Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamissinan

zabieracie pół roczniaki do sklepów, galerii urzędów?

Polecane posty

Gość mamissinan

Mój dziec jeszcze nigdzie nie był po za przychodniami i ryneczkiem z warzywami: ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Galerii sztuki , rozumiem? Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten temat ma jakiś cel?Czy chcesz tylko pokazać jaka jesteś kryształowa mamuśka i dbasz o swoje dziecko,nie zabierając go w te śmiercionośne zarazki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zabieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiniesz bardziej swój topik?Bo nie bardzo wiem o co chodzi...mamy tylko wpisywać gdzie zabierałyśmy dzieci lub gdzie nie zabierałyśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie zabieraliśmy gdzie się dało żeby się dziecko zwyczajnie nie nudziło a zresztą i tak nie było go z kim zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój odkąd pół roczku właśnie gdzieś tak miał to zaczeliśmy brać go do tej galerii. Tam pierwszy raz zaczął płakać że nie chce w gondoli leżeć tylko na rękach być pionowo żeby lepiej widzieć gdzie on to jest i "pokochał" te galerie. Dziś ma 2,5 roczku i jak jedziemy przez miasto to próbuje instruować tatusia gdzie ma jechać i woła "Tatuf ! Galelia !" Urzędy i apteki też polubił odkąd zaczął chodzić na własnych nóżkach bo tam są te stoliczki dla dzieci w kącikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zabieramy corkw wszędzie odkad skonczyla 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabieraliśmy dziecko wszędzie, w urzędzie zarejestrować dziecko byliśmy z nim w 2 tż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Półroczniak i to w okresie letnim dlaczego miałby nie być gdzieś zabrany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko 3 dniowe było pierwszy raz w restauracji. W drodze ze szpitala zatrzymaliśmy się na obiad. Ogólnie wszędzie i szybko z nim chodziłam. Na początku kulka infekcji było ale teraz w wieku 4 lat choruje znacznie mniej niż inne dzieci z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dopiero po skończeniu przez dziecko 10 miesięcy zaczęłam częściej je zabierać ze sobą. Wcześniej nie chciałam z własnej wygodny, bo miałam ten komfort, że gdy musiałam coś załatwić to mogłam je zostawić z moją mamą ;) Z resztą mój syn za bardzo nie nadawał się do wychodzenia do galerii, urzędów i tym podobnych miejsc gdy miał 6 miesięcy bo raz, że była zima i nie chciałam ryzykować z przewianiem go przez wieczne zakładanie i ściąganie kombinezonu, dwa pchać się wszędzie z gondolą i szybko tracącym cierpliwość niemowlakiem było karkołomnym zajęciem ;) Tak naprawdę gdy skończył rok to zaczęłam zabierać go ze sobą niemal wszędzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez dziecko to czesc rodziny, chodzi wszedzie tam gdzie my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do restauracji, na plac zabaw, nad może w góry - tak. Ale chyba nie uważasz, że niemowlak jest dyskryminowany w rodzinie przez to, że mama nie weźmie go do urzędu, albo do galerii gdy sama chce sobie kupić bluzkę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rety nad morze - ale siara co za byk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój miał 9 dni jak zabraliśmy go do urzędu wyrobić paszport, kiedy muszę to zabieram go ze sobą wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz już polroczniakow nie wolno ze sobą zabierać w pewne miejsca?:) dopiero co była dyskusja o noworodkach. My nie mamy komfortu zostawiania małego z kimś wiec był niezliczoną ilość razy w sklepach, marketach, galeriach, przychodniach, urzędach, komunikacji miejskiej, dalekobieznej, taksówkach, domach i samochodach koleżanek a za kilka dni będzie lotnisko i samolot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zabieralam - z czystego lenistwa to raz a dwa własne jak szłam si urzędów czy na większe zakupy miałam chwilę by odsapnac... Ja już tak porządnie siedział, to bralam. Teraz ma 2.5 roku na zakupy ciuchowe nie lubię go brać, bo drze się i ucieka mi z przebieralni. Ale biorę wszędzie. Do knajpy ( w sensie na obiad - bo po barach nie chodzę). No, do ginekologa nie biorę,ale był nawet u dentysty. Nie mam go z kim zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po cholere mam zabierac? takie małe dzieci (mam blizniaki) to zabieram do ogrodu, na spacer, na wycieczke na wies, zeby sie dotlenily. organizuje opieke nad nimi tak, ze zawsze ma kto zostac zebym sobie pozałatwiała swoje sprawy (maz, babcie, niania). jak beda stac na wlasnych nogach i chodzic to wtedy bede zabierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×