Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pyt tylko do facetów: Co tz że faceta przerosła sytuacja????

Polecane posty

Gość gość

Mojego faceta przerosła sytuacja mieszkaniowa. On mieszka w miescie doktorego ja ide na studia. Nie chce ze mna zamieszkac mimo ze nikogo tam nie znam i cięzko bedzie mi samej znalezc jakies mieszkanie - pokój. Czemu taka sytuacja mogła go przerosnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i własnie jak jego pytam o co chodzi to tez mówi "nie wiem" i że go przerosła ta sytuacja. CO TO ZNACZY U FACETÓW??? Mam nowego chłppaka szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- bo nie jest ciebie pewny - bo dobrze mu z tobą, ale na odległość, a potrzebuje trochę prywatności - bo chce mieć wolną chatę, aby spotykać się z kimś na boku i organizować imprezy - bo myśli, że jeżeli dziewczyna zwali się na głowę, to zacznie się nowy etap w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie wyobraża sobie mieć cię blisko tak jak ja mojego. Zwariowałabym. No chcę mieć dzieci ale nie wiem jakbym zniosła mieszkać z tym facetem a innego nie znalazłam. On o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z tym mozesz miec racje. w takim wypadku lepiej sobie odpuscic zwiazek? Dać mu czas czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie teraz mi sie przypomniało ze mówił kiedys ze nie jest pewny od jakiegos czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On może czekać na odpowiednią partnerkę a gdy się nie znajdzie zostaniesz Ty. Decyzja z kim dzielić resztę życia nie jest łatwa. wasze tryby życia mogą się różnić i możesz mu wadzić. Mój lubi się obrzerać niezdrowym jedzeniem, mało ruchu, lubi siedzieć w domu, być zawsze przy mnie , ja potrzebuję też czasu dla siebie , spokoju, nie zgadzamy się w poglądach, nie rozumie mnie często rani, wmawia że jestem sobie winna tego co mi zrobili. Uważam że ma dużą wiedzę ale dosyć mała inteligencję... On mnie przytłacza, drażni, ale nie chcę być całkiem sama. Zobaczę jak się życie ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu szczerze mówiłam,ale nie powtarzam często bo on jest bardzo wredny, lubi się kłucić nawet bez powodu i ingeruje w moją wolność, nie mogę nawet cześć koledze powiedzieć bo kłutnia, muszę uważać co mówię żeby źle nie odebrał, wścieka się nawet gdy chcę kupić sobie bluzkę która mu sie nie podoba. Ja chciałabym mieć kogoś kto jest obok kto rozumie mnie i akceptuje ale zajmuje się sobą i ma swoje życie i nie wkracza w moje granice tam gdzie nie powinien. Jesteśmy odrębnymi osobami ja swoja i on swój. Ale on chyba chce mieć niewolnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panie chyba nie zrozumialy tresci tematu. to jest topik dla panow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a coza różnica. Panowie myślą inaczej ale czasem można postawić się w ich sytuacji pozatym obserwujemy ich na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli lepiej dac sobie spokoj z nim? Czy dac mu czas i kolejna szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisałaś ile się znacie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteamy razem ponad 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to byla jakas krotka znajomosc to bym sie nie wahala i rozstala ale po tak dlugim czasiee ciezko mi sie rozstac. W ogole czy jesli mowi ze nie ma pewnosci to lepiej zakonczyc zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to znaczy, że próbuje dyplomatycznie powiedzieć Ci, że za dużo żądasz. Jak zaczniesz sama szukać mieszkania na wynajem, podpisywać umowę i rozliczać się z właścicielem i rozwiązywac wiele spraw i trudności począwszy od zapchanego kibla skończywszy na trudnościach w relacjach z lokatorami - to zobaczysz, że prosisz go o bardzo dużo. To tak, jakbyś np. poprosiła o samochód na gwiazdkę i dziwiła się, że nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiaze z toba powaznych planow, jestes od bzykania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mieszkanie tam to nie moje widzi mi sie tylko mus. Nie znam tam nikogo i jesli on ze mna nie chce mieszkac to jestem zmuszona szukac pokoju z obcymi calkiem ludzmi. To chyba troche dziwne skoro on tam mieszka i moglby znalezc cos ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×