Chcę wziąść rozwód. Interesują mnie najbardziej kwestie prawne. Proszę o pomoc.

Mamy 2 letnie dziecko mieszkamy w mieszkaniu jego matki. Oboje pracujemy. Mąż zneca się nade mną i wszelkie różne pochodne to tego pojęcia rzeczy również występują. Chcę by dziecko było przy mnie ale mąż straszy że mi je zabierze. Jak poradzić sobie finansowo, wynajem mieszkania, alimenty itd. Byliśmy już u różnych terapeutów ale problem znika. Mam dość życia z przemocowcem. Jestem przerażona tym wszystkim.

wcześniej nie wiedziałaś z kim się wiążesz?

ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.

Odejdź od drania,nie słuchaj mocherowych głupców.życzę szczęścia w dalszym życiu! Udaj się do sądu,tam uzyskasz informację,a najlepiej jak możesz weź adwokata.

myślałaś że jak sobie zrobisz dziecko z debilem to on się zmieni?

Ślubowałaś, więc nie powinnaś odchodzić. Spróbuj separacji jeszcze.

Mialam w czerwcu pierwsza sprawę rozwodową. To ja złożyłam pozew za porozumieniem stron. Rzwodu nie dostałam ponieważ maż powiedział ze mnie b. kocha :-) , za miesiąc mamy drugą sprawę. Ja w maju zapoznałam faceta z którym czasami się spotykam , często dzwoni do mnie .Nic oprócz przyjażni nas nie łączy. Boję się ze mąż będzie chciał to wykorzystać by odwlec sprawę . Czy może mnie ta znajomość pogrążyć ? w sumie znajomość zaczęła się trzy tygod. przed rozprawą.

Pogrążyć? Co znaczy "pogrążyć"? Ze niby ludzie zaczną na ciebie "stara dziw/ka" mowić? Nie... chyba nie..

chodzi o to czy ta znajomość miałaby jakies znaczenie do sprawy rozwodowej, jeśli mąż by np..powiedział czy wziął billingi tel.

A! W tym sensie, to jest taka możliwość że sąd dojdzie do wniosku że ty stara dziw/ka jesteś. Ale co ci to szkodzi? Przecież jesteś..

Ale co konkretnie chcesz zrobić? Aby sąd orzekł rozwód, musi dojść do trwałego rozkładu pożycia. Czy masz jakieś dowody na jego znęcanie się? robiłaś jakieś obdukcje, zgłaszałaś to na policję, masz chociaż nagrania kłótni? skarżyłaś się komuś? Najlepiej byłoby gdybyś wzywała policję przy awanturach. Najlepiej byłoby się wyprowadzić, bo póki mieszkacie razem nie ustało pewnie pożycie. Opiekę nad dzieckiem dostaniesz, mąż może straszyć, ale większych szans nie ma. Wyprowadź się, odczekaj parę miesięcy i składaj pozew.

WZIĄĆ a nie wziąŚĆ matole!!! won do szkoły!

Przecież poprosiła o pomoc!! Więc nie wysyłaj jej do szkoły! Zresztą starych dziwek do szkoły nie przyjmują. gość dziś -> twoje rady były dobre 20 lat temu. Idzie nowe... I ojciec ma coraz większe szanse. I prowokacje starych dziwek łatwiej omijać.

Jak udowodni znęcanie to ojciec sobie może...na fujarce co najwyżej zagrać . Jeżeli dziecko chodzi do psychologa, psychoterapeuty to ma już dowód . Niech tatuś się modli aby wyroku za znęcanie się nad rodziną nie wyłapał.