nachalna desperatka.. co myślicie chłopaki? (dziewczyny zresztą też)

sytuacja wygląda tak. poznałam w klubie chłopaka, to znaczy poprosił mnie do tańca i tańczyliśmy dość długo, rozmawialiśmy, bardzo miło mi było, dowiedziałam się o nim parę rzeczy.. później kolega kazał mu iść do loży, popatrzył do mnie i chciał, żebym poszła też, ale ja sobie poszłam.. wcześniej powiedział, że stykniemy się na takim koncercie, że o 18 będzie przy wejściu.. i że uzgodnimy jeszcze potem smutas.gif no ale nie uzgodnilismy.. później patrzył na mnie ciągle jak tańczyłam z takim chłopakiem i kurde.. zj***lam to troszkę :/ na tym koncercie nie dałam rady czekać o tej godzinie, koleżanki nie chciały iść a sama się bałam, nie widziałam go nigdzie. po jakimś czasie postanowiłam że go znajdę bo wiedziałam gdzie chodzi do szkoły, do jakiej klasy i na jaki profil.. on był naprawdę wporzadku i nigdy nie miałam tak, że chłopak mi się pierwszy spodobał, pierwszy raz usmiech.gif zaprosiłam do znaj, przyjął po kilku dniach i w ogóle nie przebywa na fb.. jeśli chodzi o poznawanie ludzi w klubach.. w większych klubach gdzie są ludzie z różnych stron może trudno kogoś poznać, szuka się bardziej na jedną noc ale ja najwięcej ludzi poznaje właśnie w klubach :) wiem, że gdyby mu naprawdę zależało coś by zrobił, ale może odebrał moje zachowanie jakbym była idiotka, w dodatku nie zainteresowana.. postanowiłam, że jak tylko będzie dostępny napisze do niego ot tak z zapytaniem, czy wybiera się w piątek lub w sobotę do jednego z dwóch klubow. dodam, że ogarniam kto idzie bo nie wiem czy warto.. nie wyjdę na na pewno na nachalna, bardziej na otwartą i spontaniczną, a jeśli on pomyśli, że wykazalam odrobinę zainteresowania może się ucieszy i nie zaliczajcie tego do pierwszego kroku bo on zrobił go w klubie proponując mi spotkanie. jeśli chodzi o moje wizyty w klubach..nie są one na pewno takie jak wam się wydaje, są to kluby dla najmlodszych i ludzie przychodzą tu się poznać, nie naj***c i walić w toalecie.. czy mogę tak postąpić czy powinnam coś zmienić? jezu, na pewno nic nie tracę! wzdychajac do niego pol roku na pewno nic nie zmienię..

śmiało nie krepuj się:)

od razu rzuć mu się naszyje i zacznij krzyczeć kocham cie!!!

A ja myślę, że jesteś po prostu idiotką. I dokładnie to samo myśli on. Po chu. tańczyłaś z innym na jego oczach? Trzeba było do niego podejść, spędzić z nim resztę wieczoru i "uzgodnić" co miałaś uzgodnić. Teraz wyjdzie na to, że nie wyszło ci z tamtym, to próbujesz z nim. I być może jego nie było na tym koncercie wcale, a miałaś szansę iść na ten koncert z nim, a nie z koleżankami.

jezu, to jest klub. byłam z kolegami i z nimi też się bawilam..to tylko taniec, miałam za nim biegać później? o nie nie, wtedy wyszlabym na idiotke. chłopaki wola niedostępne, to ich kręci

jeśli chodzi o to, że tanczylas z innym, spoko. mogłaś jednak na koniec rozmowy z tamtym szepnąc mu jakieś słówko. i kiedy go zobaczyłas podejść ale w sumie nie wiem co miałabys powiedzieć.. trochę zle to zalatwilas ale dzislsjy, może to nie koniec :>>

napiszesz a on cię ilejet, trudno. narazie to wyszło tak jakbyś ty go olala

zastanowię się ale teraz mam dobry pretekst do napisania.. później będzie pozamiatane

dokładnie

nie trać nadziei to po pierwsze

on zrobił pierwszy krok, zrób drugi! powiedz, że nie dałaś rady pojawić się na koncercie, na pewno nie o tej godzinie

gość dziś jezu, to jest klub. byłam z kolegami i z nimi też się bawilam..to tylko taniec, miałam za nim biegać później? o nie nie, wtedy wyszlabym na idiotke. chłopaki wola niedostępne, to ich kręci xxx nie myl niedostępnej ze szmatą

Bierzesz z pupy do mordy?

Niech się wrzesień już zacznie ....

Wolimy niedostepne?jako facet powiem ci ze to mit.Gdy ja widze wyrazny brak zainteresowania, to raczej odpycha i zniecheca do dalszej znajomosci

To zależy ile trwała znajomość, i czy wyszłaś na królową lodu nikt Ci nie każe od razu nóg rozkładać ale jak się dotknąć nie dałaś to wyszłaś na królową lodu a to odstarasza facetów

nikt nie wie co on sobie pomyślał.ale musiał być zainteresowany skoro w klubie zaproponował kolejne spotkanie. oo tak, na pewno

pomyślał że nie jest zainteresowana. na pewno jak fo niego napiszesz się ucieszy.. tak jsk ty pewnie cieszysz się kiedy ktoś pisze do ciebie, bez względu ba to w jakim stopniu ci się podoba, raczej nie wpadasz wtedy w złość a usmiechasz się :)

tęsknię za jego ******* haha

czemu zagwiazdkowalo..