Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ugania się za mną facet, który nie pracuje, czy warto?

Polecane posty

Gość gość
A ten mój zabiegajacy nwet kolacji sobie nie zrobi. Rodzice pojechali na cały dzień, to dzwonił do mamy, ze jest głodny, ze mają już wracać, bo cały dzień nic nie jadł. matka mu nasmażyła kotletów, miał tylko odgrzać, ale nie zrobił tego, wolał siedzieć głodny i na rodziców czekać aż wrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*np albo o van ghogu? ciekawi mnie tez caravadzio czy jak mu tam było albo michał anioł. masz jakies pojęcie kim byli ci ludzie i co wyrażali swoja sztuka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie żeby jego zachowania się zmieniło i dostrzegł że robi anprawde źle takim zachowaniem Piotrusia Pana, to tylko pomoże mu utrata kogoś/ czegoś ważnego, np miłości jego życia, ale to też niekoniecznie może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwy jurek
prawictwo pospolite 193 dziś >>> zazdroszcze, też bym tak chciał, niestety to mój stary mieszka z mamusią a ma on 64 lata, ja musze na swoim być i pracować, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bbbuuuu mógłbys doprecyzować bo obawiam sie, że nie rozumiem. a chciałbym to dobrze zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzziło mi konkretnie o "utrate". na skutek czego? bo to dziwnie zabrzmiało. tak jakby odbieranie komuś kogoś było standardową procedurą w takich sytuacjach. interesuje mnie również co sie dzieje z osoba utracona nigdy sie nie spotkałem z takimi metodami dlatego może jednak byś mi to wyjaśnił. nie zostawiaj mnie z domysłami bo moge wymyslić coś głupiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłeś może sprawcą takiej pomocy? bo wygląda na to, że przynajmniej widziałes wielokrotnie skutki. opowiedz coś więcej bo mnie zaintrygowałeś swoją osoba żeby nie powiedzieć, że zapałałem żadzą poznania cie osobiście. oczywiscie tylko na chwile. bo i po co dłużej?:) więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy czasem potrzebuje pomocy. moze ta metoda pomoże także tobie? nie potrzebujesz czasem pomocy? bo ja jestem bardzo pomocny szczególnie jak ktś wcześniej pomógł mnie. można rzec że będę niezmordowanie dążył do tego żeby ci pomóc wszelkimi mozliwymi środkami. tobie twoim dzieciom rodicom, żonie rodzeństwu i przysłowiowemu psu. jesteś pewien że chcesz mi pomóc. później będę namolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×