mężatki to frajerki?

duża część z nich jest zdradzana, często jest w okresie ciąży i po porodzie, bo mąż "ma swoje potrzeby" i w tyłku rodzinę, on na ogół się nie dowiadują i są w skowronkach, ze uwiły gniazdko....jak patrzę na mężatki to im współczuję bo wiem, że jest ogromna szansa, ze nic nie wiedzą.....kto miał do czynienia z żonatym facetem (jako znajomy czy kolega) to wie jak z usęsknieniem wypatrują innych kobiet niż żona....:(

współczuję Ci znajomych i rodziny. To, że u Ciebie wszyscy się zdradzają, to nie znaczy, że każdy tak ma. Widocznie pochodzisz z takiego środowiska. Ja nic takiego w swoim otoczeniu nie widzę :)

Współczyje Ci żyica ja mam inne doswiadczenia :v

chyba do każdej kobiety ślinił sie kiedyś żonaty, to jest załamujace

afera ze stroną ashley madison mówi wszystko, najbardziej zdradzają "wzorowi" mężowie gadajacy o Bogu i wartosciach

owszem ślinił się żonaty, ale obcy :P

a twój do innych, proste, naprawdę wiekszość nigdy sie o tym nie dowie, dlatego własnie wspólczuję kobietom które uwierzyły, że istnieje cos takiego jak wierność małżeńska, facetów najlepiej znaja ich koledzy, a rozmowy jakie sie między nimi odbywaja nigdy nie dojdą do uszu kobiety, bo jest zwyczajnie żal niszczyć komuś złudzenia, a kobieta zadowolona, ze sie ustatkowała

a może im to nie przeszkadza? najważniejsze by przed rodziną była szopka pod tytułem "szczęśliwe mażeństwo z dziećmi"