Regres w sikaniu a za chwile przedszkole

Wiem, ze takie tematy juz były chodzi mi tylko o szybka podpowiedz co mam zrobic. Corka w listopadzie skończy 3 lata, od września idzie do przedszkola, niby tylko na 3 godziny od pon do pt ale mam spory kawałek jazdy czyli trzeba doliczyć jakies +/- pół godziny. Przechodzi regres w sikaniu bo od kilku miesięcy pięknie wolała, ze chce siku, pokazywała ze chce iść na gore do wc, odpieluchowalam ja dosyć wcześnie. Noce przesypia bez pieluchy i było super aż ja i maz sie pochorowalismy, jedno po drugim i niestety maz nie dopilnował jej odpowiednio, sadzał na nocnik bo szybciej a ja w łożku przeleżałam 3 dni, maz miał dom na głowie to przecież musiał cos spaprać... No trudno, nie o tym mowię. I teraz pytam Was Matki Polki bo ja niestety nie mam sie kogo poradzić, czy na te 3,5 h zakładać pieluchę czy ma sie moczyć w przedszkolu ? Dodam, ze tak sie zaparla ze nawet nie popuści tylko trzyma a przecież ja z litości stawiam ja przy schodach i pytam a ona ze NIEEEE, biorę ja za rękę na gore a z niech chlusta...a Pani w przedszkolu to juz widze ja bedzie zwracać uwagę... Pomocy, help...

Juz po pierwszym dniu zwroca ci uwage, ze dziecko w przedszkolu nie może mieć pieluchy. I nie będą dziecku tej pieluchy zmieniac. A co jak po drodze nasika? Myślisz, ze przedszkolanki zmienia? Zapomnij

Zrób to co mamy 6-latków. Zabierz dziecko do poradni, żeby wydali orzeczenie że jest za słabo rozwinięta żeby pójść do przedszkola.

ło masakra takie duże dziecko jeszcze nie sika do nocnika??? co z ciebie za matka

Nie mieszkam w Polsce, tu sie dzieci tak nie stresuje, mogą miec pieluchę w przedszkolu a ja pytam tylko pod tym katem, czy lepiej jej założyć i odpuścić czy lepiej żeby była bez i liczyć ze tam sie odblokuje... Na głupie uwagi nie odpowiadam, bo ona juz robiła sama i wolała tylko przestała i teraz chodzi mi tylko o to czy jak jej założę pieluchę to nie pogorsze.

Mnie się wydaje że lepiej będzie jeśli już jej tej pieluchy nie założysz - w przeciwnym razie wprowadzisz zamieszanie w jej główce. Może jak zobaczy, że inne dzieci wołają, że chcą do wc to się odblokuje.

Tak pogorszysz, bo bedzie wiedziala, ze nawet zawolac nie musi. A wymog odpieluchowanego dziecka to nie stresowanie tylko nauka samodzielnosci i kontrolowania potrzeb fizjologicznych.

olaboga dziekuje, właśnie o taka podpowiedz mi chodziło, tez mi sie wydaje ze zrobię jej mętlik

Wg polskich standardów, tu tylko grzecznie pytają czy wola a jak nie to w pieluchę a jak rozmawiałam z Panią ktora bedzie opiekować sie min grupa z moim dzieckiem to powiedziała, żebym dała rzeczy na przebranie bo cieżko bedzie ja przypilnować...dla nich to nie problem, nawet 4 latki ganiają z pieluchami, dla mnie to nie do przyjęcia i cieszyłam sie ze corka odpieluchowana także teraz jestem w kropce...

Nie zakladaj pieluchy. Nawet jeśli raz czy drugi się zmoczy to pewnie nikt afery nie zrobi. A pod wplywem grupy i przedszkolanek pewnie szybko wroci do stanu poprzedniego.

Dziekuje i mam nadzieje ze tak sie stanie właśnie

Powiem Ci, ze u nas cos takiego się zadzialo po pobycie w szpitalu. Córka musiala leżeć więc siła rzeczy byłam zmuszana zakładać pieluche. Po powrocie do domu wstrzymywala, bo juz tej pieluchy jej nie zakladalam. Zeby spowrotem szla do toalety musialy minąć 2 tygodnie w czasie których konsekwentnie prowadzilam do toalety nawet jeśli nie zrobila siku. Aż jednego dnia po prostu poszła sama i zrobila.

Ja też nie mieszkam w Polsce, ale dzieci w przedszkolu mają byc odpieluchowane. Oczywiście mają ubranka na zmianę i akceptowane są wypadki, szczególnie na początku, wiadomo stres, nowe miejsce...ale ogólnie dziecko ma iść siku. Powiem Ci tylko jak to wygląda w moim przedszkolu / po prostu dzieci jak w wojsku są sadzane na sikanie i tyle. Co jakiś czas. Nie jest tak że w grupie 20 dzieci ciągle któreś krzyczy siku i pani z nim biegnie. Więc pewnie i Twoja córa wpadnie w ten rytm :) puść ją bez pieluchy

super, tez bym, tak chciala zeby u niej bylo, bylam juz na takim 2 godzinnym spotkaniu gdzie corka pod moim okiem bawiła sie z innymi dziećmi, to jest małe przedszkole a dzieci w rożnym wieku, i tam dzieci ze tak powiem poza pora na lunch nie robią nic innego tylko sie bawią pod okiem kilku Pan ale korzystanie z toalet to juz we własnym zakresie, niestety w mojej okolicy to jest najblizej a chce ja posłać bo uważam ze juz powinna przebywać wsród dzieci, płace zabaw sa tu puste bo dzieci bawią sie w swoich ogrodach...

też mieszkam w UK, tu inaczej podchodzą do pieluch. Spokojnie możesz córce je zakładać, nie martw się jak zasika to ją na pewno przewiną. Co do zakładania majtek to zły pomysł. Skoro córka przestała nawet w domu wołać to tym bardziej w przedszkolu, w nowym miejscu nie zawoła. Mój syn poszedł do przedszkola w UK na 3 godziny, był już dawno odpieluchowany. Ale tam nie wołał na pozątku bo się wstydził, po kilku tygodniach dopiero zaczął wołać. Naucz córkę jak jest siusiu i kupa po angielsku i nawet w domu tak mówcie by wiedziała jak zasygnalizować.

Corka mowi po polsku i angielsku, o to sie nie boje bo umie powiedzieć w dwóch językach a nawet cześciej używa ang bo jej łatwiej wymawiać takze o to wg sie nie martwię, no nic zobaczymy, to juz za kilka dni a ja staje na głowie by jej pomoc

a to spoko jak mówi po angielsku też. Nic się nie martw, po jakimś czasie zacznie wołać siusiu. Mój syn nie wołał, zasikany był przez pierwsze 3 tygodnie, nie rozumiał co panie do niego mówią, bał się, płakał. A teraz uwielbia przedszkole i nawet w weekendy chce chodzić :) Głowa do góry :)

Oczywiście moj maz problemu nie widzi, jest Polakiem ale urodzonym tutaj i wychowanym tutaj, uważa ze ja panikuje i tyle w temacie...