Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak to jest z tymi studiami? pomożecie?

Polecane posty

Gość gość

ta inauguracja roku akademickiego to jest tak jak rozpoczęcie roku szkolnego np w liceum? od tego dnia już się chodzi na wykłady? chodzą pogłoski u mnie w mieście, że niektóre uczelnie zaczynają np 28 września, to możliwe? co to są te punkty ects? co jeżeli mi ich zabraknie? i jak to jest przede wszystkim z tymi wykładami itd. trzeba chodzić, można olać niektóre? trzeba pisać jakieś usprawiedliwienia? wiem, że pytania mogą być infantylne, ale dopiero będę wkraczać w studenckie życie i chciałabym wiedzieć. o co chodzi z płatnymi poprawkami? w co się zaopatrzyć jeszcze przed rozpoczęciem zajęć? zeszyty, czy raczej kołonotatniki? na co zwrócić uwagę, jak się nastawić mentalnie od samego początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idziesz na dzienne czy zaoczne? inauguracja to takie oficjalne rozpoczecie, a kiedy faktycznie zaczna sie zajecia to dowiesz sie ze strony internetowej uczelni, bedzie tam plan dla Twojej grupy punkty etcs potrzebne sa przy wyjezdzie na zagraniczne uczelnie jako przelicznik ocen na wyklady radze pochodzic, przynajmniej na poczatku. potem sama sie zorientujesz czy warto chodzic na dany wyklad czy nie. moim zdaniem zawsze warto, po co potem szukac materiałów po bibliotekach i wkuwac wszystko samemu. usprawiedliwienie nieobecnosci mozesz miec od lekarza, ewentualnie z pracy. Twoje wlasne, czy pisane przez rodzicow sie nie licza :) poprawki z tego co wiem nie powinny byc juz platne na wiekszosci uczelni, nowe prawo weszlo. czy i jakie zeszyty beda Ci potrzebne prawdopodobnie zorientujesz sie po ok. miesiacu chodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 100% obecności może być zwolnenie z sesji ale tego Ci nie powiedz a . Twój wybór. Pozatym dobrze jest się czegoś nauczyc zamiasta spać albo rozmawiać o ubraniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy za glupoty piszecie - ECTS sa potrzebne do ZALICZENIA roku! masz zebrac ok 60 za caly rok, kazdy przedmiot ma okreslona liczbe punktow ECTS - to juz zalezy od kierunku stricte, jak zbierzesz bodajze od 50 ECTS to mozesz miec warunkowe zaliczenie roku (i powtarzac na nastepnym przedmioty z ktorych nie zaliczylas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idę na dzienne, uczelnia strikte medyczna, aczkolwiek kierunek trochę odrębny. a jak to jest z praktykami, ćwiczeniami? obecności są na wszystkim obowiązkowe? i jak jest np z wfem? czy lekarz rodzinny może mi wystawić papierek, że zwalnia mnie? jestem zupełnie sina w tym temacie. na stronie uczelni niby jest siatka przedmiotów, ale nie ma żadnego konkretnego planu, że poniedziałek od 9 do 14 ani nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WF - masz komisje lekarska, czesto w przychodni gdzie skieruje cie uczelnia. OD lekarza rodzinnego nikt ci nie przyjmie zwolnienia na studiach I blagam - w necie jest MASA odpowiedzi na takie pytania. Troche samodzielnosci, idziesz na studia wiec.. A na stronie uczelni na pewno jest podana (albo bedzie) inagauracja i termin rozpoczecia zajec, albo w 'organizacji roku akademickiego'... u mnie w miescie bodajze wszystkie maja juz podane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na siatce przedmiotów mam wypisane ile będzie godzin w danym semestrze, ile punktów ects za jaki przedmiot, formy zaliczenia danego przedmiotu w danym semestrze, kto jest opiekunem danego przedmiotu i tak dalej. mam napisane: EGZ- egzamin ZAO- zaliczenie na ocenę i ZAL- zaliczenie. czym się różnią te 3? i czym w zasadzie jest sesja, co obejmuje, jaki zakres? półroczny? czy to też będzie jak w liceum, że np kartkówki, czy jakieś działowe sprawdziany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie wstukasz swojego pytania w wyszukiwarke? Net to KOPALNIA wiedzy, szybciej by ci zeszlo niz czekanie tutaj na odpowiedzi i scieranie klawiszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kazdych pierwszych zajeciach z danego przedmiotu dowiesz sie wszystkiego na temat egzaminow i zaliczen. nie ma jakichs sztywnie ustalonych reguł. kazdy profesor ma inne wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sesja obejmuje zakres z CALEGO SEMESTRU, masz kolokwia z danej partii materialu, ale to roznie bywa. Czasem jest sporo kolokwiow (plus ostatnie na koniec cwiczen i z tego jest wyliczana srednia, to ostatnie ma oczywiscie najwieksza wage), czasem tylko koncowe na koniec cwiczen na zaliczenie przedmiotu (a po zaliczeniu przystepujesz do egzaminu juz w sesji, ale bywaja przedmioty bez egzaminu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie kalendarz szkolny, tam będziesz mogła sobie zapisywać wszystkie ważne terminy, sesje, zaliczenia, kiedy odwołane, kiedy okienko itd. ja na niektóre zajęcia nosiłam segregator i do tego folie + wkłady, na niektóre duże takie zeszyty a4, żadne kołonotatniki bo to jest strasznie niewygodne i źle się pisze, szczególnie szybko (a na studiach będą prawdopodobnie prezentacje na slajdach). na niektóre nic nie było potrzebne. wiadomo, długopis, zakreślacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o co chodzi z tymi warunkowymi zaliczeniami? co jeżeli np nie podołam jednemu przedmiotowi, zabraknie tych punktów, za słabe oceny? co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako tako ci to juz wytlumaczono, al kazda uczelnia ma swoje zasady. Generalnie - im lepsza , tym wiecej wymaga, na niektorych wyklady sa obowiazkowe, na innych - teoretycznie. Czasem masz miec zeszyt ( czego zreszta nikt na ogol nie sprawdza, to ma byc pomoc dla ciebie) gdzie indziej komputer. Wazne zebys sie wywiazala z materiału na zaliczenie i na egzaminie.Najlepiej spytaj kolegow ze starszych rocznikow tej uczelni. Na zajecia chodzi sie nastepnego dnia po inauguracji ( choc jej termin moze byc rozny w roznych uczelniach). I raczej nie licz na to,ze na pierwszych zajeciach bedzie program, jakie podreczniki czy zeszyty bla bla bla - kazdy predmiot od razu rusza pelna parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napisali ci przeciez. Od 50 ECTS mozesz miec warunki. Wyjasnione bylo wyzej dokladniej rozumiem, ze nie wiesz z czym to sie je, ale serio to taki problem znalezc to w necie? jak ja szlam na studia to sobie wstukalam i wszystko mniej wiecej wiedzialam. Nic sie nie potrzebowalam dowiadywac, bo wszystko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy jest coś takiego jak literatura obowiązkowa, tak jak spis podręczników w liceum? czy to już jest indywidualna sprawa każdego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, teraz nawet najlepsze uczelnie cdeirpia na niedobor studentow, wiec tak latwo nikt Cie ze studiow nie wywali, bedziesz poprawiac jak cos nie pojdzie. tylko po co z gory zakladac najgorsze? chodz na zajecia a wszystko na pewno zaliczysz i to na zerowkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam hipotetycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie na studiach bardzo przydała jedna rzecz. telefon z dobrym aparatem. bo u niektorych wykladowcow nie nadążałam z pisaniem i wtedy robilam sobie zdjęcia slajdów i z nich sobie potem robilam notatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ci jeszcze, jako długoletni nauczyciel akademicki: Nic tak nie irytuje na wykładzie jak panienka siedząca na wykladzie/ćwiczeniach wprawdzie cicho, ale z miną nieskażoną myślą, albo udajaca, że uważa, a w rzeczywistośc zajmuje sie czym innym. Wyobraź sobie - rozmawiasz z kimś, a ten ktoś albo cię nie słucha, albo ostentacyjnie cierpi słuchając , albo ma tak bezmyślna minę, że nie masz ochoty na rozmowę - nie jest to miłe, a wykładowca to przeciez człowiek! Egzamin ustny - pomyśl sobie, ze odpytujący zna materiał i słuchanie kolejnej nawet wykutej na blachę odpowiedzi jest po prostu nudne - dobrze, jeśli wykażesz się inwencją, zainteresowaniem tematem, dodasz coś wlasnego, wykażesz się myśleniem, dociekliwością, zaangażowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bardzo ciekawy wpis :) zawsze się zastanawiałam co myśli wykładowca patrząc na te często znudzone twarze studentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontynuując - jak sie widzi znudzone twarze, to rzecz jasna , pierwsza myśl - może ja nudnie mówię? ale jeśli reszta jest zainteresowana, reaguje? Zawsze na wykładzie znajda się ze dwie znudzone - ciekawe, że to dziewczyny, chłopaki juz prędzej zajmą sie czym innym, ale nie udają z cierpiacą miną, że słuchają Cierpią, że są - czy im kto każe studiować? Taki egzemplarz na egzaminie na ogól odklepuje swoje, lepiej lub gorzej, śmiertelnie się obrażając na jakies mniej typowe pytanie, nawet najprostsze - "bo przecież tego nie było w programie". Najgorszy typ studenta, moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz tak strasznie prosze nie przesadzac. Studia to tylko klucz do otwarcia drzwi jakimi jest potem praca. Tam nikt nie bedzie pytal o formulki, albo zloscil sie, ze ktos zna dany temat na pamiec, na blache...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le jakie pytania każdy sam się orientuje jak to bd a nie o wszystko się tu pytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×