Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyśmiał mnie

Polecane posty

Gość gość

jestem 11lat po ślubie, bywa róznie, nie chce się z nim bzykać , bo nie daje mi to żadnej satysfakcji, a jak wczoraj poszalałam i trysłam, to mnie wyśmiał i zbluzgał:( Wiem że to nie fair, ale skoro mąż nie rozumie i nie akceptuje tego że gdy mam orgazm jest mokro, mam prawo znaleźć sobie kochanka? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mnie zastanawia jak to jest ze ludzie niedopasowani w wielu ważnych dziedzinach życia żyja ze sobą mieszkają meczą się ale dalej to ciągną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posłuchaj cała akcja z kochankiem wynika z naszą naturą. To nawet nie chodzi o to ze trysłaś czy nie (to pretekst). Chodzi o to ze człowiek nie znosi zawieszenia. Nie jesteśmy gatunkiem monogamicznym, jestesmy zdobywcami ( nie tylko seks) więc ciągnie nas na drugą stronę. Człowiek wymyslil sobie taki schemat. Ay było śmiesznie schemat ten właśnie chroni ciebie przed pozostaniem samą ( z poyomstwem). Stworzylismy sobie prawo by chronić siebie. Więc monogamia to jedno z narzędzi które powinno spajać rodzine i trzymać ją w kupie. Tak juz jest , i jest to naturalne dla człowieka , że by być bardzij ludzcy wyzbywamy się swoich naturalnych instynktów. więc fakt ze masz ochotę jest naturalny fakt ze czujesz sie zle jest naturalny ale rowniez naturalne bedzie pratensja męza jak to zrobisz nie ty pierwsza i nie ostatnia. Jak juz sie zdecydujesz zrób to tak by mozna było wrócić do stanu poprzedniego. Czy wrócisz - zobaczysz :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie o monogamie chodzi, a strikte o to że mąż nie akceptuje pewnej sfery mojej seksualności. Kochanka mam już jakieś pół roku, mąż o nim wie.. Nie umiem z mężem się kochać, wygląda to jak rżniecie kłody, bo wiem że gdy puszczę hamulce, moge trysnąć.. A on znów będzie głupio dogadywał i docinał. Potwornie mnie to irytuje i męczy.. Z jednej strony jak mnie teges, to mówi że mogłabym się w to zaangażować, z drugiej strony śmieje się ze mnie.. Z kochankiem jest inaczej, on chce dać mi coś, nie tylko spuścić z bata. Jednak rozstać się z mężem nie mogę, bo mam dość duży kredyt, a sama nie dam rady go spłacić. Dziecko nie ma tu nic do rzeczy, bo kochanek zna i akceptuje , jednak wiązać się z kimś tylko dlatego że mi dobrze z nim w łożku, obija się o desperacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak jest ci źle z mężem nie bedzie lepiej. Akceptujecie sie ale to nie miłość a transakcja. jesli wie o kochanku to w sumie czego potrzebujesz? Miłości własnie? bo (sorki za wyrazenie) dopchnieta jestes prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopchnięta :D urocze.. Jedyne czego mi brakuje to własnie spełnienia w seksie.. Miłości nie potrzebuje, nie jestem typem romantyka , zresztą miłość jest dla słabych. Chcę się piepszyć z kochankiem, ale to nie fair w stosunku do męża, obok którego kładę się co noc, a wiązać się dla samego seksu to oznaka słabości i przekładania instynktu nad zycie codzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w instynkcie masz równiez jedzenie, picie, oddychanie, obrone wlasnego zycia i zaycia coreczki czy syna. dlaczego czesc instynktow tolerujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol słaby kochanek z twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ,ale człowiek nie jest zwierzęciem i ostatni kawałek chleba potrafi oddać choćby dziecku. To odróżnia nas od reszty zwięrząt , że nad pewnymi instynktami potrafimy panować. Seks sam w sobie, nie jest niezbędny do życia, a woda już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem. poza tym w twoim wypadku seks wiaże sie z zachwianiem innych instynktow. wlasnie bezpieczenstwa wlasnego i dziecka. a mąż jak sie zgadza( choc wiedza o kochanku nie jest zgodą) to nie moze tak zostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ależ moja córka lubi go, on lubi ją. Nie ma najmniejszego problemu , dzwonie teraz i wieczorem jesteśmy u niego z całym dobytkiem. To nie tu problem,że jej bezpieczeństwo zostanie zagrożone, czy choćby jakaś stabilizacja . Ja zwyczajnie chce się z nim bzykać , a nie wiązać. W zasadzie ja nawet go nie lubię. W łożku czyni cuda, ale sama zostać nie mogę, bo raz kredyt, a dwa , córka jest za mała by mogła zostać sama w domu, a pracy na jedną zmiane od 8 do 15 nie znajdę nigdzie , a nawet jak już nie zdołam spłacać kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość
Powiem Ci jak to wygląda. Im bardziej zadowala cie kochanek tym trudniej ci w relacjach z mężem. Miłość to chemia. Podczas miłosnych uniesień wydzielają się hormony które przywiązują cie do kochanka a jednocześnie każą odrzucać każdego innego. To min dlatego gdy jesteśmy zakochani to nawet nie spojrzymy na kogoś innego. Jeśli chcesz jeszcze być z mężem to musisz odstawić kochanka. Inaczej będziesz walczyła sama z sobą- a właściwie ze swoimi hormonami które będą działały wbrew twoim postanowieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magica
To suma sumarum sama nie wiesz czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość
Odstaw kochanka a rozum wróci. A jak przestaniesz odrzucać męża to może i jego nastawienie się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to Oo odstawić kochanka :o? To że mam i nokie 3310 i smartfona ,smartfon przydatniejszy, co nie znaczy ze nokia nie spełni swojej funkcji , a sentyment jest. Dlaczego więc czasem nie mogę pobawić się smartfonem , a na dłuższe wyprawy wziąć nikii bo baterie dłużej czyma i znam ja od a do zet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość
Takie układy na dłuższą metę nie działają. Z hormonami nie wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozum nie wróci, bo ja z mężem jestem juz 7lat tylko dlatego ze jestem, albo nawet 8 :-/ Znam gada jak samą siebie i wiem o nim na tyle dużo ze mogę nim sterować. A kochanka jednak mi zostawić żal., a jak się za mocno przywiąże to zmienię na innego :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rozum pięciolatki, która płacze gdy jej się zabierze zabawkę. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość
Jestem w udanym prawie 25 letnim zwiazku i wiem co piszę. To oczywiście twój wybór. Chciałem ci tylko uświadomić ze nie jest on do końca świadomy bo kierując tobą hormony a nie rozum. Co do męża to jeśli jesteś tak silna kobieta jak mi się wydaje nie dajesz mu zbyt wiele szans na wykazanie męskości. Stąd to jego wysmiewanie. To jego jedyną broń by zachować resztę szacunku do samego siebie. Niestety z silnymi kobietami bywać tak, że potrzebują silniejszego od siebie mężczyzny. Ale kiedy takiego znajdą zamiast mu ulec - Pacyfiku ja go. A wtedy przestaje być juz atrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtaee
Prawda.ten hormon to progesteron. Za chwile okaze sie ze kochasz kochanka i klops.kredycik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kocham, to podstarzały kawaler zadufany w sobie po uszy... Taki narcyz wszechwiedzący i ideał w swym mniemaniu.. Ale w łozku... ohhh.. az zas mam mokro na samą mysl:]:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×