styczności); zapalenie splotu barkowego (2 – 28 dni po szczepionce zawierającej anatoksynę tężcową); trombocytopenię (15 – 35 dni po szczepieniu przeciwko odrze/MMR); w okresie 1 – 12 miesięcy od szczepienia BCG: zapalenie węzłów chłonnych; uogólnione zakażenie BCG; zapalenie kości i szpiku kostnego; bez limitu czasowego: przypadki zgonów, hospitalizacji lub inne ciężkie albo niezwykłe zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej przyjaciółki córeczka była zdrowa do 3 miesiąca do tego felernego dnia szczepienia...później dostała ostrego porażenia wiotkiego i jej córeczka nie podnosi główki ;/ ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj, szukaj, szukaj odpowiedzi na kafeteria to wyrocznia delficka względem szczepionek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh, nie szczepcie - macie rację, tylko potem nie pytajcie skąd biorą się choroby, których już dawno w Polsce nie było, a które wyeliminowały szczepionki. DEBILE I TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak tonjuzbktos tu napisal. Oczywiscie,ze NOP sa i bywaja ciezkie. Jednak dla dobra ogolu trzeba poswiecic kilkoro dzieci. Dlatego nikt Wam oficjalnie nie przyzna, ze szczepienia sa szkodliwe. Przepraszam - moga byc szkodliwe. Wtedy nikt by nie szczepil i bylby lroblem z wieloma chorobami. Nie kazdy uklad nerwowy, odpornosciowy poradzi sibie ze szczepieniem. O przypadkach zgonow tez czytalam. W jakiejs gazecie jest artykul o rodzicach (okolo 50 par), ktorzy zlozyli grupowy pozew. Bylo napisane o 4miesiecznej dziewczynce, ktora zmarla po drugiej dawce 5w1 (miala problemy z odpornoscia,co wyszlo dopiero po smierci). I nawet o 18letnim chlopcu, ktory zmarl 2 dni po ostatnim szczepieniu. To przypadki z Polski oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraźcie sobie ,że w przedszkolu u mojego syna ''panowała''szkarlatyna 15 dzieci wszystkie szczepione cudowną szczepionką-dwoje dzieci powikłania,mój syn ocalał nie był szczepiony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwala mnie jak matki szczepiace stwierdzaja z pelnym przekonaniem ze "jak mozna nie szczepic przeciez to glupota" a jedyna ich wiedza na temat szczepien jest to co im powiedzial pediatra lub wyczytaly w ulotce reklomowej szczepien. Zadnego badania medycznego o szkodliwosci szczepien nie widzialy a wiedza najlepiej ze to glupota. Takie najmadrzejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×